Świat jeszcze nie wrócił do normy po ostatniej wielkiej awarii serwerów w Beyond (tą sprawę śledzą i opisują na bieżąco m.in. Antyweb i Spidersweb). Nie działają jeszcze niektóre serwisy, m.in. jedna z moich ulubionych księgarni cyfrowych – Woblink. To powoduje, że nie mam dostępu do wcześniej zakupionych książek (nie trzymam ich wszystkich na ipadzie, ściągam na bieżąco, tę, którą akurat własnie czytam).
Jestem więc wkurzonym konsumentem, nie mogę dostać się do produktów, za które zapłaciłem („Płacę! Wymagam!”) i szukam sposobu, jak tu ochrzanić sklep (może na fejsie?). Nie znam się na chmurach, serwerach i nic mnie to nie obchodzi że coś tam nie działa. Tymczasem, zamiast wyładować swoją złość na fanpage Woblinku, trafiam na wielką akcję rozdawniczą – aby zrekompensować niedogodności związane z awarią sklep rozdaje ebooki – tak po prostu. I nie są to jakieś zalegające w magazynie (emagazynie) „półkowniki” tylko całkiem dobre tytuły, a „Mój przyjaciel Michael” jeszcze pachnie świeżym cyfrowym drukiem (zresztą polecam, skończyłem czytać kilka dni temu).
To kolejny interesujący sposób, aby z kryzysowej sytuacji wyjść z twarzą i zamiast po prostu wywiesić tabliczkę z napisem „AWARIA” zrobić ruch, który poprawi wizerunek marki, złagodzi złość dotychczasowych klientów i pozwoli zdobyć kolejnych (aby pobrać ebooka trzeba zostawić adres emailowy). Brawa dla Woblinku za szybką reakcję.
Z zapowiedzi Woblink wynika, że jeszcze dzisiaj pojawią się kolejne tytuły do pobrania a samo zainteresowanie akcją jest większę, niż się spodziewali. Jako konsument mogę sobie życzyć więcej takich kryzysów 🙂
Wasze zainteresowanie akcją przerosło nasze najśmielsze oczekiwania! 🙂 Postanowiliśmy zwiększyć limit pobrań tytułów, które przygotowaliśmy dla Was na start – tym bardziej, że premiera miała miejsce prawdziwą nocą i nie każdy z Was mógł stanąć w kolejce 😉 Kto przeżywał te emocje razem z nami, ten wie, co się działo! 🙂 Dziękujemy Wam za wspólne czuwanie i mamy nadzieję, że Was nie zawiedliśmy. Już jutro odświeżymy nasz książkowy zestaw, więc zaglądajcie na woblink.com codziennie. A teraz… częstujcie się! :))
