41

Sare kontra Stare

Niecodzienna sytuacja wynikła z reklamami na moim blogu… i zrobiła się z tego mała afera. Jako bloger i prowadzący blog.mediafun.pl pierwszy raz otrzymałem pismo od prawników. O co chodzi? O banner reklamowy Freshmail, „aplikacji do prowadzenia kampanii email marketingowych” (cytat ze strony).

Freshmail, bezpośredni konkurent SARE, reklamuje się m.in. za pomocą bannerów (do mnie trafiła ta „kontrowersyjna” wersja, Grzesiek (Antyweb) otrzymał tę grzeczniejszą).

Nawiązanie do nazwy i loga SARE wydało mi się zabawne i wprost mówiące z kim Freshmail konkuruje. Stare też niekoniecznie musi kojarzyć się ze „starym gratem”, bo jest przecież „stare ale jare”, „stare i sprawdzone”. Zresztą bardzo lubię takie gry z konkurencją w reklamach.

Ale okazuje się, że to, co mi wydaje się zabawne, dla SARE niekoniecznie jest takie śmieszne. Oprócz rozmowy telefonicznej (wszystko kulturalnie i bez niepotrzebnych spięć), doczekałem się pisma od prawników, które przede wszystkim traktuje o bezprawnym wykorzystaniu zastrzeżonego znaku firmowego. Oto jego treść:

Ponieważ jako właściciel strony, zostałem „skutecznie powiadomiony” o tych nieprawidłowościach, przekazałem informacje reklamodawcom (właścicielowi Freshmail) i zdecydowałem się zawiesić emisję tego bannera do czasu wyjaśnienia sprawy…

Dodam jeszcze, że Krzysztof Dębowski (członek zarządu SARE) zaproponował, w razie kłopotów związanych z przerwaniem emisji płatnego bannera, wyrównanie strat finansowych, jakie ewentualnie mógłbym ponieść – co uważam za bardzo uczciwą propozycję.

Ze strony Krzysztofa Adamusa (Freshmail) zostałem również zapewniony, że w razie kłopotów zrobią wszystko co trzeba, abym jako bloger nie był poszkodowany (i przy okazji nie oberwał podczas ewentualnego sporu między tymi firmami).

Pozostaje mi więc poczekać na to, jak firmy między sobą rozwiążą ten problem.

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ jako bloger mam do czynienia z reklamą na swoim blogu od niedawna, przyznam szczerze, że nawet ucieszyłem się, że banner może rozkręcić jakąś aferę, ja będę nieugiętym blogerem i w ogóle rewolucja i czad. Zresztą podczas pierwszej rozmowy telefonicznej z SARE, odmówiłem zdjęcia bannera, uznając, że według mnie ta kreacja nie narusza prawa. Inaczej do problemu podszedłem, gdy otrzymałem „żądanie zaniechania prezentacji reklamy” oraz zostałem uświadomiony, że w tej sytuacji, kiedy odmówiłbym zdjęcia bannera, również mogę zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Dziękuję przy okazji za szybką konsultację nieocenionemu Piotrkowi VaGli Waglowskiemu 🙂

Myślę, że ten przypadek i jego rozwiązanie przyda się również innym blogerom, którzy myślą poważnie o reklamach na swoich blogach.

Dyskusja na temat obu systemów mailingowych i różnic między nimi toczy się na Interaktywnie.com.

Comments 41

  1. W tym wszystkim najbardziej optymistyczne są zapewnienia obu stron, że załatwią to jak dorośli ludzie między sobą nie wciągając w to Ciebie, którego nie specjalnie możne tu o cokolwiek winić.

  2. hoho! no to sie porobilo:)

    sytuacja dosc ciekawa – dla Ciebie Maćku w sumie korzystna: jest buzz, jest kontrowerrrrrsja 🙂

    ale uważam, że SARE troszkę alergicznie zareagowało..

  3. czemu alergicznie, bardzo slusznie, zrozumialbym jeszcze gre slowna ale ten znaczek „<<poczta” to jednak przesada, jak juz freshmail chcial byc taki madry a nie glupio madry to mogli zrobic porownawczo ze oto oni sa tu i tu lepsi od firmy sare i po temacie. A tak wyszlo kompletnie bez polotu i wstyd mi nawet pisac o tym bo tylko naganiam klientow obu firmom

  4. Hm myślałem, że „nie ponosisz odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń reklamowych”.

  5. No własnie, nie wyjasniłeś w koncu jak to jest z tym „ponoszeniem odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń reklamowych”? Mnie się reklama podoba, wcale nie uwazam ze bez polotu wrecz przeciwnie. A znaczek koperty – niedługo nie bedzie mozna powiedziec dzień dobry i uzyc szklanki bez naruszania czyjegos prawa do znaku. Paranoja.

  6. Tak to jest z reklama porownawcza, trzeba uwazac co sie emituje. Rozumiem ze Freshmail chcial dopiec Sare, ktore jest ”stare” bo jest dluzej na rynku. Fresmail copyright Opcom rozpycha sie na rynku, probuje uderzac w Sare, robi nowe rozwiazania, jest lepszy w reklamie i propagowaniu produktu , Cool przynajmniej ciekawie jest i mozna o czyms swiezym poczytac.

    Wyjasniajac – Maciej jako nadawca czyli medium, odpowiada za emisje reklamy. W tym motywie , bannerow, z reklama nie do konca porownawcza. poslugujaca sie przeksztalconym logotypem. Sare musialo zareagowac. Byle autor nie stracil na tym zysku z reklamy.

  7. Tak to jest z Opcomem… Plagiat nawet znaczka konkurencji określa ich „kreatywność”.

  8. Post
    Author

    @kmh: wydaje mi się, że takie oświadczenie ma sens i zastosowanie w prasie drukowanej „redakcja nie odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń reklamowych” – kiedy magazyn jest wydrukowany, nie ma możliwości zaprzestania emisji. Mógłbym sobie co prawda napisać taki tekst w stopce bloga, ale w tego typu sporze nie miałoby to (chyba) znaczenia (jak większość regulaminów serwisów społecznościowych – odsyłam do dyskusji prawników podczas TMT – http://www.blog.mediafun.pl/index.php/2008/06/15/tmt-%e2%80%93-video-serwisy-spolecznosciowe-i-kwestie-prawne/

  9. Z zaciekawieniem obserwuje sytuację i ze swojego doświadczenia wtrące 0,03 PLN:

    1. Maćku, proponowałbym Ci przygotować na przyszłość regulamin emisji reklamy. Jak pozostałe media (TV, radio, prasa, portale, vortale), tak i Twój blog też powinien mieć regulamin emisji reklamy, szczególnie na takie sytuacje. W zakresie:

    „Właściciel serwisu/bloga zastrzega sobie prawo do odmowy oraz wstrzymania emisji
    reklam bez podania przyczyny, w szczególności jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie,
    że z ich treści lub treści strony docelowej wynika, że są one sprzeczne z prawem lub
    zasadami współżycia społecznego lub naruszają słuszne prawa osób trzecich.”

    2. Z góry oświadczam, nie jestem strona w tej „różnicy zdań”, ani też biegłym prawnikiem
    ani znawcą meandrów zwiazanych ze znakami towarowymi, ale moim zdaniem reklama może być odczytana jako złamanie art 11 Kodeksu Etyki reklamy. Zapisy możecie znależć tutaj:
    http://www.radareklamy.org/jednolity-tekst-kodeks-etyki-reklamy.htm

    Jeśli nazywać lub odczytać tą kreację bannerową jako reklamą porównawczą, to:
    – odniesienia porównawcze muszą być przedstwione w sposób metodologiczny,
    – nie można wprowadzać odbiorców w błąd w kwestii logotypów, nazw produktów, cech produktów
    – nie można przekształcać logotypu i nazwy konkurenta (logo sare vs. stare)
    – nie może dyskredytować (pytanie czy nazwa „stare” dyskredytuje?)
    – nie mozna stosować domniemanych przesłań reklamowych mogących mieć znamiona nieuczciwej konkurencji (sare vs stare na nowe)

    3.
    100 razy bardziej wolałbym, by obaj konkurenci rozwijali rynek. Nn rynku usług e-mailingowych jest jeszcze naprawdę wiele do zrobienia!

    BTW:
    Maćku odpręż się, z autopsji powiem – w świecie mediów tradycyjnych takie sytuacje mają bardzo często miejsce.
    Witaj w klubie poważnych reklamodawców! I pisze to całkiem serio.

  10. Maciek: przykład z prasą i odpowiedzialnością jest niezły, nie patrzyłem na to z tej strony. Choć tak czy siak to raczej dla mnie celem ewentualnych pozwów jest nadawca reklamy, nie słup, na której ona wisi.

  11. @;)
    ok, rozumiem, że to jest porównawcza, ale nie wycofuje swojego zdania – gdyby popatrzeć po naszym rynku, to ilość prawie identycznych logotypów jest na tyle duża, że sądy powinny już dawno strajkować z powodu ilości procesów 😛

    @Jacek Gadzinowski:
    zgadzam się w całej rozciągłości z Twoją propozycją dla Maćka z punktu 1szego, ale co do punktu 2go: (dalej posługując się alergologiczną nomenklaturą:)) mam uczulenie na ZSRR..ups…znaczy się – Związek Stowarzyszeń Rada Reklamy i jej Kodeks 🙂

  12. i jeszcze
    @Hunt: nie odniosę się do Twojego wpisu (nic, a nic:)), bo w końcu Opcom to moja konkurencja i mi nie wypada 😀

  13. Post
    Author
  14. @orb – mozna miec uczulenie na ta organizacje, niemniej jednak… prawa autorskie, ochrona znakow towarowych obowiazuje wszystkich bez wyjatku.

    W reklamie porownawczej trzeba byc cholernie ostroznym by nie przekroczyc „cienkiej czerwonej linii” miedzy przenosnia, zartem slownym, graficznym a naruszeniem dobr innych firm, osob trzecich.

    Co do publikacji i nosnika, doskonale opisał to Vagla. Blog Macka podlega takim samym regulacjom co inne media (przy ew. sporze sadowym). Stad moja propozycja sporzadzenia regulaminu emisji reklamy. Przezorny zawsze ubezpieczony :))

  15. mysle ze gdyby ta koperta byla inna graficznie i nie byloby tych << ktore sa identyczne to mozna by to zostawic … ktos wspomnial opcom, jej kiedys scigali mnie bo chcialem zrezygnowac z ich nieprofsjonalnych uslug, nigdy wiecej nie chce na oczy ich widziec i dzis dalej spostrzegam zero profesjonalizmu. Dobrze wiedziec ze w razie czego jest ten sare czy jak im tam.

  16. @ 😉 hehehe…. tam jest różnica….w sare są dwa << a w stare tylko jeden < hehehe… w sumie to mnie to wszystko bardzo rozbawiło, a sam lubię takę kreatywną nutkę w reklamie, która powoduje uśmiech na twarzy 🙂

  17. Szkoda, że Sare nie podniosło rzuconej przez FreshMail rękawicy, tylko zaczęło straszyć sądem. Oba podmioty związane są a branżą reklamową i ich walka na reklamy była by na pewno interesująca.

    Natomiast samo porównanie Freshmaila do Sare przypomina mi walkę na reklamy Ryanair i LOTu, w której ten pierwszy w odpowiedzi na pogróżki sądowe wystosował propozycję pisma z przeprosinami:

    – Przepraszamy LOT za to, że nasz bilet kosztuje przeciętnie 41 EUR, podczas gdy LOT oferuje ceny ponadtrzykrotnie wyższe, że ujawniamy nieuczciwe praktyki LOT obiawiające się pobieraniem dopłat paliwowych, że jesteśmy punktualniejsi niż LOT i znacznie rzadziej gubimy bagaże…

    Cała akcja opisana tu:
    http://logistyka.wnp.pl/ryanair-igra-z-lot,12688_1_0_0.html

    i tu

    http://www.tur-info.pl/p/ak_id,28723,,linie_lotnicze_ryanair,lot,proces,oskarzenie,doplata_paliwowa,reklama.html

  18. Nie zgadzam się z Lifterem, który pewnie nawet nie założył konta na FM.

    Miałem do czynienia z sare i z innymi aplikacjami do emailing i coś na ten temat mogę powiedzieć. FreshMail nie jest idealny, ale Sare przy nim to narzędzie z poprzedniej epoki.

    Poza tym FM bardzo szybko wprowadza nowe funkcje – praktycznie co tydzien jest coś nowego w systemie. Chłopaki są też otwarci na propozycje użytkowników i nawet nagrodzili mnie, gdy skorzystali z mojej sugestii ulepszenia:)

  19. Gratuluję „afery”:)
    Państwo z Eskadry z pełną premedytacją wykorzystało tę kopertkę (profeska pr-owa), a Sare zrobiło doskonały krok w doskonałym czasie (profeska pr-owa). Rzadko się ogląda u nas taki przebieg akcji. Inna bajka, że faktycznie trochę brodaty ten ich system już.
    Pojadę do Rybnika i padnę na kolana, jeśli zrobią z tego prawdziwą aferę, po której puszczą nową wersję.

  20. Ja się zgadzam z tym co napisał Tomek – taka „walka” na reklamy byłaby ciekawsza i mogłaby przynieść więcej korzyści dla obu firm. W końcu MetroGroup samo tak zrobiło, tylko że z własnymi dwoma markami – Media Markt i Saturnem.

    Poza tym uważam, że w tym wypadku reklama Eskadry jest ciekawa (chociaż to konkurencja) 🙂

  21. Wystawienie gołej d..y na Marszałkowskiej z wytatuowanym logo firmy mogłoby też być ciekawe. Zrobienie kupy na wycieraczce konkurencyjnej firmy też bo byłby „buzz”. Jeszcze mamy sporo do zrobienia… Kodeks etyczny? Pffff… Przykryjemy nim wspomnianą kupę ale będzie czad!

  22. Miłosz – wiesz coś na ten temat? Opcom płaci Ci?

    Nigdzie nie napisałem, że FM to zły produkt. Nie oceniam tego, bo brak mi dostatecznego zapoznania się z oboma systemami. Ja tylko piszę, że IMHO „strategia marketingowa” polegająca na opluwaniu konkurencji (przy okazji pozycjonowaniu się w SE na nazwie konkurencji) jest nieetyczna, ale w przypadku Opcomu nie szokuje mnie.

  23. MediaFunie
    pomimo darzenia niezwykłą sympatią Ciebie i tego bloga, to myślę że trochę sobie sam zgotowałeś ten los – „uprzejme” acz tak na prawdę mafijne pisma prawników – wchodząc w mariaż z reklamą na blogu.
    Trochę zaczyna się tak robić, że kolejna przestrzeń która z założenia ma być obszarem wolnej wypowiedzi będzie ograniczana, w imię prawa, przez tych „co wiedzą lepiej” – i którym za to płacą (bo inaczej mieli by to w nosie).

  24. Widzę tutaj niezły burdel 😉 a tak poważnie to ta walka FM vs Sare przypomina mi przepychanki pomiędzy zwolennikami M$ a linuksowymi wymiataczami. wytykanie sobie czego kto co nie ma a co ja mam i tak dalej. Po prostu ludzie sobie wybiorą to co im bardziej przypadnie do gustu, to co jest łatwiejsze w obsłudze, spełniające ich wymagania, wydajne.

  25. Post
    Author

    @Pablo: to prawda, decydując się na reklamę, nie przewidziałem, że tego typu sytuacje mogą się zdarzać. Być może zakładając tego bloga od razu z założeniem pod reklamę mógłbym się bardziej przygotować. Dlatego też zdecydowałem się wyciągnąć ten temat na zewnątrz.

    Po dyskusjach jakie toczą się wokół Yellowgreen też widać, że blogerzy nie są przygotowani i zorientowani w rynku reklamy (bo niby skąd mają mieć tę wiedzę). Reklama na blogach nie jest priorytetem blogerów (chociaż w wielu przypadkach zapewnia im rozwój) więc dobrze jest wiedzieć co można i co nie można. Przypadek Sare vs Freshmail tak naprawdę nie wchodzi mi z butami w merytorykę bloga i wolnośc wypowiedzi, to tak naprawdę efekt uboczny reklam na blogu – a przy okazji wyszła interesująca lekcja dla innych.

  26. Tak patrzac, wychodzi na to ze ten FM jest chyba lepszy od Sare z Os3. Dziala z analitics, ma targetowanie behawioralne, sa zalaczniki i dobry css. Na dodatek FM jest za darmo, bez abonamentu. Porownanie MS z Linuxem jest na miejscu, bo chyba Os3 przespalo swoja szanse. 3 lub 4 lata na rynku, to trzeba bylo inwestowac w narzedzia a nie zbijac baki. Zatrzymali sie na rynku prostych rozwiazan, dziurawego html. Swiat poszedl jednak do przodu i FM z tego korzysta.

    Sare z Os3, Microsoftem polskiej branzy email marketingu ?! Brutalnie powiedziane, ale chyba tak.

    @Mediafanie nie przejmuj sie glupim gadaniem o reklamach. W koncu masz ciekawy blog o reklamie i ten przypadek jest calkiem ciekawy tez dla innych blogow.

  27. Tak się tylko przyglądam. Korzystam z SARE od dłuższego czasu i szczerze powiem nie wiem jak to się dzieje, że nagle pojawia się tyle „niezależnych” użytkowników SARE. Moja firma zanim zaczęła korzystać z SARE, najpierw musiała podpisać umowę, ktoś przeszedł szkolenie i nie było to ot tak pstryk! Skąd nagle tyle fachowców od SARE?
    A tak na marginesie… Analizowaliśmy ofertę FreshMaila – wysyłamy co tydzień newsletter do ok. 20 tys. userów w FM musielibyśmy płacić ok. 100 zł drożej.
    Co do funkcjonalności FM to się nie wypowiadam, ale z tego co doczytałem to właśnie FM nie ma obsługi załączników…

    Pozdrawiam

    PS
    Może mój komentarz jest stronniczy, ale jestem ciekaw jak to możliwe.

  28. Pingback: Sponsor, reklamodawca, mecenas czy zbawca? | Blog.Mediafun.pl

  29. Pingback: Blog przy Kawie » Blog Archive » IAB wychodzi poza Warszawę

  30. Pingback: lukaszmacheta.com » Freshmail vs Sare

  31. Pingback: Dekalog reklamy | Blog.Mediafun.pl

Skomentuj ;) Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *