Ależ pokręcona recenzja książki Kuby Wojewódzkiego, jednocześnie relacja ze spotkania autorskiego, która przeradza się w studium jego kariery, osoby, zjawiska. Zabawne jest to, że zgadzam się z autorem, ale ja akurat nie byłem zawiedziony książką – dostałem to czego się spodziewałem i dokładnie w takiej formule jakiej się spodziewałem. Być może autor miał inne oczekiwania. Nie wiem czy tak przeintelektualizowany tekst pasuje tego prostego, lekkiego i skupionego na własnym JA „dziele” Kuby, ja bawiłem się wyśmienicie, bardziej przy książce …