Jednym z popularnych trendów w listopadzie na Tik-Toku jest lip-sync do kawałka „Ja i pies” (Epis Dym KNF).
Oficjalny teledysk pokazuje głownie pieska na smyczy, tekst mimo, że łagodny, to zdecydowanie nie jest pro-policyjny.
Sam refren od paru dni siedzi mi mocno w głowie, uważajcie, bo też się zarazicie:
Jest taka rasa psów, której nikt nie lubi,
a cała reszta to przyjaciele ludzi
I oprócz tik-tokerów, którzy tańczą i śpiewają do tego kawałka, pojawili się też policjanci czy uczniowie szkół policyjnych – w każdym razie mundury się pojawiają.
Dla mnie sztos, fajna reakcja, spontan, ocieplający wizerunek (tak sobie myślę)
Comments 4
Grunt to mieć dystans do siebie. Policjanci też ludzie, ocieplanie wizerunku też prawda – ale to przecież OK. To jak z agresywną jazdą na drodze: nie widzisz człowieka w aucie tylko „wrogi obiekt zagrażający pozycji i terytorium”. Gdzieś czytałem, że te najprostsze geny odziedziczyliśmy jeszcze z poziomu rozwoju krabów. Lepiej więc niech tańczą 😉 Wtedy widać w nich ludzi, a nie „obiekty w mundurach”.
Dzisiaj na tik-toku tańczą wszyscy. Roztańczony ten nasz XXI wiek 😉
Masakra ten tik-tok, nie rozumiem fenomenu…
Troszkę przereklamowany jest ten tik-tok. Bardzo dużo materiałów niskiej jakości.