Nie wiem czy pamiętacie, swego czasu (2 lata temu) na youtube pojawiło się sporo filmów z gatunku „sand animation” czyli obrazów, a właściwie opowieści, które powstawały przez sypanie piaskiem na podświetlonym ekranie. Wszystko z góry filmowała kamera i powstawał świetny efekt, magicznych obrazów. Nie wiem czy to jest trudna sztuka i czy faktycznie wymaga umiejętności czy raczej wyobraźni, ale bardzo przyjemnie się to ogląda. Wydaję mi się, że widziałem taki pokaz na jednym z festiwali (jakiś Sopot czy Opole) jako ilustracja do wykonywanej piosenki.
Na YouTube możecie odnaleźć występ z ukraińskiego odpowiednika Mam Talent – Kseniye Simonovą, polecam, bardzo przyjemne 8 minut.
A tymczasem wczoraj mignęła mi którymś kanale reklama… mąki – wiadomo, święta idą, więc w blokach oprócz prezentów, mikołajów zaczynają również królować bakalie, mąki, ciasta i inne kuchenne niezbędniki. Reklama mąki Basia wykorzystuje właśnie motyw sand animation i wydaje mi się on bardzo trafiony, zresztą to jedna z niewielu reklam, która nie miga i nie krzyczy, całkiem przyjemnie się ją ogląda. Nie znam się na rynku marek mącznych, nie wiem jakie marki tam królują, w mojej niewielkiej świadomości konsumenta istnieje raczej podział na kategorie – pszenna, żytnia, krupczatka :-).
Podobnie jak w przypadku cukru, wchodzę do sklepu i kupuję taki, który stoi na półce, mimo istnienia marek (podobno cukrowym liderem jest Srebrna Łyżeczka) wcale nie kieruje się tutaj marką i nigdy nie udało mi się kupić kiepskiego cukru :-). Nie mam więc swojej ulubionej marki cukru, nie wiem jakie marki cukru wybierają posiadacze iPhonów czy kierowcy BMW. Dominacja rynku być może polega tutaj na wypychaniu konkurencji i zajmowania najlepszych miejsc na regałach w sklepie niż na budowaniu świadomości marki – tak tylko się domyślam.
Z mąką może być inaczej, tutaj bardziej doświadczeni w pieczeniu i gotowaniu pewnie mogliby się wypowiedzieć, podejrzewam że może istnieć tutaj wieloletnie przywiązanie do marki – np. najlepsza mąką jest ta z młynów w Stoisławiu, zmienić takie przyzwyczajenia jest pewnie niezmiernie trudno, zwłaszcza, że jeśli chodzi o cechy produktu, to niewiele można zrobić – po prostu jest to mąka, nie można dodać systemu TAED czy jakiegoś super-hiper systemu zwalczającego brud czy zmiękczającego wodę. Czy mąką może być jeszcze bielsza?
Dlatego reklama mąki Basia, która jest ciepła, spokojna, kojąca pitu, pitu i przyjemnie się ją ogląda może być trafionym pomysłem. W każdym razie, od dzisiaj na hasło „mąka” przed oczami staje mi Basia, wpadnie jeszcze Kasia (do pieczenia), Delma (do smarowania) i Dosia (do prania) i będzie taka świąteczna orgia że Mikołajowi worek spadnie z wrażenia 🙂
Mąka Basia przed Wami 🙂
Comments 17
Panie Maćku,
zgodzę się, że zwyciężczyni ukraińskiej wersji "Mam talent" robi wrażenie; warto jednak pamiętać, że większość melodii/piosenek/ itp., które ilustrują ten pokaz, to melodie związane z II wojną światową, emocjonalna po nich pozostałość (coś jak nasze tango, przy którym się nigdy nie tańczy). Więc trochę to nie ten poziom abstrakcji.
wiem, niby sypanie piasku i sypanie piasku. Tyle, że w jednym przypadku ma to zdecydowanie inny wymiar (i pozwala zrozumieć, dlaczego tyle tam krzyku, bólu i żołnierzy)
Author
może ten przykład nie był najlepszy, jest w sieci kilka jeszcze pokazów, ja jako pierwszy pokaz animacji pamiętam chyba jakiegoś chińczyka (lub kogoś o wschodniej urodzie), ten wybrałem, bo miał bardzo wysoką oglądalność.
O ile dobrze pamiętam, to w polskiej edycji "Mam Talent" też była kobieta która rysowała w stylu tej Ukrainki – oczywiście nie tak dobrze i nie na zwycięstwo w programie. Ale mimo wszystko talentu nie można było jej odmawiać, tym bardziej, że była to prawdziwa "baba ze wsi" w stroju ludowym (o ile mnie pamięć nie myli). Ciekawy jestem, czy to może ona rysuje dla "Basi" 😉
A nie chodzi Ci przypadkiem o panią, która sypała piaskiem? Ona usypała parę prostych kwiatków i nie przeszła dalej :).
A na festiwalu to pewnie chodzi o ostatni konkurs Eurowizji, występ Ukrainy:
http://youtu.be/eD6SHhUwepU
Author
o tak, dziękuję, właśnie o ten występ mi chodziło.
Też zwróciłem uwagę – zarówno na reklamę, jak i odruchowo przypomniała mi się uczestniczka programu tvn:) Ciekawy pomysł
Pytanie, czy były jeszcze jakieś talenty w programie, które mogą zainspirować twórców reklam;)
ps. zapraszam na http://marketingifutbol.tumblr.com
A były…Od razu przypomniał mi się program You Can Dance (chyba amerykańska edycja) w którym wystąpił świetny tancerz Robert Muraine. Zatańczył on później w niesamowitej reklamie IKEA . Oglądałam to wiele razy i podziwiałam;)
Mi podobają się takie inspiracje, jest to zawsze kolejny pomysł na podwyższanie poziomu reklam poprzez wprowadzenie do nich elementu sztuki i pasji. A prawda jest taka że, od reklam się nie uwolnimy, nawet jakby ktoś bardzo chciał, więc dobrze byłoby żeby były one tworzone nie tylko z pomysłem ale i na wysokim poziomie.
Nie jest to niestety nic odkrywczego, w każdym razie na skalę światową – bo na polską raczej tak 🙂
http://youtu.be/C253D0PrNiE
Fajne filmiki. Dzieki Macku i dzieki osobom komentujacym 🙂 Mam jednak wrazenie, ze nie bez przyczyny reklamy wygladaja duzo lepiej – sa sklejane, wiec mogly skladac sie z mnostwa podejsc. Wiec wiecej podziwu mam dla tej Ukrainki. Ciekawe, ile taki jeden show cwiczy…
A dzisiaj w telewizji przedstawienie o Pięknej Pulcheryi na dwójce:)
pointa miażdży 😀
Author
trzymając się wciąż blisko mąki – głodnemu chleb na myśli 🙂
Powiem szczerze, że występ tej Ukrainki zrobił na mnie wielkie wrażenie. Naprawdę świetny pomysł, również w reklamie prezentuje się nieźle.
Panie Maćku,
jako właściciel bmw i posiadacz iphona, kupuje w cukier w biedronce,
a stereotypowe porównania, działają jakoś tak… drażniąco?
Odnośnie reklamy, to myślę, że rok temu zrobiła by większe "wrażenie".
Jeśli chodzi o cukier, były już w Polsce przeprowadzane badania nad ilością cukru w cukrze, więc wiadomo który jest lepszy a który gorszy ;). Osoby zaawansowane w pieczeniu ciast i chlebów od razu Ci powiedzą czym różnią się cukry i mąki od siebie. O ile cukier to raczej grubość kryształów (drobno mielony jest lepszy do wypieków), o tyle mąka mące nierówna i czasem tańszej mąki musisz sypnąć nawet dwa razy więcej niż podano w przepisie. Do tego dochodzą mąki ekologiczne i podział na żytnie, pszenne, krupczatki, a idąc dalej, na numerowane typy. Bardzo skomplikowana sprawa :). Ale przeciętny użytkownik, który piecze ciasto raz w miesiącu albo rzadziej, a chleb kupuje w piekarni, nie musi się na tym znać i pójdzie do sklepu, żeby kupić pierwszą lepszą mąkę stojącą na sklepowej półce. Wracając do głównego tematu: reklama mąki Basia bardzo przyjemna i fajnie się ją ogląda :).