Kiedyś bardziej ekscytowałem się spotami reklamowymi. Jeszcze dobrych kilka lat temu spoty były dominującą kategorią na moim blogu. Ale czasy się zmieniły i same kampanie, które wymagają nie tylko ogrania dobrego spotu i wzbudzenia aktywności w mediach społecznościowych, angażowania influencerów i wiele, wiele innych czynników spowodowały, że sam spot oderwany od innych działań nie jest do końca tak atrakcyjny jak kiedyś.
Chyba, że…
Reżyseruje go sam Ridley Scott i robi to tak, że jest to blisko 4 minutowy klip, który z przyjemnością obejrzałbym w kinie.
Kiedyś powstała „największa reklama świata” – dla marki piwa Carlton Draugh – „Big Ad”. Pięknie zrobiona, z dystansem i humorem. Wielkie reklamy, prawdziwe arcydzieła filmowe robiła piwna marka Stella Artois.
Ridley Scott co prawda nie dla piwa, ale jednak w oparach alkoholu – spot dla Hennessy. Siedem nut smakowych, zapachowych, siedem doznań zostało tu zamienionych na 7 różnych światów. W tle jakby znajome nuty z Interstellar – mistrzostwo – zwłaszcza jak odpaliłem na dużym ekranie i na konkretnych głośnikach. Co i Wam rekomenduję.
Do spotu dołączam jeszcze całkiem ciekawy making of.
No i jak? Jeszcze jakieś „epickie” reklamy powinienem tutaj dołożyć?
Comments 1
Wspominając reklamy Stella Artois masz pewnie na myśli kreacje stworzone przez Wesa Andersona. Jego reklamy dla innych marek, takich jak Prada, H&M czy Sony Xperia również robią wrażenie.