18

52 książki mediafuna – Inteligencja emocjonalna w biznesie (konkurs)

Autorem wpisu jest Basia Jakubek (mediafun magazyn):

Dziś w serii 52 książki mediafuna (naszego wspólnego z OnePress cyklu) książka Inteligencja emocjonalna w biznesie.

Inteligencja emocjonalna w biznesie. Reldan S. Nadler

Zacznę od końca: czy warto mieć tę książkę? Według mnie tak – ale pośród innych książek.

“Inteligencja emocjonalne” przypomina bardziej książkę kucharską niż opracowanie przygotowane przez doktora psychologii (a autor doktorem psychologii jest). Znajdziemy w niej szereg przepisów jak stać się doskonałym liderem, jak budować sprawnie współpracujące zespoły, jak rozwiązywać konflikty – ale właśnie pod postacią zbioru instrukcji, kolejnych kroków. Nie znajdziemy natomiast logicznej analizy na czym opisane tu problemy polegają, z czego wynikają, jakie są zasady ich działania.

Podręcznik ten zawiera w sobie obietnicę, że po miesiącu pracy z nim, odpowiadania na zawarte w nim pytania, osiągniemy znaczny postęp we współpracy z ludźmi. Rzeczywiście znajdujemy tu narzędzie do zdiagnozowania w jakich obszarach współpracy możemy mieć trudności oraz poszczególne rozdziały poświęcone określonym problemom. To co jest rzeczywiście wartościowe, to zbiór pytań przy każdym z postawionych problemów, jakie mamy zadać sobie i swoim pracownikom. Zatem po rzetelnym przepracowaniu tego podręcznika przynajmniej nauczymy się zadawać pytania i zbierać feedback. Może to stać się początkiem wartościowego dialogu w zespole – o ile jego uczestnicy wykażą już na wejściu pewną inteligencję emocjonalną.

Można odnieść wrażenie, że język tej książki jest skierowany do dzieci – czytamy w niej jak stać się “Najlepszym z Najlepszych” jak “uwierzyć w siebie i zacząć działać”, “W Twoich rękach są klucze – używaj ich mądrze”. Człowiek z rzeczywistymi predyspozycjami by zostać liderem na taki język zareaguje najwyżej pobłażliwym uśmiechem (ale przecież jest to podręcznik skierowany nie do liderów, ale do tych, którzy CHCĄ być liderami – a nie potrafią).

Ta książka może być wartościowa dla kogoś, kto zaciekawi się tematem rozwoju swojej inteligencji emocjonalnej i zacznie szukać metod jej rozwoju poprzez podejmowanie się różnorakich wyzwań i poszukiwanie informacji w różnego rodzaju literaturze. Nie ma wątpliwości, że prawdziwi liderzy nie biorą się z trzymania się reguł zamieszczonych w tego rodzaju podręcznikach. Parafrazując – tak jak nie zostaniesz lekarzem od słuchania tego co ma do powiedzenia sprzedawca odżywek dla sportowców, tak nie zostaniesz prawdziwym liderem czytając podręczniki o tym jak zostać liderem.

I konkurs (oczywiście jak zwykle tendencyjny):
Wskaż taką osobę z polskiej sceny biznesu, która rzeczywiście mogłaby nas wiele nauczyć o tym, jak się zostaje liderem i krótko uzasadnij swój wybór (3 zdania). Spośród nadesłanych propozycji wybierzemy tą, którą uznamy za najciekawszą. Na Wasze propozycje czekamy do piątku (4 listopada) do godz. 15:00, po tej godzinie jeden z Was dostanie maila i zostanie poproszony o swoje dane wrażliwe.

Aha, ważna sprawa – odpowiedzi i swoje propozycje zostawiajcie proszę w komentarzach pod tym wpisem.

Konkurs to zabawa, więc nie ma co się napinać, kręcić, kombinować i psuć zabawę innym – próby zastraszania redakcji, przekupstwa i kombinowania podczas zgłaszania propozycji zostaną wyłapane, ukrócone a ich autorzy napiętnowani…

Comments 18

  1. "…po tej godzinie jeden z Was dostanie maila i zostanie poproszony o swoje dane wrażliwe." – czyli na pewno wygra facet? :>

    1. Post
      Author
  2. Ojciec Rydzyk. Świetny biznesmen, manipuluje ludźmi, którzy mu uwierzyli jak tylko chce. Chętnie poznałbym jego sekret.

  3. Ewa Minge. Kobieta sukcesu, od której można się uczyć (bez względu na uznanie jej stylu):
    – uporu w realizacji własnych wizji i przekonania do tego co robi
    – dystansu do krytyki ( i to dużej nawet jak na Polskę)
    – odwagi w "podbijaniu" świata.
    Niby banały, ale większość ludzi upada pod pkt. 2.

    A na marginesie i gdyby nie miała być to jedna osoba: kilka postaci ze świata blogowego i okołoblogowego, bo szturmem zdobywają świat realny. Coraz częściej widzi się znane wyłącznie z sieci nicki, nazwiska w tradycyjnych mediach, wydarzeniach, jako patroni, eksperci itp. To jest po prostu świetne.

  4. Mistrzem tego sezonu jest JANUSZ PALIKOT. Doskonałe wyczucie nastrojów społecznych, znalezienie niszy w polskiej polityce, ogromna wiara we własne możliwości. Inteligencja emocjonalna jest jego
    najlepszym przyjacielem. Zaskoczył wielu. Manipuluje świetnie.

  5. Jędrzej Wittchen. Człowiek, którzy stworzył międzynarodową firmę z polskiego (jeszcze wtedy) grajdołu. Człowiek, który od początku wiedział, że chce mieć firmę działającą na całym świecie. Człowiek, który zaatakował bardzo trudną branżę nie kojarzoną zupełnie z Polską (fakt, nazwisko pomogło).

  6. Jan Kulczyk – postać nieco kontrowersyjna, odcięta do granic z życia publicznego a jednak najbogatszy Polak. Myślę, że jest to osoba, która pokazuje, że jest niekwestionowanym liderem w strategicznym podejściu do biznesu. Jan Kulczyk myśli perspektywicznie i gdyby tak nie było, nie stworzyłby od tak z miliona, podarowanego przez ojca, 6,4 miliarda złotych.

  7. Adam Góral.
    Zaczął od keczupu, a teraz może być dumny z tego, że nazwa Asseco jest szeroko rozpoznawalna nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Współzałożyciel Wyższej Szkoły Zarządzania w Rzeszowie, Podkarpackiego Klubu Biznesu, oraz Konsul Honorowy Republiki Slowackiej.
    Dla Polaków z "Polski B", swego rodzaju symbol "Że Można".

  8. "Zacznę od końca: czy warto mieć tę książkę? Według mnie tak – ale pośród innych książek. "

    czyli pośród jakich?

    1. No właśnie różnych. Myślę, że najgorszym pomysłem mieć na półce same poradniki – jak sobie radzić w biznesie, jak zarządzać projektami w weekend, jak być szczęśliwym człowiekiem w 3 prostych krokach etc…

      Ja bym stawiała na teksty źródłowe, na wszelkie źródła faktów, w tym poważne opracowania biografii wielkich ludzi, na podstawie których można samemu wyciągać wnioski, na opracowania naukowe.

      Jeśli chodzi o odnajdywanie siebie w kontekście społecznym, poza oczywiście treningiem praktycznym, bardzo polecam "Tak zwane zło" Lorenza.

  9. Jerzy Owsiak – prowadzi firmę wielkością przypominającą korpo, ale bez milionów przeznaczonych na koszty operacyjne; ma charyzmę niemniejszą od Jobsa; nadal wydaje się kochać to co robi.

  10. Jerzy Misztal. Bo przydałoby mu się nieco inteligencji jakiejkolwiek. A w szczególności emocjonalnej.

  11. Warren Buffett – gdyby polscy politycy wzorowali się na nim, to "milioner" (a więc taki z ledwie 😉 szóstką zer na koncie) w naszym kraju byłby uznawany za biedaka 😉

  12. Dla mnie takim kimś jest Wojciech Sobieraj, za determinacje i dążenie do celu, zarażanie ludzi swoją wizją. W 3 lata stworzył Alior Bank od podstaw, bank który bez problemu goni uznanych konkurentów.

  13. Marek Skała, czyli właściciel firmy szkoleniowej MEGALIT. Jego bestseller pt. "Psychologia zmiany" był pierwszym etapem zmiany postrzegania na moje życie na tyle, że dziś staję się małymi krokami tym kim kiedyś mogłem tylko marzyć aby stać się. Pan Skała nie mógłby nas nauczyć jak stać się liderem, gdyż on to robi na co dzień prowadząc swoją działalność i to go właśnie różni go od innych biznesmenów skupiających się często jedynie na wytwarzaniu dóbr materialnych, gdyż moim zdaniem przekazywanie wiedzy nie idzie zbyt często w parze z osiągnięciami na poletku biznesowym gdzie właśnie Pan Marek może swobodnie działać się na obu poziomach.

  14. Leszek Czarncki-jest liderem, ale nie tylko. To przede wszystkim wizjoner, pasjonata i geniusz finansów, a to są cechy, które mają duży wpływ na zarządzanie i przewodzenie. Jest udziałowcem 6-ciu dużych spółek na giełdzie warszawskiej…

  15. Jacek Santorski – efektem ubocznym pasji jest biznes. Pasji i rozwoju nie da się zatrzymać, a jak się obchodzić z biznesem wie i chce się tym dzielić.

Skomentuj Bartek Majewski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *