28

WOŚP czy Caritas?

studio08b

Jak często słyszycie w mediach o Caritas? To oczywiście wielka instytucja, która działa i pomaga przez cały rok, w wielu sytuacjach, co jakiś czas mignie mi gdzieś logo Caritas na plakacie jakiejś akcji, słyszę o Caritas przy okazji corocznej sprzedaży świec – Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Ale chyba najwięcej i to regularnie co roku, słyszę o Caritas w kontekście porównywania tej instytucji do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Szum generują ci, którzy krytykują finał WOŚP, właśnie jako argument przytaczając najczęściej działalność Caritasu „bo WOŚP raz do roku, a Caritas cały rok”. „Oni więcej, mają dłuższego!”.

Super, pewnie krytycy (pomijam tych co chcą zabłysnąć) chcą dobrze, tylko jak myślę o tym w kontekście marki Caritas, to chyba ktoś tutaj robi komuś niedźwiedzią przysługę. Nie słyszałem żadnych komunikatów ze strony fundacji Jerzego Owsiaka o tym, kto jest lepszy, kto lepiej i więcej działa, wręcz przeciwnie, w studiu podczas finału widziałem Ewę Błaszczyk z Kliniki Budzik, Janinę Ochojską z Polskiej Akcji Humanitarnej, jest współpraca i wspólna idea wokół tych akcji. Nigdy ze strony WOŚP nie słyszałem licytowania się z Caritasem. I dobrze, nie tak buduję się silną markę jaką zbudowała sobie Orkiestra. Tylko krytycy WOŚP stawiają Caritas niejako w opozycji do Orkiestry.

Przeanalizujcie komentarze i teksty z ostatnich kilkunastu dni, jaka marka (pomijając żartobliwe, zaplanowane kampanie) jest w stanie długofalowo budować swoją wartość na krytyce drugiej marki? Jaka marka chciałaby mieć ambasadorów, którzy jedyny komunikat, jaki wysyłają to krytyka drugiej, przyjmijmy na potrzeby tego tekstu, konkurencyjnej marki? Nie wiem czy ludzie działający na rzecz Caritasu cieszą się co roku, z tego, że przez te kilkanaście dni w roku Caritas jest w ten sposób przedstawiana „wy jesteście be, bo jesteście z WOŚP, Caritas jest cacy”. Czy spotkaliście kiedyś sprzedawcę, który na widok zadowolonego klienta w swoim samochodzie wyskakuje z tekstem: „Twój samochód jest do dupy, źle wybrałeś, zobacz moją fantastyczną ofertę”?

Mam takie wrażenie, że za każdym razem, kiedy słyszę krytykę WOŚP i zaraz potem w tym kontekście porównanie do Caritas, w mojej głowie układa się kolejna cegiełka w murze, który właśnie od marki Caritas mnie oddziela. Was też?

Comments 28

  1. dokładnie to przyszło mi do głowy zaraz po przeczytaniu kolejnego hejterskiego tekstu + zastanawiam się, jak szybko zemści się to na Caritasie, choć to Bogu (!) ducha winna instytucja w tym kontekście

  2. A czy ten medal nie ma drugiej strony?
    Jeżeli twarzą WOŚP jest Jerzy Owsiak, któremu zdarzają się utrzymane w niezbyt koncyliacyjnym tonie wypowiedzi o jednej stronie politycznego sporu oraz dość jawne zaangażowanie festiwalu to czemu dziwić się ludziom z tej drugiej strony? Mimowolnie zostają ustawieni na kontrze.

  3. tylko że ci, co ustawiają się w kontrze, niesłusznie wywołują Caritas do tablicy, choć on sam się do tego (chyba) nie rwie – jeśli coś mi nie pasuję, to argumentuję i dociekam, zamiast zasłaniać się kimś innym – w tym przypadku Caritasem

  4. Myślę że porównywanie pewnych „marek” (jeśli można to tak nazwać) charytatywnych nie jest trafione. Jak sama nazwa mówi charytatywność ma na celu dążenia do pomocy potrzebującym. Caritas, jest długofalowy i echem odbija się w mediach o nim przez cały rok. WOŚP działa raz do roku ale z większym rozmachem i hukiem. Masz rację Maciej mówiąc że mur rośnie i może właśnie o to w tym chodzi?

  5. Caritas jest podawany jako alternatywa i dowód, że można zebrać znacznie większe pieniądze bez medialnej pompy i politycznego skonsumowania sukcesu.

  6. Czy nie łatwiej wrzucić pieniądz do pudełeczka , czy przekazać parę groszy naprawdę potrzebującym , niż krytykować cokolwiek ?

  7. tak. to jest klasyczna niedźwiedzia przysługa. szczególnie jak się spojrzy na zmniejszające się zaangażowanie życiem „okołokościelnym” wśród młodych

  8. na pierwszy rzut oka tak, ale im więcej takich porównań przeczytać, tym bardziej narzuca się inne wytłumaczenie – charytatywnych organizacji, które gromadzą lub pozwalają gromadzić spore fundusze jest o wiele, wiele więcej i można by dowolną wyciągnąć, żeby pokazać iż można inaczej

    sądzę, że to absurdalnie powtarzalne wyciąganie Caritasu (kościelnego) jest próbą mocniejszego zantagonizowania społeczności – nie od dziś wiadomo, że środowisko „kościelne” (to ogromne uproszczenie, sorki) jest od lat przeciwne WOŚP

  9. Ja mam wrażenie, że ludzie co raz częściej uciekają się do krytyki by ukryć fakt, że nie są skorzy do pomocy innym. I nie mam pojęcia skąd to się bierze, ale ludzie są na tyle złośliwi, że nie patrząc na idee próbują oczerniać i robić i „koło pióra” fundacjom, które za wszelką cenę chcą pomagać innym. To jest przykre, dodam tylko, że w ciągu ostatnich 2 tygodni po raz kolejny spotykam się z nagonką na instytucję non profit.
    Tak na prawdę, co za różnica czy WOŚP, czy Caritas…liczy się idea, cel do którego dążą obie organizacje.

  10. ale własnie w kontekście tej negatywnej dyskusji, porównań (bo obie strony raczej w dyskusji grają na emocjach) Caritas który ma być alternatywą właśnie w mózg wbija się jako „to jest argument, którym posługuje się mój przeciwnik”

  11. pewnie moje wywody warto by podeprzeć jakimiś badaniami i skonfrontować z danymi, na razie tak rzuciłem po prostu luźną obserwację na blogu

  12. No właśnie, Domiantis. Ta alternatywa przebiega podobnie do linii podziału 'lemingi’ vs. 'mohery’. PO i PIS też stale – świadomie i celowo – wysyłają antagonizujące komunikaty właśnie po to, by budować ten mur i ogniskować wokół siebie elektoraty. Caritas i WOŚP tego wprost nie robią, ale mainstreamowi komentatorzy, dziennikarze i politycy niejako ustawiają ich w tych rolach – tak jakby chcieli, żeby ten podział przebiegał we wszystkich sferach życia publicznego, nawet w dobroczynności. M.in. dlatego tak gardzę polskimi politykami – dla własnych interesów wszystko muszą unurzać we własnym gówienku. Nie są w stanie tolerować sytuacji, gdy coś pozostaje poza sferą ich oddziaływania, także semantycznego, że tak powiem.

  13. Na pewno Caritas na tym cierpi. Szkoda, że właśnie pojawia się w takich dyskusjach, a nie za pomocą swoich akcji. Ja ostatni raz widziałem Caritas w postaci świeczki na wigilijnym stole parę lat temu. Przeciwnicy Orkiestry twierdzą, że nie należy się chwalić pomocą, dlatego o Caritasie nie słychać. Ja uważam, że należy się chwalić i pokazywać, że to jest fajne. Ludzie często się nawet wstydzą, głupio im jest wyjść z jakąś inicjatywą.

    Zarażają „pomaganiem”, bo to potem przekłada się na inne akcje i sfery życia. Orkiestra to organizacja, która edukuje i buduje społeczeństwo obywatelskie, społeczeństwo zaangażowane.

    Ale w jakiś przepychankach w komentarzach, w których uczestniczę. Zawsze od przeciwników staram się wyciągnąć jaką alternatywę proponują. Część nie wskaże, pewna Pani mi podała link do fanpage’o wilkach (?), ale parę osób wspiera inne akcje. SOS wioski dziecięce, Stowarzyszenie Kresowiaków … Osobami pomagającymi, ale nie popierającymi wośp można się spierać. Obie strony są aktywne pomagają należy im się WIELKI SZACUN.
    ~Bartek

  14. Maćku, moja dobra rada. Nie pakuj się w te jatki starych podziałów. Pozostaw je tym, którzy tocżą pianę i się opluwają od lat. To jest awers i rewers tej samej monety.

  15. Odpowiadając na pytanie z tytułu Twojej notki zwykle odpisuję: i WOŚP, i Caritas. Obie organizacje razem, choć zupełnie inaczej, a nie jedna nie przeciw drugiej. That’s all. 🙂

  16. Obie strony grają na emocjach, bo wokół nich toczy się dyskusja, bo przecież pomaganie to potężny ich bagaż.
    mediafun z tymi danymi to też może być ciężka sprawa, bo to chyba każdy ma inną wersję.

  17. Ale komu się to wbija? Osoby zaangażowane na tyle w ten emocjonalny konflikt, żeby postrzegać Caritas/WOŚP jako przeciwne sobie inicjatywy i tak raczej nie wspomagają odpowiednio kościelnej czy „salonowej” zbiórki. Zaś dla zdecydowanej większości obie akcje lądują w szufladce z napisem „charytatywność” i pomaganie im nie jest sprzeczne.

  18. Jestem zażenowana. Wstaję rano, piję kawę, słucham lokalnego radia. Zaglądam na portale internetowe, chce wiedzieć co dzieje się w Polsce i na świecie. Wiecie jakie informację głównie znajduję? W większości są to teksty krytykujące Owsiaka i mówiące o tym jakim jest on złym człowiekiem. Kradnie pieniądze i demoralizuje młodych ludzi. Człowiek zrobił fajną, ciekawą inicjatywę. Chce pomagać, a to głupie społeczeństwo krytykuje i oskarża. Ludzie , puknijcie się w głowę! Najlepiej siedzieć w domu, nic nie robić. Niech inni umierają, cierpią. A co tam! Niedługo dojdzie do tego, że nikt w tym kraju nic nie będzie robić. Bo po co? Dla kogo? Dla krytyki? Jeszcze tak absurdalnej? Tragedia…wciąż tylko tyle jadu i zła z nas wypływa. Nie stać Was na coś więcej? Na coś lepszego?

  19. Bo to jest Polska właśnie. Sprowadzanie problemu do „beretów” to też duże uproszczenie problemu. Niestety jest znacznie gorzej IMHO bo taka postawa jest dość powszechna :-/
    Jestem współzałożycielem jednego z takich NGOsów. Aż dziw bierze ile niektórzy potrafią strawić energii na negowanie inicjatyw, ich osądzanie, samemu najczęściej nie wnosząc nic do społeczeństwa. Pozostaje trwać przy swoim z „róbmy swoje” na ustach 🙂

  20. Ten pełen krytyki lament pod adresem WOŚP wywodzi się z katolickich kręgów, dlatego w opozycji do Orkiestry stawiają organizację katolicką, w myśl zasady, że wszystko co nasze jest lepsze. To pokazuje zaściankowość tych ludzi, nie potrafią dostrzec dobra w niczym, prócz samych siebie i swego środowiska, jakby mieli monopol na słuszność.

  21. Polskie piekiełko jak zwykle. :/ Ciekawe kiedy wkońcu zaczniemy szanować prawo do robienia tego co komu sie podoba. Ktoś chce dawać niech daje, ktoś chce bojkotować jego sprawa. Już 20 lat żyjemy w tej niby demokacji ale na każdym kroku pokazujemy że nie znamy jej podstaw.

Skomentuj Marcelina Rozmus Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *