6

Kultura przez duże Kurwa

Spodobał mi się komentarz Piotra Nerca na fejsie i pozwoliłem sobie go użyć w tytule tego wpisu. Sam lubię sobie czasem przeklnąć, czasem zdarza mi się rzucić przekleństwem podczas publicznych wystąpień, słowo „zajebisty” nie drażni mojego ucha i podoba mi się jak kobieta czasem zaklnie (ale to trudna sztuka i mało która kobieta potrafi pięknie klnąć). 
 
W oficjalnych komunikatach reklamowych przekleństwa pojawiają się niezwykle rzadko,  bo i klient zleceniodawca stoi na straży, i dobro publiczne i mnóstwo intytucji i rad etyki życia i spożycia czuwa. Nie zawsze też opłaca się wyskakiwać z przekleństwami w przestrzeń publiczną, nawet jeśli jest to melanż ostateczny gdzie liczy się pierdolnięcie.

Są jeszcze inne rozwiązania, oficjalnym kanałem puszczamy wersję dla grzecznych dzieci, nieoficjalnym (to chyba złe określenie… może lepiej alternatywnym) wersję bez cenzury. Zresztą „zakazane”, „bez cenzury” i „tego nie zobaczysz w telewizji” to słowa klucze zapewniające rozprzestrzenianie się wiadomości. Przykładów można podać mnóstwo, zresztą jak Wam coś świta w głowie to wrzućcie swoje typy w komentarzach poniźej. Ja wybrałem dwa przykłady, takie, w których naprawdę widać różnicę między wersją grzeczną i „bez cenzury”. 
 
Pierwszy przykład to reklama (w końcu czytacie mediafun, nie:-)  Visaxinum, środka na pryszcze… aha, w wersji „bez cenzury” pojawia się również słynne „pierdolnięcie”.
 

Visaxinum grzecznie:

Visaxinum niegrzecznie:

Inny przykład, to rynek muzyczny i zespół Video, przyznaję, ta sztuczka bardzo mi się podobała. 

Wersja grzeczna Video – „Będzie piekło”:

i wersja niegrzeczna „Weź nie pierdol”:

No i po tym przydługim, jakże wulgarnym wprowadzeniu dochodzimy do powodu tego wpisu, jakim jest protest, na który natknąłem się wczoraj na Facebooku. Ale najpierw, zgodnie ze schematem, wersja grzeczna, nie związana z protestem, ale z osobą protestującą (organizującą protest).

Maja Koman i Stary niedźwiedź mocno śpi (piękne zresztą wykonanie, w którym od razu się zakochałem):

I Maja Koman w wersji bez cenzury, organizując protest, w obronie… Młodzieżowego Domu Kultury w Poznaniu, który zagrożony jest zniknięciem (jak to wszelkie, objawy kultury w narodzie, tfu, przyrodzie). Urzędnicy spierdolili temat, więc trzeba ratować ostatnie bastiony kultury i miejsca wpajania młodzieży wartości kulturalnych 🙂

Co prawda taki wulgarny rodzaj protestu w obronie instytucji kulturalnej (której świadectwem działalności jest w końcu dobrze „zagospodarowana” młodzież) nie do końca mi odpowiada, ale absoutnie daleki jetem od pisania tutaj moralitetu… a nawet chciałbym się zastanowić, czy w tym szaleństwie jest metoda. Metoda aby zebrać i zmobilizować do poparcia, bo przecież nijakie i oklepane „organizujemy stanowczy protest” nie przebije się w facebookowych lajkach bardziej niż „popierdolone nieuki rządzą tym krajem!!!”. Może tylko niezręcznie będzie poprzeć jakiemuś faktycznemu autorytetowi kulturalnemu w ten sposób skonstruowany protest. Przekleństwa można więc potraktować jako narzędzie marketingowe oddziałujące na tłumy (w końcu podczas kabaretonów na polskich festiwalach tłuszcza śmieje się najgłośniej kiedy padnie „kurwa” ze sceny) i pomagające zebrać grupę wkurwionych, tfuu, niezadowolonych – a wtedy wystosuje się grzeczną petycję.

Zresztą sama petycja na stronie petycjeonline.com jest już odpowiednio stonowana i nie przekracza już moich delikatnych granic przyzwoitości, więc jeśli chcecie powalczyć, możecie również oddać swój głos w tej sprawie – własnie tutaj.

Dzisiaj (tj. dnia 6.12.2011r.) w godzinach popołudniowych Prezydent miasta Poznania Ryszard Grobelny ogłosił oficjalne zamknięcie Młodzieżowego Domu Kultury w Poznaniu.
Powodem podanym przez prezydenta było zwiększenie finansów miasta w związk z EURO2012.
Jest to sytuacja absurdalna ponieważ w naszym mieście ,Poznaniu, istnieją zaledwie TRZY MDKi, a przykładowo w Krakowie jest ich około 30!!!
Najgorszy jest fakt, iż za kilka dni (około 3dni) radni miasta mają uchwalić budżet na rok 2012. Jeżeli w wydatkach na 2012rok nie zostaną uwzględnione wydatki związane z Modzieżowym Domem Kultury nr 2 w Poznaniu nie bedzie już o co walczyć!
Bardzo prosimy wszystkich mieszkańców Poznania, którzy podobnie jak my, pracownicy i podopieczni MDKu nr 2, uważają, że prawidłowy ROZWÓJ dzieci i młodzieży, jest nie możliwy bez podtrzymywania w nich kultury i uwrażliwiania ich na piękno sztuki (teatru, tańca, muzyki, sztuk plastycznych) by podpisali się pod tą petycją.

Dziś zamykany jest MDK, jutro szkoły, teatry, a za rok może muzea, ich miejsce zajmą hotele i centra handlowe!
Nie pozwólmy by KULTURA w Poznaniu umarła!

I co prawda nie znam dokładnie sprawy, ale jako poznaniak (w niewielkiej, 150 gramowej masie 🙂 i zwolennik miejskich domów kultury wolałbym aby jednak te instytucje pozostały i nie znikały kosztem Euro 2012.

Comments 6

  1. Pingback: Blog NetCenter Solution · Prasówka 07.12.2011

    1. Post
      Author

      no tak, ale to raczej odprysk i nielegal tak jak u… stół Kamila Durczoka 🙂

  2. Szczerze powiedzawszy taki "styl" wypowiedzi ani trochę mnie nie zachęcił do poparcia akcji. Powiem więcej, po tym co przeczytałem nie mam ochoty popierać tej petycji (mimo tego, że jest w słusznej sprawie). Ale niestety prawda jest taka, że u wielu ludzi słowo kurwa budzi uśmiech na ustach i reakcję pokroju "dobrze gada, polać mu!" (bardzo dobry przykład z festiwalami kabaretowymi).
    Podsumowując, wpis przykry ale do bólu prawdziwy…

  3. Visaxinum niegrzecznie jest jak dla mnie ostrym nieporozumieniem – ciekawa grupa docelowa produktu – pryszczaci złodzieje? Hmm… "idź do apteki i zajeb visaxinum" ??

    Autorka petycji chciała zrobić wpisem wielkie halo… po trochu się udało, ale w takim przekazie utrzymanie równowagi pomiędzy formą a treścią jest wg mnie dosyć ważne.

    Co do likwidacji czy ostrym cięciu kosztów wobec domów kultury to "coś jest na rzeczy", ale w całym kraju – nie tylko w Poznaniu. Inicjatywa odgórna, czyli rząd tnie wydatki – szkoda tylko, że nie zacznie od siebie a skończy na DK właśnie….

Skomentuj Andrzej Tucholski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *