7

Szokujący cykl na moim blogu – gimnastyka ukryta w kodzie

Uwielbiam rozpoczynać cykle, które nigdy nie mają kontynuacji – ten jednak ma spore szanse na powodzenie. Dlaczego? Ponieważ ma aspiracje być cyklem śmiesznym (a przynajmniej poprawiać humor), jest edukacyjny (uczy bawiąc, bawiąc uczy) oraz służy zdrowiu, bo wiadomo – ruch to zdrowie. Będzie poświęcony tematowi, który od czasu do czasu gości na moim blogu, czyli kodom QR i ich dziwnym lokalizacjom. Często aby zrobić zdjęcia QR kodowi trzeba mieć aparat z niezłym zoomem albo nieźle się nagimnastykować, pomyślałem więc, że zamiast się denerwować na idiotyczne lokalizacje QR kodów wykorzystamy je do opracowania serii ćwiczeń. Potem wydam z tego ilustrowany poradnik, nakręcę DVD które będzie dołączane do pism na kobiet oraz dostanę swoje własne wejście w Dzień Dobry TVN.

Partnerami pierwszego odcinka naszej QR-kodowej zdrowotnej przygody są rowery Veturilo oraz jogurty Jogobella.
W pierwszym odcinku skupimy się na rozciąganiu całego ciała, mieśniach ud oraz rozgrzaniu mieśnia trzygłowego (gdziekolwiek on jest).

  1. Znajdujemy najbliższą stację wypożyczalni Veturilo.
  2. Odnajdujemy rowery z reklamami Jogobelli.
  3. Wyciągamy swojego smartfona (niektórzy mają smartphone’y – te też będą dobre).
  4. Nie odrywając stóp od podłoża, delikatnie pochylamy ciało, jednocześnie wyciągając lewą rękę w kierunku kodu QR. W smartfonie powinna być uruchomiona aplikacja do skanowania kodów.
  5. W momencie kiedy uda nam się zeskanować kod QR, prawą rękę, dynamicznym ruchem unosimy w górę ponad dolną partię naszych pleców. W prezentowanym materiale trzymam w ręku słuchawki, ale ja mam za sobą już kilkanaście takich ćwiczeń, początkującym zalecam ćwiczenie tylko ze smartfonem.

Robimy tak około 20-25 razy, następnie przekładamy smartfona do prawej dłoni i powtarzamy ćwiczenie.
Nasza podróż do krainy zdrowia właśnie się rozpoczęła 🙂

Comments 7

  1. Coraz bardziej podobają mi się rowery miejskie, ciesze się że taka moda się rozpowszechnia.

  2. Fajna sprawa wypożyczyć sobie taki rower, kiedyś jak nie miałeś roweru to na nóżkach pozostało śmigać 😀

  3. Można jeszcze zeskanować go do góry nogami 😉 zupełnie nie rozumiem czasem bezmyślności reklam. Sztab ludzi nad tym siedzi, a nikt tego nie przemyśli. Chyba, że mają nadzieje, że ludzie zaczną o tym pisać, a fama o nich rozleje się na cały internet.

  4. Gdyby tak jeszcze ścieżek rowerowych z prawdziwego zdarzenia było więcej…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *