Dawno nie było na blogu product placementu, prawda? Właściwie w większości programów czy seriali jest go całe mnóstwo, że już tak nie dziwi ani nawet nie śmieszy jak kiedyś… chociaż wciąż zdarzają się perełki. Mniej też oglądam telewizji, więc ciężko mi złapać co lepsze kąski – ale od czego vod 🙂
Byłem jednym z blisko 4 milionów widzów, którzy obejrzeli pierwszy odcinek Tańca z Gwiazdami w wersji po przejęciu licencji przez stację Polsat. Nad walorami tanecznymi i tym kto z kim i jak nie będę się rozwodził – nie znam się. Ale moją uwagę zwróciła pewna „Joanna”, która została trochę mistrzem drugiego planu – co zresztą jest sztuką w product placemencie – być na drugim planie, ale mimo to przyciągać uwagę. Przyznacie, że dość zmyślny sposób aby pokazać produkt, zamiast robić zbliżenia na opakowania, pokażmy produkt w działaniu. Myślę, że uczestnicy programu mogą się tylko cieszyć, że sponsorem programu nie jest np. producent pasty do zębów (wspólne szczotkowanie przed wyjściem na scenę) albo producent parówek, częstujący porcją kalorii przed samym tańcem 🙂
Jeszcze jedną rzecz złapałem, już podczas napisów końcowych. Nawiązując do Oscarowej gali i słynnego selfie Ellen DeGeneres z gwiazdami Hollywood uważam, że Samsung zrobił to źle. Na telefonie umieszczono zbyt mały napis, który pomógłby zwykłemu konsumentowi rozpoznać markę telefonu. Dopiero Polsat i Krzysztof Ibisz pokazał nam jak się robi porządne selfie 🙂
Problem w tym, że fotka zrobiona tabletem z internetem LTE od Polsatu chyba nie wyszła zbyt dobrze, w każdym razie nie została upubliczniona, szkoda… retwitowałbym…
Comments 37
z tego co widzę, to przegapiłem przede wszystkim największy, jaki dotychczasowo można było w tym roku wykonać
Product placement zwłaszcza w polskim wykonaniu jest dla mnie najbardziej prostacką formą marketingu. To wciskanie na siłę produktów do seriali i zatrzymywanie kadru na 2 sekundy niby przypadkiem jest subtelne jak pijany żul pod śpiący pod ławką.
Jaki kraj takie Las Vegas…
To nie był element satyryczny? Ostatnio trudno się połapać -.-
Author
jeśli pojawiają się wielkie litery LTE, to ja nie mam wątpliwości 🙂
A komu przypisać autorstwo selfie z Oscarów? http://www.prawnik.pl/prawo/prawo-w-praktyce/artykuly/782873,selfies-czyli-o-autorach-ktorzy-nie-maja-nic-na-mysli.html
Co za żałość …
też zwróciłem na to uwagę oglądając 😉
o kurwa, wydało się, że oglądałem TzG.
Haha, no właśnie moja pierwsza myśl „Mike Sadovsky ogląda Taniec z Gwiazdami?” 😀
Next step: Dlaczego ja i Ewa Drzyzga… 😉
jaki kraj, taka selfie
„Przegapiliście selfie Krzysztofa Ibisza” – brzmi jak wygranie życia
Omg
nie wiem dlaczego Wam się nie podoba 🙂
jaki kraj takie selfie ;p
Krzysztof Ibisz najwidoczniej przed użyciem zapomniał przeczytać dołączoną ulotkę lub z nikim tego nie skonsultował …
rozbroiło mnie to i ten wielki znak LTE na tablecie 😀 Polsat to juz stan umyslu
Polsat to stan umysłu hehe 😀
Są mistrzami reklamy
obstawiam ze Krzysiu nie odwrocil aparatu i zrobil zdjecie publicznosci 😀 dlatego nie została opublikowana
Rozjebałeś mnie Sylwek! 😀
Mam nagrany odcinek wiec jest szansa obejrzec:)
aj tam narzekacie 😀 Ten tablet to nie do zdjęć tylko pod internet LTE jest….
#skisłem… Naprawdę w Polsce nie można zrobić product placementu bez nachalności, jako tło?
oglądałem Top Chefa: tym razem reklamuja jakies smarowidło do kanapek i tao tao. W poprzedniej edycji zawodnicy myli patelnie i garnki płynem Fairy, a do zmywarek ładowali tabletki Fairy, a prowadzący zachwalał czystość krzycząc „czy ktos potrzebuje czystej patelni?” ^_^
najlepsze było jak było słychac ta gosciowe co mowila mu co ma gadac xd
Pewnie dla targetu takich formatów selfie było turbo śmieszne i sympatyczne, a lokowanie Joanny, zupełnie naturalne – w sensie, że nie reklama, tylko że takie tam kulisy.
Mnie się rzygać chce, a przynajmniej odbija cebulową.
Selfie jest tutaj https://www.facebook.com/photo.php?fbid=204048399804255&set=pb.186750528200709.-2207520000.1394471170.&type=3&theater
Faktycznie – nie wyszło. 😛
Parówki na Be. są w X-factor niby przypadkiem pokazują ujęcia jak ktoś wcina coś ala hotdoga
Pani z Joanny wymiata. Tyle lakieru …..
Jest takie powiedzonko. Nauczyć gówniarza a gówniarz chodzi i powtarza. Polsat=rozrywka dla Plebsu. Może porozmawiamy co w Teatrze Telewizji leciało? A nie, tego nikt nie ogląda…
Pingback: Internet LTE w Polsacie – kręte drogi polskiego product placementu | Blog.Mediafun.pl
O co chodzi z tymi selfie ostatnio?
Światowa zaplanowana kampania czy wybuch światowej mody?
W radio selfie, w TV selfie, w internecie gdzie nie wejdę od YT poprzez blogi po FB to selfie.
hehe, ciekawe czy wzrosła dzięki temu sprzedaż produktu..
aż żal patrzeć…