38

Kręte drogi polskiego product placementu – smakowita pajda w Klanie

smakowita pajda smalczyk roslinny

Z nieustająco pasjonującego cyklu pt. „kręte drogi polskiego product placementu” dzisiaj mój ulubiony serial Klan, a w nim smalczyk roślinny.

Z tego co słyszałem, serial Klan jest bardzo wdzięcznym medium do stosowania product placementu ze względu na krótki czas realizacji – zawsze więc można praktycznie w ostatniej chwili dorzucić serialowy product placement do planu medialnego. Inne seriale, w których pojawia się lokowanie produktu są często kręcone z dużym wyprzedzeniem, czasem kilka miesięcy przed emisją (M jak miłość, Ojciec Mateusz), Klan ma zaledwie kilkutygodniowe opóźnienie. I podobno ma bardzo konkurencyjne ceny… ciekawe ile kosztowałoby ulokowanie tam blogera 🙂

Dla porównania – typowy, 30-sekundowy spot smalczyku roślinnego – smakowitej pajdy od Smakowity (Zakłady Tłuszczowe „Kruszwica” S.A.

Comments 38

  1. Kiedyś Klan to jeszcze dało się oglądać 🙂 ale teraz podejrzewam, że jest to zrobione na zasadzie reklama na reklamie, reklamą pogania 🙂
    Jestem tylko ciekaw czy mierzą ROI kampanii 🙂

  2. Ja pękałem jakiś czas temu ze śmiechu na „Rodzinka.pl”, jak młodzi chłopcy z wypiekami na ustach rozmawiali o transferze danych, technologii LTE i że to kosztuje jedynie tyle a tyle. Brakowało tekstu: to mniej niż gazeta!

    Dziękuję, postoję, wolę amerykańskie seriale.

  3. Rewelacyjnie im wyszło, w zasadzie trudno się zorientować, że to reklama, scena umocowująca produkt idealnie zgrywa się z wartkoscią akcji głównej i zagrana jest niezwykle naturalnie. Zwłaszcza kwestia „Oddaję ci to co mam najdroższego” i wręczenie kromki posmarowanej smalczykiem roślinnym. Majstersztyk.

  4. A mnie zastanawia, jak oni to robią, że zakrywają wstydliwie marki samochodów, czy laptopów, ale nie wstydzą się zareklamować smalczyku?

  5. Szczypie w oczy! W product placemencie po polsku zawsze bawi mnie ten przydługi kadr z etykietą i specyficzny chwyt dłoni- w naturalnych okolicznościach w życiu nie trzymałby tak opakowania. Do bólu to – jak z „Truman Show”…

  6. To jeszcze nie jest tragedia (ogólnie jest), ale w pewnym odcinku Pierwszej Miłości było pseodo lokowanie produktu „Kucharka” gdzie ewidentnie kamera najechała na ten produkt, to dopiero żal, ogólnie ostatnimi czasy jestem bardzo wyczulony na takie reklamy, bo już trudno odróżnić czasami co jest lokowaniem a co zwykłym pokazaniem czegoś. Pamiętny „selfie” z rozdania Oskarów, z początku myśle sobie „e ładnie się dobrali na tym zdjęciu” kilka dni później, że to było ustawione i Samsung wydał na to 20mln USD. Matrix to się chyba zaczyna na poważnie.

  7. Tak słabe lokowanie może tylko negatywnie wpłynąć na markę. Pomijam siermiężną grę aktorską słabe zdjęcia i montaż, to sam szarobury smalczyk na tej suchej pajdzie wygląda po prostu odpychająco. Skoro mają taką profesjonalną reklamę poniżej po co lokują produkt w tak tandetnym serialu?

  8. Pingback: Weganizm na tłusto | Otwarte Klatki

  9. Pingback: Kręte drogi polskiego product placementu – powrót smakowitej pajdy | Blog.Mediafun.pl

  10. I to jest właśnie nieudolność, niedouczenie i wszystkie inne „nie” charakteryzujące naszych managerów ds. marketingu, którzy nawet nie wiedzą gdzie lokują produkt.
    Z drugiej strony…
    Może nie jest do końca tak jak my wszyscy myślimy? Zwróć uwagę na produkty, które są tam lokowane: delicje (podawane „w gościach”, ale tylko przez wybraną grupę – osoby starsze. My młodzi podajemy sobie raczej piwo i chipsy zamiast kawki i ciasteczka:)) WBK, które nieprzypadkowo daje akurat kijki do nordica (starsze osoby), smalczyk… kto strzela sobie w kolano targetując smalczyk na młodych? NEWOR. Smakowita chce dotrzeć do dziadzia i babci. Babcia już nie ma siły robić smalczyku, a dziadzio zjadłby go jak najbardziej. A jak jeszcze „młode jedzo” to musi być dobry.
    No bo kto ogląda Klan? Przecież Moda na Sukces i Klan to ten sam target: emeryt, rencista i… żeby nikogo nie obrazić „mniej wykształcony odbiorca”.
    Obserwując moją babcię i podając ją za grupę reprezentatywną wyniki moich badań są następujące: jak nie przykleisz do telewizora wieeeeelkiego napisu Smakowita albo nie powiesz dosadnie 10 razy nazwy WBK i nie wyłumaczysz co to – nie dotrze.

    Taka to moja analiza… nadzieją podszyta:) Bo jeśli jest inaczej (na co wskazuje ogólny poziom tego serialu) moja wiara w ten świat kończy się razem z tą kropką.

Skomentuj Marcin Michno Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *