Podobają mi się autopromocyjne akcje kanału Discovery Channel. Jakiś czas temu pisałem o świetnych spotach reklamujących… ee, nie zdradzę aby nie zepsuć zabawy, polecam obejrzeć, naprawdę świetne i pomysłowe jak na „zwykłe” programowe zapowiedzi. Discovery prowadził też ogólnopolską akcję outdorową reklamującą cykl dokumentów o ekstremalnej pracy na platformach wiertniczych.
Tym razem mnie zaskoczył, nie tylko pomysłem ale i trzymaniem ręki na pulsie. Prawdopodobnie puszczenie tego spotu jeszcze dwa miesiące temu pozbawione byłoby sensu – wtedy jeszcze reklama Hondy i chóru nie była w Polsce emitowana. Teraz każdy wie o co chodzi z chórem, spot pasuje jak ulał. Chór Hondy pojawił się w Polsce z dużym opóźnieniem i w ten oto sposób opieszałość marki nie związanej z kanałem telewizyjnym wpłynęła na jego działania reklamowe – ciekawa sytuacja.
Chór Discovery Channel:
Chór w oryginale:
Interesująca była również akcja Discovery Channel promująca weekend z mumiami która odbyła się w maju zeszłego roku (gdzieś na świecie, przepraszam nie mogłem się doszukać).
Ale National Geographic nie zostaje w tyle. Chyba dwa lata temu, kiedy odkryto jakąś słynną mumię kanał prowadził bardzo dużą kampanię reklamową wykorzystując różne media i nietypowe formy reklamy, m.in. w salach kinowych, gdzie tuż przy ekranie leżała naturalnych rozmiarów zabandażowana mumia z tajemniczą informacją. Trochę to odwracało uwagę od ekranu i filmu, ale było fajnym pomysłem. Pamiętam też super jakości dwuwarstwowe reklamy w prasie: pierwsza strona to przezroczysta folia z elementami grafiki + druga strona z pozostałą grafiką.
Nie wiem czy świetna ale na pewno śmieszna inna reklama kanału (o pełnej głowie :-)).