Taka bardzo luźna uwaga, ciekaw jestem czy też to wyłapaliście. Konferencja Putina, oglądam z tłumaczeniem w TVN24. Tłumacz płynnie tłumaczy, świetna robota, bardzo lekkim tonem – ale właśnie ta lekkość tłumaczenia nadaje wypowiedziom Putina ton lekko lekceważący, na luzie, a jednak jak się wsłuchać w oryginalne wypowiedzi, to są one ostrzejsze, bardziej stanowcze. Nie ucieka oczywiście żadna treść, nie ma mowy o żadnej manipulacji faktami, w obydwu sytuacjach (tłumaczenie i oryginał) odbieram go negatywnie, tzn. nie przekonują mnie argumenty Putina, jednak ciekawe, że ton tłumacza, może jednak zmienić wrażenie. Przykład: Putin zwraca się do dziennikarza „Widzę, że nieuważnie pan słuchał” – ton tłumacza, na luzie, taki pstryczek, ton Putina jednak bardziej ostry.
Ciekaw jestem jakby wpływało to na odbiór tej wypowiedzi albo całej konferencji gdybyśmy słyszeli głos np. Tomasza Knapika 🙂 To trochę tak jak z lektorami w trailerach filmowych – są ci wyspecjalizowany w thrillerach jak i w komediach romantycznych.
43
Comments 43
Tłumaczenie symultanicznie jest już samo w sobie na tyle trudne, że często nie pozwala na oddawanie również tonu wypowiedzi. Ale naturalnie spostrzeżenie słuszne.
Pewnie, jak oglądam HBO to zawsze włączam napisy i wyłączam polskiego lektora…
dokładnie o tym rozmawialiśmy w pracy właśnie
Michał Gołkowski to chyba o Tobie?;-)
Proponuję dziś wieczorem zobaczyć główne wydania serwisów informacyjnych na kanałach: Polsat, TVN, TVP1 oraz na TV Trwam o 20:00 by porównać z tym co było powiedziane przez Putina podczas konferencji prasowej.
na TVP był chyba ukrainiec znający polski, bo nie najprzyjemniej się tego słuchało
OK, to następnym razem ja słucham Ty tłumaczysz :v A tak na poważnie: Putin *jest* ironiczny i uszczypliwy, więc tak należy go tłumaczyć.
Lena Wach ciekawe!
jako tłumaczka ustna napiszę tak: jasne, że ton głosu musi iść w parze z emocjami mówcy, bo tłumacz ma być nie tylko maszynką do wypowiadania słów, ale też emocji. Jako tłumaczka z pewną praktyką napiszę: tłumacz może nie zdawać sobie sprawy z tego, jak brzmi ton głosu, bo sam tłumaczy pierwsze zdanie z wypowiedzi Putina, kiedy on sam mówi już trzecie zdanie. A w sytaucji w której się znajduje, podjął decyzję „tłumaczę jak najwierniej”. Poza tym, w tej sytuacji mamy na szczęście w tle ton głosu mówcy, więc sami możemy to skorygować. Gdybyśmy go nie mieli wcale (tak jak np w parlamencie eyropejskiem gdzie siedzisz w słuchawkach), było trudniej. bo nie byłoby dostępu do źródła. Ot i tyle.
Bardzo słuszna uwaga. Mam to samo wrażenie.
hmmm.. przed chwilą słuchałam tej konferencji na TVP Info, zupełnie inny odbiór- głos tłumacza skupiony, ton poważny. Mimo wszystko argumenty Putina mnie również nie przekonują.
A nie czasem Tomasza Knapika?
Knapik tu byłby idealny.
Ewa Wowak szkoda, że nie przełączyłem, miałbym porównanie
Maciek Sypniewski oczywiście Tomasza,dzięki, poprawione
Z resztą się zgadzam 😉
Tak, zupełnie inny odbiór, ale jak ktoś powiedział, radzę czekać na do 20.00- na pewno jeszcze raz będzie pokazywana konferencja z tym tłumaczeniem.
dlatego też nie lubię oglądać filmów z lektorem, wolę napisy 🙂
Magdalena Gendzwill dzięki, no właśnie na żywo bardzo trudno o jeszcze dodatkową interpretacje, zwłaszcza, że sam Putin czul się na konferencji dość swobodnie.
Dobrze, że mogliśmy korygować tłumacza z wypowiedzią Putina na bieżąco, bo trochę słabo to wyglądało…
Ten tlumacz na kazdej konfernecji ma ten sam ton wypowiedzi. Tak z moich luznych spostrzezen.
Ja go nie słyszałam, ale jeśli prawdą jest to, co pisze na swoim facebooku ( że siedzi w tvn24 cały dzień) to jestem pełna podziwu dla jego umiejętności koncentracji. To naprawdę wyczerpująca praca (słuchać, rozumieć!, przetworzyć na drugi język, powiedzieć, a w tym samym czasie słuchać dalej co mówi mówca i zapamiętywać :))
Zaraz ktoś napisze, że za głośno oddychał, albo mikrofon źle zbierał..no proszę Was:)- dla mnie to była pełna profeska. Weźcie pod uwagę stres, pełną koncentrację i odpowiedzialność spoczywającą na jego barkach. To tyle:)
A pamiętacie tłumacza Lecha Wałęsy w amerykańskim kongresie? Miał moc, co? Fakt, to nie było tłumaczenie symultaniczne, ale ton nadawał mocniejszy niż sam Wałęsa http://www.youtube.com/watch?v=7X5nCOXbQOo
Witold Milczarek absolutnie nie podważam umiejętności tłumacza, wręcz przeciwnie, pełna profeska bez żadnych zająknięć, nie szukałem spisku, to po prostu spostrzeżenie, że ton, tembr głosu może mieć znaczenie – jak odbierałbyś mecz piłkarski komentowany przez kobietę?
Maciej Budzich, może na następny mecz zaproś koleżankę, wyłącz głośniki, wyjdź do innego pokoju z kompem, żeby jej nie widzieć i zrób eksperyment 🙂
Sokołowska Ania a gdzie oglądałaś? TVN24 czy TVP Info? Dla mnie na TVN24 było to bardzo profesjonalnie, ten mój wpis to takie gdybanie, co by było gdyby 🙂
Magdalena Gendzwill lepiej, poproszę Krystynę Czubównę 🙂
„Młody (wstaw nazwisko piłkarza) mknie przez boisko niczym zwinna antylopa”;)
Oglądałam w TVN24 i akcentowanie, modelowanie niektórych wypowiedzi przez tłumacza było drażniące. Owszem, płynność wypowiedzi bardzo dobra ale można było odnieść wrażenie, że Putin jest rozbawiony mordowaniem ludzi, ot tak po prostu. Swoją drogą, kto go tam wie…
faktycznie, coś w tym jest…
A moim zdaniem ten lekceważący ton tłumacza rewelacyjnie harmonizował z mową ciała Putina. Niedbale siedzący, czasami rozparty, pewny siebie, traktujący wszystkich z góry i z pobłażaniem. Może w kilku momentach tłumacz był w tonie nieco zbyt mało stanowczy.
prawda leży po środku, Putin broni swoich interesów zachód swoich, a cierpi na tym Ukraina, ot taka sytuacja!
Świetny wniosek Maciej! Dzięki, puszczam dalej.
Biedne społeczeństwo… nigdy nie wiedziało, jakie emocje naprawdę ma Chuck Norris tuż przed wymierzeniem swojego słynnego półobrotu.
Cenna uwaga
mnie zastanowiło w relacji (też oglądałem w TVN24) że w pewnym momencie w środku relacja została przerwana – na chwilę pojawiło się zdjęcie (chyba pojazdu wojskowego) po czym obraz ze studia – lekko zaskoczona dziennikarka opowiadająca nieco chaotycznie co mówił Putin – po czym powrót na konferencję… tuż przed przerwaniem padło chyba pytanie o udział państw zachodnich w przygotowaniach do wydarzeń na Ukrainie… Generalnie oglądając media rosyjskie i nasze widać dwa zupełnie inne światy, inne rzeczywistości… inne scenariusze.. ciekawe czy cała prawda jest po jednej stronie…. sam nie wiem…
Może trochę obok dyskusji i lekko szowinistycznie, za to z dużym przymrużeniem oka (wolę napisać i uprzedzić trolling, niż wstawiać średnik z nawiasem zamykającym): „Tłumaczenia są jak kobiety – albo piękne, albo wierne”.
Już mi się odechciało tej wojny, albo się biją albo nie.
Putin to w ogóle żyje w innym świecie. Podobno nie ma w życiu za dużo…
Ten komentarz jest lepszy 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=8_fcwOwRqpM
Prawda jest taka, że idealny tłumacz musi mówić „zwykłym” tonem, nie może naśladować osoby którą tłumaczy w żaden sposób, a my, odbiorcy, musimy zdecydować jak odebrać dane wystąpienie 🙂
tak też to wyłapałem, ale ogólnie dobre tłumaczenie
Hodujemy sobie Hitlera za Naszą wschodnią granicą. http://www.kyiv-ukraine.eu – tutaj też pozytywnie opisują podróże do Kijowa