5

Aktywność Polaków na Twitterze

Raporty, raporty… ostatnio są w modzie (pr + wartość merytoryczna do zawsze dobre połączenie) – pojawiło się na polskim rynku sporo ciekawych opracowań. Tym razem raport dotyczy aktywności polaków na Twitterze i został przygotowany przez Twitt.pl (firmy Redefine) – takiej trochę eksperymentalnej platformy monitorującej polskie „twitnięcia”. O samym projekcie Twitt.pl, a przede wszystkim polskiej aktywności Polaków opowiadał Mikołaj Gajewski podczas konferencji MediafunLAB: Folllow Me czyli mikroblogi w marketingu i PR, to jego wystąpienie, dla przypomnienia (tak, wiem, że słaba jakość dźwięku!)Przyznam szczerze, że mimo podniecenia mainstreamowych dziennikarzy Twitterem („wow, polityk na twitterze!”) wciąż nie trafiłem na efektywne wykorzystanie tej platformy w promocji polskiej firmy, na polskich użytkownikach (politycy i ich obecność to osobny temat). Być może dlatego, ze moja aktywność koncentruje się głównie na Blipie i Facebooku i nie jestem w stanie przebić się przez mnóstwo szumu jaki na Twiterze jest generowany (agreguje tam swoje polskie wpisy, czytam anglojęzycznych użytkowników Twittera). Ale udanej, polskiej kampanii wciąż nie udało mi się tam znaleźć.

Sprawą, która w przypadku Twitt.pl zawsze mnie interesowała, to źródła i określanie, skąd Twitt.pl wie i zbiera aktywność akurat polskich użytkowników. Oto odpowiedź:

Analiza semantyczna twittow pozwala zakwalifikować daną osobę jako piszącą po polsku lub nie. Słownik, z którego korzysta Twitt.pl, ma ponad 4 miliony slow, wśród nich również wersje słów bez polskich znaków (na przykład twitt.pl zakwalifikuje słowa „róża” i „roza” jako polskie). Aby analiza była bardziej miarodajna, odrzucane są wpisy zbyt krótkie. Dany twitt użytkownika jest uznawany za polski, jeżeli określony odsetek wyrazów zostaje zakwalifikowany jako polskie. Z kolei użytkownik jest uznawany za piszącego po polsku, jeżeli stosunek polskich twittow do tych pozostałych wynosi przynajmniej 40%.

Mikołaj zaznacza również, że tradycyjna analiza popularności serwisów mikroblogowych jest utrudniona, ponieważ można z nich korzystać nie tylko z poziomu strony www ale wielu urządzeń i serwisów wokół danej platformy, więc badania typu Megapanel PBI/Gemius mogą pokazać jedynie fragment jakichś trendów (a i to jest często przedmiotem dyskusji).

Zaskakująco niskie są wyniki aktywności Polaków na Twitterze, według tego co zebrał Twitt.pl jest to 8000 (!) użytkowników, każdy z nich napisał średnio 375 wpisów i obserwuje 87 osób. Trend jest wyraźnie rosnący (autor przewiduje, że tym roku odnotujemy ponad 6,5 miliona polskich wpisów)

Zachęcam do przejrzenia całości raportu, znajdziecie tam „Top 100 polskiej twittosfery” czy odpowiedź na pytanie o czym twittują Polacy, jakie miasta są najpopularniejsze oraz jak przedstawia się aktywność polskich polityków. Łatwa, lekkostrawna lektura, do obejrzenia poniżej.

Comments 5

  1. Pingback: Prasówka 25.06.2010 « Blog NetCenter Solution

  2. A propos sześciu stopni oddalenia, na która raport powołuje się "na dzień dobry". O ile dobrze pamiętam to już dawno udowodniono, że w przypadku relacji międzyludzkich jest to teoria kompletnie pozbawiona jakichkolwiek podstaw. Co prawda zależności tego typu zaobserwowano dość niedawno w obrębie komunikatorów internetowych (chociażby GG, gdzie ta przyległości wynosi 5 z kawałkiem), ale Twitter nie jest komunikatorem sensu stricte tylko serwisem mikroblogowym.

  3. Pingback: Twitter po polsku 2010 | Bartek Brzoskowski | Brzoskowski.pl

  4. Pingback: playr / ★ Czy Facebook zje mikroblogi w Polsce, zanim na dobre staną się popularne?

  5. Cóż, na dzień dzisiejszy Twitter zupełnie nie przyjął się na polskim rynku – badanie Cisco, które cytuję na swoim blogu podaje, że zaledwie 3% polskich firm wykorzystuje go w celach biznesowych http://mirekpolyniak.wordpress.com/2010/07/28/pol
    Narzędzie to ma bardzo specyficzną "mechanikę", która nie każdemu odpowiada. Nawet anglojęzyczni odbiorcy mieli spore problemy ze zrozumieniem różnych trybów – badanie dot. starej wersji – http://mirekpolyniak.wordpress.com/2009/11/27/ux-
    Jak widać w naszym kraju obecnie króluje niepodzielnie FejsBóg 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *