7

Reklamy przed Teatrem Telewizji – luźne wnioski

Dzisiejszy wieczór z Teatrem Telewizji na żywo był jakby mniej hucznie zapowiadany niż poprzednie odsłony – a szkoda, dzisiaj nie lada gratka – 3 dzieła Fredry z trzech różnych ośrodków TVP – wszystko na żywo, z publicznością w studiu, w doborowej obsadzie. W dodatku (gratka dla starszych widzów) miałem okazję obejrzeć trzy archiwalne planszami poszczególnych miast – Telewizji Katowice, Telewizji Kraków i Telewizji Warszawa 🙂

Jak to zwykle jest w zwyczaju, przed każdą audycją telewizyjną leciał tradycyjny blok reklamowy. I tutaj dopadło mnie lekkie zaskoczenie: środek do konserwacji lub malowania mebli, a zaraz potem jakiś nawóz do roślin. Przez chwilę miałem nadzieję, że zaraz zobaczę kultową „ofertę Zrembu zawsze na czasie”. No i przyznam szczerze – mam zagwózdkę… czy w jakichś badaniach grupa docelowa się zmieniła? Bez obrazy, ale zazwyczaj tego typu reklamy widziałem przed niedzielnymi programami rolniczymi. A może ceny były tak atrakcyjne, że przebiły się marki i produkty, których zazwyczaj o tych porach nie widuję? To prowadzi mnie trochę do niepokojącego wniosku, że o miejsce w bloku reklamowym przed próbami reanimacji Teatru Telewizji jednak nie rozgrywa się żadna spektakularna bitwa o spoty (więc i kasa nie dzwoni) i da się upchać mniej topowe marki, takie, które przez X Factorem nie mają szans się pojawić. A może ktoś nie umie tego sprzedać – nie wiem. Jeśli tak jest, to żałuję, bo podobały mi się eksperymenty z formułą Teatru Telewizji, a to dodatkowe kamery, transmisja w internecie itp – szkoda tylko, że TVP tak okrutnie broni się przed obecnością archiwalnych spektakli w internecie. Ich odnalezienie na serwisie vod jest chyba niemożliwe, mnie udało się dopiero na chomiku, trudno.

Comments 7

    1. Post
      Author

      przed też – i akurat bardzo fajna plansza,
      znaczy, bidy aż takiej nie ma, jest jakiś partner strategiczny długofalowy (bo wcześniej też to widziałem)

  1. Ależ wszystko jest w porządku. Klienci kupujący "topowe marki" nigdy nie gustowali w programach z wyższej półki (nie podam przykładów, żeby klientów nie urazić, ale można to sprawdzić w TGI). To by sobie marka grupę celową skonfundowała, gdyby ktoś przez przypadek taką reklamę przed Teatrem TV zobaczył! Nie o takie przeintelektualizowane emocje chodzi. Reklama produktów premium, kierowana do niszy w TV się nie opłaca.

  2. No wiesz, przyszła wiosna a naród tłumnie ruszył do prac na działkach i w ogrodach! Nie wydaje mi się, żeby wszyscy miłośnicy teatru telewizji mogli pozwolić sobie na ogrodnika.

  3. To nie jest tak, że TVP broni się przed Teatrem TV w VOD. Póki co za dużo to kosztuje. Udostępnienie spektaklu pociąga za sobą konieczność uiszczenia opłat w ZASP i chyba w ZAIKS. Chodzi o niemałe kwoty. I tu pojawiają się schody. Choć oczywiście, gdyby komuś na Woronicza się chciało i koło tego pochodził, pewnie okazałoby się to możliwe i pieniądze by się znalazły

  4. Dobrze, że "komuś na Woronicza" chciało się w ogóle popchnąć do przodu kwestię Teatru Telewizji… A co do reklam – ciekawe obserwacje, warto zwrócić uwagę na to, jakiego "kalibru" reklamy będą się pojawiać przed kolejnymi spektaklami 😉

Skomentuj mediafun Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *