28

Który bloger zgarnie 100 tysięcy złotych (i jeszcze więcej „hejtersów”)?

Hmm, tak sobie liczę mniej lub bardziej dokładnie i można by uznać, że od kiedy w 2005 roku zaczął się coraz większy ruch w temacie „blogi” to musieliśmy czekać ponad 5 lat na poważną kampanię z udziałem blogera. Tzn. taką kampanię, w której bloger (nie tyle ktoś znany z realu co postanowił założyć logaska) zostanie potraktowany jak celebryta i będzie główną osią w kampanii. Bo oczywiście kampanii z udziałem blogerów, testów, próbek i prezentów było już całe mnóstwo – sam w wielu z nich uczestniczyłem. Pamiętam, jak ja jednej z konferencji Rewolucja w Komunikacji biadoliliśmy o niepoważnym traktowaniu blogosfery i podniecaliśmy się przykładamy ze stanów, gdzie blogerzy dostają samochody do testów. Po dwóch latach (potwierdza to chyba nasze dwuletnie opóźnienie do rynku usa) udało się zrealizować ten projekt.

Ja oraz autor bloga AutoKult testowaliśmy najnowszy model Peugeota

Dzisiaj dostałem info o starcie, chyba pierwszej, tak dużej kampanii, w której główną osią komunikacji jest właśnie bloger (wyjątkowo wklejam pełną informacje prasową do tego wpisu). Jedyne czego brakuje w tekście, to informacja, który to bloger miał „czelność” przyjąć 100 tysięcy złotych od jakiejś korporacji. Nikt na razie nie potwierdza informacji, ale podejrzewam że czytelnicy tego bloga jak i każdy kto obserwuje blogosferę pod kątem bloger-firma-kampanie nie powinien mieć trudności z odgadnięciem. Zadanie jest według mnie tym bardziej ułatwione, ponieważ patrząc na polską blogosferę, szczególnie analizujący szczyt, czyli śmietankę „sprzedajnych” i bezczelnych blogerów (ironia, uwaga), to tam wciąż jest stagnacja, te same nazwiska, te same blogi. Za kilka dni Burger King potwierdzi, czy jest do Kominek, tym samym przyprawiając mu kolejne rzesze „hejtersów” 🙂 – na razie sam Kominek w swoich sołszialmedialnych medialnych kanałach milczy, ale przecież wiadomo, kto lubi frytki z Burger Kinga :-). Na celowniku do kampanii mógłby być jeszcze Artur Kurasiński, ale mimo jego wcześniejszych doświadczeń z AmRestempozytywnie załatwionej sprawy, posiada jednak zbyt technologiczny, niszowy blog na dużą, popularną kampanię. Mój typ to zdecydowanie Kominek.

Zastanawiam się też czy doświadczenie Burger Kinga (AmRest) oraz agencji public relations Solski Burson-Marsteller, a raczej obycie z social mediami blogosferą ułatwiło podjęcie takiej decyzji. Od dawna te firmy obserwują, korespondują i trzymają rękę na pulsie jeśli chodzi o blogosferę i blogi to nie są dla nich pamiętniki nastolatek. Również temat „poważna kampania” z blogerem to nie jest powód do zrobienia wielkich oczu… co niestety ciągle się zdarza. Niektóre działy marketingu (PR jakoś ostatnio w moich oczach mocno się podciągnął) wciąż mam wrażenie stoją w miejscu jeśli chodzi o wiedzę o nowych mediach (ok, facebook podnosi ciśnienie). Wiem, bo ciągle to testuje rozmawiają o nieustającyh poszukiwaniach parntera do projektu MediaCar :-). Szkoda, że nie mogę napisać więcej, ale jeszcze 2 tygodnie temu MediaCar był już prawie klepnięty, jako element kampanii dość niecodzienniej marki i branży – klient niestety wycofał się z całej koncepcji działań w internecie… więc szukam dalej 🙂

Ok, zobaczymy jak bloger poradzi sobie z Burger Kingiem i jak Burger King poradzi sobie z blogerem, pewnie wkrótce będzie jeszcze więcej informacji 🙂

O sposobach, modelach i tipsach i trickach przy wspołpracy, kampaniach i wspólnych działaniach z blogerami będę opowiadał na najlbiższej konferencji InternetBeta 2010, na którą nieustannie wszystkich zapraszam.

A oto komunikat prasowy od BurgerKing:

BURGER KING INWESTUJE 100 TYSIĘCY ZŁOTYCH WE WSPÓŁPRACĘ Z POLSKIM BLOGEREM

Polski Burger King przygotowuje projekt komunikacyjny, oparty wyłącznie o platformy społecznościowe i video online. Budżet projektu, który potrwa ponad miesiąc, wyniesie 100 tysięcy złotych.

To będzie pierwsza tak intensywna kampania e-PR i digital tej marki, wykorzystująca social media oraz pozwalająca fanom Burger King na aktywne kształtowanie kolejnych etapów akcji. Szczegóły przedsięwzięcia zostaną ogłoszone wkrótce.

Dotychczasowe działania marki osiągnięte na polu social media zainspirowały marketerów Burger King w Polsce do przeprowadzenia kompleksowego projektu wizerunkowego opartego wyłącznie o kanały social media. Osią projektu będzie znany bloger, który wystąpi w nim jako ambasador marki, a najważniejszymi kanałami komunikacyjnymi staną się: Facebook, YouTube, a także blogosfera. Głównym narzędziem komunikacji będzie video online, którego rozprzestrzenianie się w sieci będzie osobno monitorowane. Po zakończeniu projektu Burger King przedstawi wszystkie kluczowe wskaźniki sukcesu oraz efekty wizerunkowe dla marki.

„Popełnilibyśmy grzech zaniechania, gdyby taka marka jak Burger King nie wykorzystała ogromnego potencjału, jaki tkwi w social media – mówi Daniel Kasper, Brand President marki Burger King w Polsce. – Ogromne powodzenie naszego polskiego fan page na Facebooku i zaangażowanie fanów w komunikację z marką, nie tylko nas pozytywnie zaskoczyło, ale również zainspirowało do rozszerzania działań prowadzonych głównie w kanałach social media.”

Dla marki Burger King media społecznościowe są naturalnym środowiskiem do prowadzenia komunikacji z klientami. Jedną z pierwszych i najgłośniejszych akcji Burger King w social media był „Whopper Sacrifice”, aplikacja na Facebooku, która wywyższyła miłość fanów do Whoppera ponad wirtualne przyjaźnie. Zachęceni sukcesem tej kampanii, polscy marketerzy marki Burger King w lutym 2010 roku uruchomili fan page marki na Facebooku, który w ciągu 3 tygodni zdobył 1000 fanów. Fan page Burger King, który obecnie lubi ponad 8.300 użytkowników Facebooka, jest głównym kanałem komunikacji z sympatykami marki. Za jego pośrednictwem prowadzone są akcje wspomagające promocje w restauracjach (np. Big King XXL czy Grilled Chicken), badania klientów odnoszące się do wyboru smaku kolejnego burgera, a nawet służy jako skrzynka kontaktowa dla klientów Burger King chcących złożyć reklamację.

Partnerem technologicznym projektu jest Samsung. Za działania na Facebooku i You Tube odpowiada agencja faceADDICTED, a wsparcie PR projektu zapewnia agencja Solski Burson-Marsteller.

A wszelkie info o kampanii na pewno rozpocznie się na facebookowych profilu Burger Kinga.

Comments 28

    1. Zauważ, że to nie bloger dostanie 100 k, tylko budżet kampanii tyle wyniesie. Czyli strzelam: 20 – agencja, 20 – reklama, 20 – IT, 20 – nagrody, 20 – bloger 🙂

  1. Post
    Author

    kampania będzie monitorowana i oceniania, więc wyniki będą dopiero po. Kominek już kilkakrotnie sprawdził się w polecaniu i wywieraniu wpływu, więc z tym "failem ever" byłbym ostrożny

    1. Post
      Author
  2. I co żeś narobił. Teraz to mi głupio będzie, jeśli okaże się, że to nie o mnie chodzi:) Przerąbane, ale miło wejść na sieć i tak nagle dowiedzieć się, że w końcu stać mnie na coś więcej niż kebab z dworca centralnego. Zawsze o wszystkim ostatni się dowiaduję. Popatrzę jak to się rozwinie.
    A z tymi hejtersami to będzie ciekawy motyw do obserwacji.

    1. Post
      Author
  3. Marta – faceADDICTED to jeden z nowych projektów Piotrka Krauschara, który jest całkiem kompetentną osoba.

    Bo zakładam, że nie masz na myśli SBM, w którym sam się trochę czasu nasiedziałem. ; )

  4. zalosne, powiem Wam, Panie i Panowie… to dobrze pokazuje poziom blogosfery polskiej… pozabijacie sie normalnie za 2zl 🙁 bo na ketchup do frytek nie starcza… jaka V wlasca?!? o co common?!
    fiiii feee

  5. Pingback: To (nie) ja będę burgerowym blogerem za 100K

  6. Jestem z małego miasta… Na tyle małego (15 tys. mieszkańców), że raczej żadna sieć tutaj nie postawi swojej restauracji. Ale jednak ludzie stąd jeżdżą do większego czasami… Aby coś załatwić, aby zrobić zakupy, aby pójść do lepszego kina. I mimo dostępu do sieci – 90% znajomych ma dostęp – nikt nie zna Kominka – w ogóle nikt nie zna blogów (nie liczę znajomych obserwujących blogi znajomych)… Jeśli faktycznie BK chce oddziaływać poprzez znanego bloggera na klientów to nie odniesie to skutku u mnie – a skoro to taka zwykła, mała miejscowość, to i pewnie na inne miasteczka nie odniesie skutku… Ale jak pisał Andrzej Bursa "mam w dupie małe miasteczka"…

    1. Post
      Author

      a może sieć chce oddziaływać na czytelników Kominka… których jest już całkiem sporo? Zaden celebryta nie będzie "oddziaływał" na wszystkich i nie ma też kampanii dla wszystkich… jedni szaleją za Kupichą inni za Kubicą 🙂

    2. Wyjąłeś mi to z ust 🙂 u mnie podobna sytuacja: małe miasto, ludzie nie znają żadnych blogów mimo że mają net. Ba dopiero odkrywają FB 🙂
      Pomimo tego uważam że z polskich blogerów najbardziej by się nadawał Kominek. Ma dobry zasięg w dużych miastach i pasuje profilem do burger kinga

    3. Ktoś kiedyś powiedział "jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego". Każdy produkt, każda marka ma określony, excuse my french, target i niestety lub stety każdą kampanię projektuje pod konkretną grupę. Tak się składa, że BK ma restauracje tylko w większych miastach, a promil mieszkańców z małych miasteczek, który może kiedyś się pojawi w centrum handlowym i przejdzie obok BK, nie wygeneruje im zysków zaplanowanych w budżecie. To między innymi dlatego właśnie nie jest to kampania telewizyjno-radiowo-outdorowa, tylko social mediowa.

      1. Burger King jest również w Legnicy a tę ciężko zaliczyć do dużych miast – ale w sumie nie wiem dlaczego nazywają to restauracją, bo mają właściwie wspólny teren w galerii z KFC… Bywam tam często i zawsze mam dylemat – BK, czy KFC… BK ma lepsze frytki, KFC do większości dań nieograniczone napoje… I spotykam tam sporo znajomych z mojego miasteczka… No, ale w sumie masz rację – Legnica to chyba najmniejsze miasto z BK…

  7. Pingback: bloger big brother, ale bardziej zdrowo | Marcin Balawejder

  8. Kimkolwiek by nie był, gratulacje! Fajnie, że firmy wreszcie dostrzegają potencjał w społecznościach/blogach. Lubie te momenty, kiedy ktoś decyduje się na kampanie (mało przeknonany co do rezultatu), a po akcji i otrzymaniu statystyk mówi: wyszło zajebiście 🙂

    Szkoda tylko, że blogerzy nie mają czasu&umiejętności do przekonywania klientów (np. nam cholernie tego brakuje) — to robota full-time… Może zatem każdy z blogerów powinien sobie znaleźć swojego "profesjonalnego handlowca"? My ostatnio nad tym myślimy…

  9. 15 k pln, reszta pojdzie na media i agencje. Dużo, mało? Zalezy jak kto patrzy. Darmowy szum jest i o to chodziło.

    Tylko po co to zazdraszczanie i hajtowanie? Ktokolwiek to jest, jest to zawsze jakiś kamycczek do prób działań komunikacyjnych. Czy skutecznych, to już czas pokaże. IMHO budżet nie jest jakiś powalający… przy dużych działaniach /rozległych PR kwoty moga byc dużo wyższe.
    Kiedyś też niektorzy sie pukali w głowe znaczaco, a poco jakiś sponsoring bloga dla sklepu internetowego w którym pracowałem. Czas pokazał, ze się opłacało. Tylko więcej dystansu do tego by sie przydało… małe nawalanko, mała branża, skakanie do oczu? rynek trzeba budowac, a nie tracić czas.

    pozdro z wakacji, a już myslałem ze bedzie nudno 😉
    jutro jakos sie zaloguje , w przerwie miedzy kite.

  10. Pingback: Szum o Burger Kingu, który wyda 100 000 PLN w kampanie w Social Media | Social Media Monitoring

  11. Pingback: • w3bmaster.pl •

  12. Pingback: Hamburger z bloga? Poproszę! | Molicki.com

Skomentuj .Xaos Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *