27

Rysiek z Klanu jakiego nie znaliście

„Kampanie społeczne to zawsze niezłe gówno”. Okrutnie kusiło mnie aby zatytułować ten wpis „Piotr Cyrwus jakiego nie znaliście” ale pewnie nie chciałoby się Wam kliknąć. A o klikanie tutaj chodzi – o klikanie, oglądanie, przesyłanie dalej, polecanie znajomym, bo przed Wami Piotr Cyrwus jako gangster w kampanii społecznej przeciwko znęcania się nad psami – dosłownie i w przenośni.

Wszystko w ramach pomocy dla fundacji Przytul Psa, którą możecie wspomóc przez serwis SiePomaga.pl.

Mam okazję trochę pomagać przy całej tej akcji (naprawdę odrobinkę), zresztą nie trzeba mnie było długo namawiać, cel szczytny ale przede wszystkim nietypowe podejście do spotu – tego jako mediafun nie mogłem sobie odmówić.

Oglądałem ten spot kilkanaście razy, wyłapując detale, smaczki grymasy czy nawet mrugnięcia okiem – za każdym razem odkrywając coś nowego. Przy okazji stała się też inna rzecz. Już nigdy nie pomyślę o Piotrze Cyrwusie jako aktorze z „Klanu”, słynnym Ryśku „umyj rączki”. Nigdy. A wręcz z niecierpliwością będę czekał na kinowe filmy z jego udziałem – w roli gangstera-zakapiora sprawdził się znakomicie – kupuję jego, kupuję cały spot. Na planie Cyrwusowi towarzyszą inni aktorzy, których możecie kojarzyć z telewizji – Michał Czernecki, Marcin Sztabiński, Michał Piela oraz Piotr Bujnowski.

Takie podejście i łamanie schematów lubię. Hmm, lekko niepocieszeni mogą być twórcy innych kampanii społecznych, szczególnie tych, gdzie rzeczywiście pada hasło „o ty możesz pomóc”. Faktycznie, tego typu formułek jest w mediach mnóstwo, a pomysłodawcy scenariusza i reżyserowi spotu Kazimierzowi Zbąskiemu i Marii Zbąskiej udało się znakomicie wyskoczyć z tego schematu.

Przy okazji premiery spotu udało mi się złapać na chwilę reżysera i zadać mu kilka pytań

Kazimierz Zbąski
Ma 29 lat. Ma syna Jana Kazimierza. Lubi terminal – Odloty na Warszawskim lotnisku Okęcie. Pracuje jako reżyser i scenarzysta. Dużo podróżuje. Lubi obserwować ludzi, krzyczeć mamy to i dostawać przelew! Właśnie pracuje nad swoim kolejnym scenariuszem.

Maciej Budzich: Nieczęsto mam szansę oglądać polskie, błyskotliwe kampanie społeczne, w dodatku ze sporą ilością przekleństw (!). To Twój „protest-song” na jednakowe, wzruszające spoty innych akcji czy po prostu dobra okazja do twórczego „wyżycia” się w kampanii charytatywnej.

Kazimerz Zbąski: Ja lubię miasteczko South Park. To nie protest tylko możliwość zrealizowania autorskiego projektu, a przy okazji pomoc w dobrym celu. Co prawda nie jestem Violettą Villas mojego pokolenia. Sam mam dosyć kampanii, które powodują, że się zmienia kanał w telewizorze. Myślę, że dużo osób też tak robi.

Reklama społeczna stała się miejscami taką pocztówką, czasem się pojawia, ale nie zauważamy jej. Wiem, że nie ma pieniędzy na filmy społeczne. Ale potrzebujemy pomysłu. Traktujemy odbiorców jak idiotów, a to się zmieniło. Ludzie mają internet i mają wyobraźnie i poczucie humoru. Pamiętajmy to oni pomagają. Nikt mi tego by nie wyemitował, dzięki bogu mamy internet – trzymam kciuki, że się uda.

Maciej Budzich: Nie trzeba wielkiego geniuszu, aby dostrzec, że najatrakcyjniejszym elementem tego spotu jest rola Piotra Cyrwusa, na którym, niczym przekleństwo ciąży rola życia „Ryśka z Klanu”. Długo namawiałeś Piotra Cyrwusa do tego projektu?

Kazimerz Zbąski: Piotrek to legenda. Nie łatwo zadzwonić do legendy i za proponować bardzo „zryty” scenariusz. Zadzwoniłem do niego z duszą na ramieniu. Powiedział, że przeczyta i da znać. Dwadzieścia minut później napisał mi sms’a: „Co ty masz chłopaku w głowie? Ty to napisałeś? Zajebiste wchodzę w to!” Okazał się wyjątkową osobowością, tylko ciężko do niego mówić Piotrze.

Maciej Budzich: Jak długo kręciliście cały spot? Jaka panowała atmosfera na planie? Na zdjęciach z planu (poniżej, te z makaronem) widać kilka ujęć i pomysłów, które nie znalazły się w ostatecznej wersji filmu – odrzuciliście sporo materiału? Czy klient, Fundacja „Przytul Psa” dał Wam wolną rękę?

Kazimerz Zbąski: Kręciliśmy jeden bardzo długi dzień zdjęciowy. Na planie co chwila powstawało coś nowego, było śmiesznie i zimno. Michał Czernecki, aktorski dobry anioł, któremu strasznie ufam bardzo pomógł mi na zdjęciach. Fundacja dała nam wolną rękę. Elżbieta Lipińska z Fundacji, przeczytała scenariusz i powiedziała: „Może… to takie mocne w końcu do ludzi dotrze”. Wstępny montaż miał 4 minuty, wszyscy mówili mi, że to za dużo na internet. Więc dwie sceny wypadły na montażu.

Maciej Budzich: Jaki zakładasz sobie plan minimun – co się musi stać (ile musicie zebrać), żebyście mogli sobie powiedzieć – udało się!

Kazimerz Zbąski: Udało się! będę mógł powiedzieć jak nie stracę prawa jazdy przez najbliższy miesiąc. Nie chce mówić o wynikach, dla mnie sukces to, że od momentu kreacji do momentu wypuszczenia filmu wszystko się udało. Dla mnie jak ten film zarobi 10 zł to będzie sukces, ale oczywiście liczymy na więcej.

Maciej Budzich: Nad czym teraz pracujesz i kiedy będę mógł to zobaczyć?

Kazimerz Zbąski: Niebawem premiera filmu, do którego napisałem scenariusz, w styczniu pokaz w kinie – zaproszę Cię. A scenariusz nad którym teraz pracuje to muszę być bardzo cichutko na ten temat.

Maciej Budzich: Dzięki za rozmowę

To już prawie wszystko. Pamiętajcie proszę o pieskach i innych zwierzątkach, puszczajcie tego filmik wśród znajomych a na deser kilka fotek z planu zdjęciowego (strasznie żałuję, że mnie nie było na miejscu).

Dajcie znać w komentarzach jak oceniacie ten spot pod względem przekazu. Znęcających się nad psami z pewnością nie przekona, bo ci pewnie są odporni na wszelakie formy komunikatów. Ale celem tego spotu jest zebranie pieniędzy na schronisko – SiePomaga.pl. Wpływy z reklam na YouTube, które są wyświetlane na tym filmie również zostaną przekazane na rzecz fundacji).

Partnerami akcji są: Dom Produkcyjny Timecode, Nowy Teatr, Play, Siepomaga, Mediafun, Panavision, Luksfilm, Yakumama, Dorsz, Ucho Studio, OneLine. Spot został przygotowany charytatywnie.

Wszystkie fotografie: Katarzyna Wieder, www.paprochstudio.pl


Wszystkie fotografie: Katarzyna Wieder, www.paprochstudio.pl

Comments 27

  1. Jeśli chodzi o role antagonistów, morderców, mafiosów to każdy kto nie wygląda na takiego jest do tej roli dobry bo to jest właśnie złamanie roli. Tak więc Piotr Cyrwus normalnie się do tego nadawał tak jak i każda inna za przeproszeniem "ciotka", czyli dobra z wyglądu osoba. Przez to jest jeszcze bardziej podejrzana.
    Pomysł, wiadomo: http://www.youtube.com/watch?v=ILxjxfB4zNk&fe… Ale koniec końców jest ok. Dobrze że szara Polska powoli dorasta do czegokolwiek co na zachodzie jest normą.

  2. To nie jest wrażenie. Cały spot jest zer*nięty. W takiej sytuacji tekst autora pt. „Co ty masz chłopaku w głowie? Ty to napisałeś? Zajebiste wchodzę w to!” Jest bezczelny.
    Są jednak dobre strony. Spot jest wykonany poprawnie. Ryzyko długości podjęte i słusznie, bo nie nudziło.

    1. Post
      Author

      nie rozumiem Twojego zarzutu – co jest bezczelnego w tym, że Cyrwus napisał takiego smsa???

      1. Może bezczelne to zbyt wielkie słowo. „Zuchwałe” to lepsze stwierdzenie. Nie chodzi o Cyrwusa, tylko o to, że autor przytoczył tutaj treść tego smsa, zdając sobie sprawę, że to nie jego pomysł. Bo nikt kto widział głośną kampanię bhf /a widział ją każdy kto zajmuje się mediami/ nie powie że to nie jest zżyna.
        No ale cóż. Ważne że się udało w produkcji, chyba tak trzeba robić.

        1. Osobiście również zajmuję się mediami, a kampanię BHF'a zobaczyłem dopiero przed chwilą. Pomysł, żeby w metaforyczny sposób przedstawić znęcanie się nad psem – zastępując psa policjantem. Gangsterzy, opuszczona hala itd. w gruncie rzeczy nie jest niczym genialnym. Każdy mógłby na to wpaść, fajnie, że wpadł na to ktoś, kto miał możliwość jego realizacji. Inspirować można się wszystkim wokół i to nic złego. Chyba w każdym możliwym filmie, który dzisiaj powstaje, znaleźć można sceny, które gdzieś już były (sceny typu 'przesłuchiwanie gangstera przez agresywnego policjanta w zamkniętym pomieszczeniu, przy wyłączonej kamerze' etc.). Cały ten spot to właściwie jedna taka scena, do stworzenia której zainspirować się można było co drugim filmem gangsterskim.

          Anyway b. fajnie wyszło.

  3. Dobra produkcja, pomysł nie oryginalny, ale jednak na naszym gruncie pionierski, pytanie czy na prawdę tyle kurw tam było potrzebnych?

    1. Uważam, że było potrzebne tyle kurw, bo w Polsce to słowo jest najczęściej używanym słowem. Czasami jest śmieszne, czasami przerażające, ale zawsze dociera do każdego odbiorcy 🙂

      1. Skoro pozwala zauważyć ten film w zalewie "i ty możesz pomóc" to widocznie bez kurew nie dało rady. Wyobrażasz sobie takiego gangsta bez mięsa? Nie działa.

        1. Post
          Author

          widziałem kiedyś gangsterów w jakimś polskim serialu – nie używali wulgaryzmów a jedynym przekleństwem jakiego używali było… \”jedwabiście!!!\” 🙂

  4. Polskie media powoli dojrzewają do używania wulgaryzmów. Widać to już w TV, w sieci od dawna, ale kampania społeczna oparta na "kurwie" i "chujostwach" to przełom. Należą się wielkie brawa i owacja na stojąco!

  5. Pingback: Rysiek z Klanu wraca do gry i to w zajebistym stylu! | Rolewicz.pl – Zdrowie i pozytywna energia

  6. Pingback: Rysiek dla psa. | Kreatyna.in

  7. Pingback: Wielki powrót Ryśka | WordCafe

  8. Pingback: Rysiek z Klanu wraca i szokuje | magu89 - blog

  9. Pingback: PSA BOLI! Rysiek z Klanu wraca do gry [krótsza wersja] | roch.info

  10. Pingback: Inspiriomag SiePomaga

  11. Pingback: Sie pomaga | Haruki

  12. Pingback: Rysiek dla psa. | Pawlisiak.

  13. Pingback: Mafia dla psa – making of i niewykorzystane sceny | Blog.Mediafun.pl

  14. Pingback: Rysiek dla psa. | Pawlisiak

Skomentuj mediafun Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *