Nie wiem jakimi krętymi drogami zbłądziła myśl ludzka pomysłodawców tej reklamy, ale jest to najdziwniejsza reklama podpasek jaką ostatnio oglądałem. I mimo iż pomysł jest dość oryginalny to nie jestem pewien czy chcę oglądać dalsze jej odsłony. A paniom podoba się wizualizacja walki między zapachem zielonej herbaty a, hmm, w polskich reklamach to się nazywa chyba „zapachem intymnym”?
2
Comments 2
Być może w ekipie byli sami mężczyźni 😉
Nie wiem czemu, ale czuję że miałbym dużo radości podczas tworzenia tej reklamy, co mu być dowodem, popierającym moją tezę 😀
No trochę przesadzili porównując "zapach intymny" do odoru duriana śmierdzącego zgniłymi jajami i zepsutym mięsem. Z drugiej strony, po skosztowaniu owoc ten smakuje ponoć jak budyń waniliowy… 😉