4

Elbląg nęci?

Myślę, że ten spot promujący miasto Elbląg, można zadedykować wszystkim tym, którzy krytykowali reklamę Krakowa. Tutaj jest wszystko co zna i lubi inżynier Mamoń – jasny prosty przekaz, widoczki (niektóre statyczne! z widokówek chyba) i spokojny komunikat lektora. Zdaję sobie sprawę z różnicy w atrakcyjności turystycznej obu miast (chociaż w Elblągu nigdy nie byłem), ale różnicę widać chyba gołym okiem.

Budżety reklamowe też trudno porównywać, co prawda konkretów nie znam, ale mimo olbrzymich wydatków na billboardy i emisje reklam, to na samą produkcję spotu specjalnie dużej kasy nie było (rozmawiałem z twórcami). Brawa za odwagę na emisję spotu w ogólnopolskiej telewizji (emisja w TVN24), szkoda że pomysłu na film zabrakło – typowa barterowa produkcja od telewizji regionalnej – więc wydaję mi się, że kasa wydana na emisję poszła w błoto.

Co prawda niechętnie o tym piszę, bo jako freelancer nie znoszę konkursideł, takich specyficznych dla polskiego rynku: niech dwudziestu zrobi projekt, wybierzemy najtańszego i zmiksujemy coś z nadesłanych propozycji. Ale wydaję mi się, że w epoce mody na konkursy kreatywności (dużo ich ostatnio, Redds teraz robi konkurs na opakowanie) pomysł na zapytanie mieszkańców „jak zareklamować nasze miasto” nie byłby złym rozwiązaniem. Zawsze znajdzie się jakiś pozytywny świr lub oryginalny pomysł. No i jeszcze jeden warunek – jury, jak są to sami radni to wiadomo, jak Mamoń, wybiorą najgorszy pomysł albo taki który już gdzieś widzieli…

Oczywiście pomysły byłyby tylko wskazówką do tego, co i jak można pokazać, takie informacje w rękach twórców reklamy to dobry punkt wyjścia. Dosłowne traktowanie pomysłów czy badań to ślepa uliczka. Wielokrotnie słyszałem od reklamowych tuzów, którzy do plecaka nagród już nie mieszczą, że reklama która na badaniach wychodzi dobrze i generalnie się podoba – to zły znak.

I Kraków dla przypomnienia:

Comments 4

  1. Elbląg się bardzo zmienia (przynajmniej wizualnie) przez ostatnie lata… Jeszcze dużo przed moim rodzinnym miastem, zwłaszcze dużo musi się zmienić pod względem ekonomicznym, bo póki co, kupa ludu siedzi w anglii i irlandii bo pracodawcy elbląscy dalej myślą, że w elblążkowie to ludzie za 600 PLN netto pracować będą… jeżeli chodzi o elbląski spot – można go było zrobić lepiej, dużo lepiej… nie pokazano tak wiele ciekawych miejsc…

  2. zenadka mala tu wyszla… jak zwykle w reklamach regionalnych (mowie to z przykroscia, bo kiedys zajmowalem sie kilkoma regionalnymi promocjami i to litosc i trwoga jest)

    Swoja droga dziwie Ci sie baronie, ze tak spokojnie opisujesz sytuacje liczne bardzo do niedawna jeszcze – ja o tych konkursach – kompilacjach:

    „Co prawda niechętnie o tym piszę, bo jako freelancer nie znoszę konkursideł, takich specyficznych dla polskiego rynku: niech dwudziestu zrobi projekt, wybierzemy najtańszego i zmiksujemy coś z nadesłanych propozycji.”

    Ani to fajne, ani uczciwe, ani zgodne z prawem 🙁

  3. i te puste ulice…rozumiem, ze budzet na realizacje mały albo zaden. ale zeby pokazywac puste ulice? to po co (ja, jako domniemany turysta) mam tam jechac? zeby sobie miasto duchow pozwiedzac ? zenada, i rzeczywiscie pieniadze na emisje wydane bez sensu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *