6

Supercienki notebook Samsung NP900 – test i epicka recenzja (część 2)

Zapraszam do drugiej części recenzji Samsunga NP900. W pierwszej części (do przeczytania tutaj) mogliście obejrzeć film:

i przeczytać o moim wrażeniach dotyczących opakowania, wyglądu, paramtetrów, klawiatury, ekranu oraz baterii. Teraz zapraszam na kolejne punkty.

Aha, dość istotna sprawa – w pierwszej części przyczepiłem się do informacji prasowej którą rozsyłał Samsung, okazało się to moim niedopatrzeniem, autorem informacji prasowej jest Vobis (dystrybutor Samsunga NP900).

Ok, lecimy:

Wydajność i komfort pracy
Tutaj pozytywne zaskoczenie. Mimo tylko 4GB pamięci na pokładzie (producent umożliwia dołożenie większej ilości pamięci – BIOS pokazuje jeden wolny bank, oraz inne konfiguracje komputera mówią o 8GB pamięci) to ani razu nie odczułem problemów z pamięcią. 64 bitowy Windows 7 śmigający na dysku SSD naprawdę dają radę, i pomijając fakt błyskawicznego uruchamia Photoshopa, Premiere Pro, Sony Vegas, Indesign i przeglądarki to praca na tych programach jednocześnie nie sprawiała problemów ze stabilnością czy przełączaniem się między nimi. Co prawda dwa razy udało mi się zobaczyć niebieski ekran, ale nie wiem czym był spowodowany (podejrzewam, że raz był to zapchany dysk, a komputer miał sporo do liczenia, drugi raz to modem USB, który przy słabym zasięgu sygnału sprawiał jakieś dziwne problemy), możliwe też, że po prostu Windows domagał się restartu.

Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony jak śmigał na nim Adobe Premiere Pro CS 5.5, który wymaga tylko systemu 64 bitowego i potrafi zamulić każdy sprzęt. Video recenzja z zombie w tle, która towarzyszy tej recenzji była montowana i obrabiana w pełnej rozdzielczości HD (1920×1080) – nie było problemów z wydajnością komputera. Pliki były przechowywane i obrabiane na 2,5 calowym dysku WD (My Passport 1GB USB 3.0) i ten tandem sprawował się wyśmienicie – co również jest zasługą szybkiego łącza USB 3.0 (Samsung ma jedno takie).

Cały proces renderowania prawie 10 minutowego materiału full HD do formatu mpg2 (plik wynikowy to ponad 2 GB) zajął ok. 20 minut. Podczas tego procesu bez problemu można było pracować na komputerze, przeglądać strony www, właściwie nie odczuwa się, że w tle renderuje Premiere Pro – ci, którzy bawią się w video niech sami sobie odpowiedzą, czy to jest zadowalający wynik – dla mnie bardzo.

Samsung obiecuje również szybki start i restart systemu. Faktycznie, całość chodzi bardzo dobrze, pełny start systemu, od zera do wgrania systemu i załadowania wszelkich “przeszkadzajek” w trayu (Norton, bluetooth, sieć itp) zajmuje niecałe 40 sekund (świeży system startuje jeszcze szybciej)

Totalne zawieszenie się systemu przydarzyło mi się dwa razy.

Powrót ze stanu uśpienia jest praktycznie natychmiastowy i gdyby nie okienko logowania trwałby krócej niż 7 sekund. Podejrzewam, że jest to raczej właściwość Windows 7, ale ciągłe usypianie i budzenie systemu nie jest chyba przez Windows lubiane i być może z tego właśnie wynikały moje dwa blue screeny i co jakiś czas (powiedzmy do 30-40 powrotów ze stanu uśpienia warto zrestartować system od zera). Nie chcę przesądzać, być może przyczyna istniała gdzieś indziej, niemniej jednak dwa razy komputer mi się zawiesił.

Wiedźmin 2 na Samsung NP900X
O tym, że będę chciał przetestować Wiedźmina 2 na tym sprzęcie, napisałem w pierwszym poście. Dziękuję też za Wasze komentarze odnośnie instalacji gry na kompie bez wbudowanego CD-Romu. Niespodziewanie rozwiązanie samo się znalazło. Dwa dni po publikacji wpisu na blogu, otrzymałem maila od działu public relations firmy CD Projekt z informacją kod do bezpłatnego pobrania gry już tylko czeka na kliknięcie :-). Bez wahania skorzystałem z oferty i bardzo dziękuję za tak szybką reakcję i bardzo miłą niespodziankę. Gra bez problemu pobrała się z serwisu gog.com i rozpocząłem instalacje.
I tutaj dobre wieści się kończą, chociaż przyznam szczerze, spodziewałem się, że cudu nie będzie.

Karta graficzna wbudowana w Samsunga (Intel HD 3000) ze współdzieloną pamięcią co prawda pozwoliła na uruchomienie gry, ale jakieś sensowną płynność gry udało mi się uzyskać jedynie na najniższych detalach i przy rozdzielczości 800×600. Skoki i tak były widoczne, na upartego można by było pograć, ale szkoda psuć sobie klimat rozrywki walcząc z przeciwnościami sprzętowymi. Tutaj Samsung NP900X poległ, ale była to spodziewana przeze mnie porażka. Podczas gry również najmocniej się nagrzewał i co zrozumiałe, najgłośniej pracował wentylator. Wiedźmina 2 szybko odpuściłem.

Porty
Portów do podłączania różnych peryferyjnych urządzeń Samsung NP900X ma sześć, umieszczone po lewej i prawej strony obudowy (trzy po każdej stronie). Wszystkie są zabezpieczone klapkami, więc podczas transportu nie ulegną zabrudzeniu, nie dostanie się do nich żaden nieporządany paproch. Klapki są solidnie wykonane, nie przewiduję aby ciągłe otwieranie i zamykanie szybko je uszkodziło. Drobną niedogodnością, wynikającą z tego, że laptop jest naprawdę cieniutki, jest sytuacja, że często kiedy chciałem otworzyć klapkę i dostać się do gniazdek, musiałem unieść całego laptopa, ponieważ moje (wcale nie takie grube paluchy) nie mogły sobie z tym poradzić.

Po prawej stronie znajdziemy:
– port kart MiscroSD;
– gniazdo na słuchawki i mikrofon (jedno wejście);
– port USB 2.0

Po lewej stronie mamy do dyspozycji:
– port LAN (mikrogniazdo RJ-45, nie znam poprawnej nazwy) ale zwykłego kabla sieciowego nie da się do tego portu podłączyć, potrzebna jest specjalna przejsciówka, na szczęście dołączona do zestawu;
– mikrogniazdo cyfrowego audio, które jest jednocześnie gniazdem mikro HDMI. Do tego gniazda można również podłączyć specjalną przejściówkę VGA, która umożliwi podłączenie laptopa do projektora. Typowe złącze RGB z oczywistych przyczyn gabarytowych w tym laptopie po prostu się nie zmieściło. W testowanym przeze mnie zestawie tej przejściówki nie było (sprawdzę, bo być może zaginęła gdzieś w transporcie, albo po prostu trzeba ją osobno dokupić). Tego akurat żałowałem, bo kilka razy, kiedy wyjazd był połączony z jakimś wykładem, musiałem Samsunga zostawić w domu i targać swojego roboczego HP. Jeśli przejściówkę trzeba specjalnie dokupić, to uważam, że jest to spory błąd, bo za taką cenę dołożenie gratis kawałka kabelka nikomu bólu by nie sprawiło.

– port USB 3.0, który oprócz tego, że faktycznie jest bardzo szybki (a z moim przenośnym WD My Passport USB 3.0 naprawdę stanowili zgrany duet) ma jeszcze jedną ciekawą cechę. Potrafi przesyłać napięcie nawet podczas wyłączenia komputera. Co to oznacza? Że w awaryjnej sytuacji możemy ładować np. telefon nawet wtedy kiedy komputer jest wyłączony – fajna rzecz.

Aż dziw bierze, że w tak zaawansowanym laptopie, który reklamuje się jako mobilne cacko zabrakło wbudowanego modemu i portu na kartę SIM. To akurat uważam, za poważną wadę, oczywiście nie ma problemów z podłączeniem modemu USB, ale po pierwsze słabo wygląda taki śliczny laptop z dyndającym modemem na kabelku czy podpiętym stickiem. Ciągle trzeba uważać, aby o coś nie zahaczyć, aby się nie odłączył itp. Sensownym rozwiązaniem na to jest albo przenośny router gsm jako osobne urządzenie lub modem wbudowany w telefon i połączony przez bluetooth.

Cena i podsumowanie
Postanowiłem połączyć te dwa punkty w jedno. Cena jest niestety wadą tego sprzętu, uważam, że prawie sześć tysięcy złotych to jednak sporo za laptopa, nawet z tak fajną konfiguracją. Takiej jakości ekrany, dyski SSD i inne podzespoły zainstalowane w Samsungu NP900 będą za kilka miesięcy o wiele tańsze – co nie jest tutaj jakąś wielce błyskotliwą myślą, sprzęt tanieje. Ale miejmy na uwadze, że za kwotę sześciu tysięcy złotych możemy kupić dwa całkiem przyzwoite laptopy. Jeśli jednak cena ma dla Was mniejsze znaczenie, to bez wahania polecam ten sprzęt. Mimo, że nie jest do tego przeznaczony, to bez problemu radzi sobie z wielkimi, najnowszymi aplikacjami. W moim przypadku dołączenie myszki bluetooth oraz 1TB dysku WD My Passport USB 3.0 stworzyło z tego zestawu prawdziwie mobilny kombajn roboczy. Warto też od razu kupić przejściówkę RGB do podłączenia projektora.

Przyzwyczaiłem się już do niego i ciężko będzie się z nim rozstawać. Bez problemów zamieniłbym swojego porządnego 15 calowego HP Compaq 8510w z matową matrycą full hd na to małe czarne cacko od Samsunga. Trzyletnia gwarancja na ten sprzęt (Vobis) potwierdza, że Samsung nie wstydzi się jakości swojego sprzętu.

Czy zdetronizuje (jak zapowiada informacja prasowa) Macbooka Air? Tego tematu nawet nie zamierzam podejmować.

Krótkie plusy i minusy:
Minusy:
– cena, sześć tysięcy to jednak dwa całkiem niezłe laptopy;
– brak przejściówki na sygnał RGB (do podłączenia rzutnika), jej brak okazuje się dokuczliwy na 3 minuty przed prezentacją;
– brak wbudowanego modemu GSM – taki drogi sprzęt i nie dołożyli? Słabo;
– w materiałach raklamowych jest mowa o pasywnym chłodzeniu i braku wentylatorów – co nie jest prawdą, bardzo cichy, ale wentylator jednak jest;
– o graniu w Wiedźmina 2 można na Samsungu NP900 zapomnieć;
– instrukcja w formie jakiejś dziwnej prezentacji zamiast pdfa – czepiam się, ale pdf nie byłby grzechem.

Plusy:
– bardzo ładny, elegancki wygląd laptopa bez zbędnych kolorowych świecidełek, świetne pierwsze wrażenie;
– bardzo dobra jakość materiałów z których wykonana jest obudowa (duraluminium);
– bardzo lekki, bardzo cienki – prawdziwie mobilny sprzęt;
– podświetlana klawiatura pełnych rozmiarów;
– jasny ekran LED umożliwiający swobodną pracę w słoneczny dzień;
– duży touchpad z obsługą gestów (chociaż ja z gestów nie korzystałe);
– całkiem przydatne systemowe aplikacje;
– bardzo cicha praca;
– niska temperatura pracy;

Comments 6

  1. No to będzie sprzęt do korpo-lansowania się. Musi być winda (downgrade do XP) to będzie, a do tego prawie jak air.

    1. "Musi być winda (downgrade do XP) to będzie" o ile samsung daje sterowniki do xp na ten model

      i to nie bedzie zaden sprzet korpo bo tam dostajesz della z NBD i po sprawie

  2. Pingback: Supercienki notebook Samsung NP900 – test i epicka recenzja :-) : Blog.Mediafun.pl

  3. Bardzo przyjemny sprzęt do pracy, parametry są niezłe, dodatkowo dysk ssd to duży plus. Cena może jedynie trochę odstraszać.

  4. przymierzam się do zakupu tego sprzętu, ale muszę rozwiązać jakoś problem podłączenia go do projektora. Najczęściej używane mają zwykłe gniazda VGA. Stąd pytanie: jakiego typu konwerter pozwala to zrealizować? Czy w ogóle są takie?

    1. już znalazłem rozwiązanie: kabel samsunga AA-AH1NAMB, ale… Samsung Polska, pomoc techniczna w zakresie IT nic o nim nie wie/wiedziała – produkt dostępny w US, w Polsce w nielicznych e-sklepach w zaporowej cenie ~200 zł :-/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *