Nie mój świat, nie moja stylistyka, więc zupełnie nie miałem dreszczy na myśl o pierwszej polskiej edycji magazynu Vogue. Też bawiły mnie komentarze, że dzisiaj cała Polska, żyje okładką magazynu. Hmm, ciągle mnie bawią (sam w nie wpadam) pułapki egzystowania ludzi w ich bańce medialnej – to dzisiaj normalne, wcale się nie dziwię, ale wciąż bawi mnie jednak brak świadomości istnienia świata poza tym co serwują nam algorytmy serwisów społecznościowych.
Swoją drogą ile postów musi zobaczyć użytkownik w mediach społecznościowych, żeby nabrać przekonania, że „cały świat o tym mówi” i jest to temat numer jeden do skomentowania? Jeśli natknęliście się na jakieś badania, dajcie znać.
A skoro „cała Polska o tym mówi” to jest to idealna okazja dla marek i firm, żeby podłączyć się pod szał komentarzy i próbować zagarnąć część publiki dla siebie. Jeśli się zbiera takie materiały i kolekcjonuje, może wydawać się to wtórne – jednak wciąż działa i warto próbować tego typu działań. Zwłaszcza kiedy nawiązania są kreatywne, pokazują poczucie humoru czy dystans – w zależności od marki i jej społeczności, wciąż działa. Przyjrzyjmy się więc wysiłkom marek i zwykłych użytkowników, którzy „wzięli na warsztat” najnowszą okładkę Vogue (jeśli coś przegapiłem podrzućcie w komentarzu albo na priv – będę aktualizował).
Oryginalna i pierwsza okładka Vogue Polska
I festiwal przeróbek prywatnych oraz próby real time marketingu firm przeróżnych:
https://www.facebook.com/mytaxi.compl/posts/1643653769048556
https://www.facebook.com/stankiewiczatwork/posts/976783125818275https://www.facebook.com/onetrano/photos/a.1770042699901093.1073741828.1769405083298188/2001419353430092/?type=3
Teatr 6. piętro – ciekawie, subtelnie 🙂
A jeśli jesteście zmęczeni nową okładką Vogue, to polecam piosenkę na wieczór 🙂
Comments 15
Na 270 znajomych, kilkadziesiąt grup i obserwowanych fp – dyskusję na ten temat widziałem w 5 miejscach.
Czyli bardziej #nikogo
piękny przykład na „bańkowość” internetów
Chyba zabrakło tego bardzo ważnego elementu. https://uploads.disquscdn.com/images/58a264bd6a534457ec8637cf458cef5227ed30f7ed56082875646dd387223752.jpg
Trafione chyba tylko te z przekrzywioną pionową architekturą w tle. Ciekawe, że nikt nie zdecydował się na krzywą wieżę w Pizie. Mały psikus.
https://www.facebook.com/AGH.Krakow/posts/10155379906985662
Dziękuję, dodane do wpisu
2018-02-14 20:30 GMT+01:00 Disqus :
https://www.facebook.com/zaznajlodzi/photos/a.151760808710824.1073741828.150566608830244/211839156036322/?type=3
a gdzie jest najbardziej znane zdjęcie ze SMOG iem? „Swoją drogą ile postów musi zobaczyć użytkownik w mediach społecznościowych, żeby nabrać przekonania, że „cały świat o tym mówi” i jest to temat numer jeden do skomentowania?” byłoby ciekawie poprowadzić tego typu badania. Choć ze względu na „płynność” internetu ciężko by było je przeprowadzić.
Należałoby najpierw zapytać, czy chodzi o zainteresowanie medialne, czy społeczne, a potem zbadać co sprawia, że temat wywołuje określone zainteresowanie. Postawiłabym hipotezę, że przekonanie o tym, że „cały świat (polski, internetowy) o tym mówi” to w 80% kwestia przynależności do niszy, która temat wałkuje, w 20% łatwość i uniwersalność tematu. Nowelizacja ustawy o IPN nie wywołała burzy RTM i śmieszkowania, a nie można powiedzieć, że był to temat niszowy. Grząski, trudny ergo mało uniwersalny. Co prawda wypowiadanie się o okładce wymaga wiedzy o kontekstach, ale nie powoduje zbłaźnienia, gdy ktoś wykaże naszą niekompetencję. „Niepodobaćsię” może przecież wszystko, o gustach i tak dalej.
“There is no questioning that Vogue Polska is the most eagerly awaited title of the last decade”. stwierdziła Justyna Markiewicz z Visterii. Ot, bańka informacyjna (i algorytmy, gdy już Google i Facebook „przykleją” do nas temat). Czyli według mnie (badanie metodą odczucia podkorowego) dwa dobre posty w niszy i temat staje się nośny przez reprodukcję opinii (m.in. interakcje).
To też jest dobre 🙂
https://www.instagram.com/p/BfOBYs8Aaqc/?taken-by=g2a_pl
Pingback: #3 Weekend na kanapie - nakarm swoją duszę - Zaciesz.com
Mnie zastanawia jedno – czy to było celowe działanie, aby w internecie burzę wywołać, czy faktycznie artystyczna wizja jest tak artystyczna, że jej autor sobie nie zdaje sprawy z tego, że „król jest nagi”.
Mad Max – jakoś mam wrażenie, że to właśnie ta druga opcja. Tak odlecieli w swoich wizjach, że zatracili kontakt z rzeczywistością. 🙂
Jak widać temat Vogue jest dosyć popularny 🙂 Nie miałem pojęcia, że jest on tak szeroko widzialny w mediach społecznościowych. Ale nie ma się co oszukiwać – tradycyjne formy reklamy są również dosyć popularne, chociaż wszystkim wydaje się, że tylko widzialność w social media się liczy 😉