7

Requiem dla Eurosportu

Ostatnia reklama Dziennika, która zdobyła sobie dużą popularność, głównie za sprawą muzyki, jest jeszcze emitowana (chociaż już jej krótsza wersja). Coś jest cholera w tej muzyce, że zawsze jak słyszę to mam ciary na plecach, i to niekoniecznie film Requiem… musi mi się przewijać przed oczami. Właściwie przepis na reklamę w 5 minut jest prosty: weź motyw z Requiem dla snu dodaj garść dobrych ujęć filmowych, przypraw jakimś dobrym lektorem. Branża obojętna, aby było dynamicznie i efektownie… tak też zrobił kanał Eurosport reklamując swoje transmisje na żywo – wyszło jak zwykle dobrze – bo muzyka nieźle brzmi. Szkoda, że reklamy Dziennika i Eurosport nie mogą spotkać się razem w jednym bloku reklamowym :-).

i Dziennik dla przypomnienia i porównania:

Comments 7

  1. Moim zdaniem tutaj ta muzyka nie pasuje. W przeciwieństwie do reklamy Dziennika, w tych obrazach jest zbyt mało dramatyzmu by się z nią komponowały.

  2. Ech… to nie jest muzyka z Requiem, tylko jej popularny remix (konkretnie utworu „Lux Aeterna”).

  3. Prawda Viltair. I tak muzyka z filmu przechodzi swoją kulturową transformację. Nie minie wiele czasu jak będziemy mówić „a to ta muzyka z reklamy eurosportu”. Trochę to smutne, choć tak musi być. BTW jak dla mnie to ten remix zupełnie traci energie oryginału. Takie „poOrff’owskie” popłuczyny

  4. Niestety POPaki – tak latwo nie bedzie, Paul Oakenfold jest taka osobowoscia (i ikona pop kultury) w muzyce trance (club dla niewtajemniczonych), ze zaden Eurosport czy ten slabiutki Dziennik mu rady nie dadza.

    Dziwie sie Waszym zachwytom nad slabymi skretkami ze sztoka, nad niemrawym glosem z offu (tez niedopasowanym ani dzwiekowo ani rytmicznie), nad haslem bedacemu popluczyna po ilus tam juz iksach uzycia… Ostatnia dobra kampania gazety to byla reklamowka ZW (rzadko chwale swego bylego pracodawce, bo jego polityka reklamowa jest b. niz przypadkowa) o wyjezdzajacych za granice – A niby dlaczego mialabym wrocic – do dzis mi dzwieczy w glowie (no moze tez dlatego, ze to bylo do mnie, akurat wrocilem po emigracji do kraju i juz zaczalem sie zasatnawiac, co ja najlepszego zrobilem)… Tego nerwu i werwy tu nie ma – jest bezplciowosc i wydmuszka medialnego belkotu wokol tej niby odkrywczej kampanii na roznych media forach – az zaczynam sie cieszyc, ze nie mam takiego przymusu, jakim podzielil sie ze mna nasz wspolny znajomy, wlasciciel agencji PR – „ja daje te newsy, bo nie moge sobie pozwolic przestac istniec” O slabosci serwisow i gazetek branzowych juz tu bylo – przemilczmy wiec ich poziom i cala reszte z nimi zwiazana 🙁

  5. Dziennik – najbardziej prawicowe pismo tego kraju, jak śmiesz nawet proponować wspólne spotkanie w jednym bloku reklamowym z Eurosportem, toż to byłby to dla mnie zawał…

Skomentuj Pablo Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *