Clint Mansell – ta postać często pojawiała się na tym blogu. Jego muzyka (a głównie jedna charakterystyczna przeróbka) zawędruje chyba na listę najczęściej wykorzystywanych utworów w trailerach filmowych. Kiedyś, żeby zrobić atmosferę, pompę i podniosły klimat używało się Carla Orfa (Carmina Burana), teraz rządzi Clint Mansell. W starszym wpisie znajdziecie wcześniejsze upolowane przeze mnie przykłady, a dzisiaj trzy nowe:
• zwiastuny najnowszego sezonu serialu Heroes,
• Mam talent (TVN),
• trailer Babylon A.D.
A muzyka pojawi się jeszcze w „Gwiazdy tańczą tańcu na lodzie” 🙂 w poprzednim sezonie też ją TVP wykorzystywała.
Comments 7
Podobno soundtrack do filmu „The Wrestler” Aronofsky’ego (wygrał ostatni festiwal w Wenecji) to powrót Clinta Mansella do korzeni.
I Kronos Quartet.
i mogwai 🙂
Powiem jedno: To straszne!!
Ktoś wpadł kiedyś na pomysł, by użyć tej muzyki, zupełnie chyba nie zdając sobie sprawy z jej kontekstu w filmie, i teraz ten pomysł jest powielany. Na dodatek w fatalnej bombastycznej przeróbce symfonicznej (współczuję, jeśli Kronosi muszą tego słuchać).
Z Orfem to też ciekawa sprawa, bo w dalszych częściach teksty to średniowieczne zaśpiewki knajpiane 😉
Zwiastun Heroes, to chyba jednak jakaś stylizacja (trochę inaczej brzmi temat). Ktoś przyoszczędził na licencji 😉
->łukasz macheta; korzeni, czyli do czasów „Pi”?
Teraz w byle reklamówce występuje ten kawałek Clinta. Leciało również w TVN24 na tle wspomnień o Karolu Wojtyle, w rocznicy jego śmierci.
Coraz gorzej myślę o tym co wykorzystują „Lux aeterna” w swoich dziełach. Czy nie zauważyli, że ten kawałek jest już tak popularny, że brzmi okropnie z czymkolwiek innym?
Edit: Nie, nie. Nie utwór brzmi okropnie, ale to co idzie z nim.