3

Poczuj się jak gwiazda

Dzisiaj bardzo przyjemny, lekki, bez wielkich kreacji i efektów specjalnych film reklamowy odzieżowej marki JC Penney. Pod hasłem „Każdy dzień się liczy”. Marka ta prezentowała spot w przerwach podczas tegorocznej gali wręczenia Oscarów. Ze zrozumiałych względów te reklamy nie były emitowane w Polsce (u nas były całkiem fajne wygłupy Tymańskiego :-)), a szkoda, bo to zaraz po SuperBowl drugie tak ważne wydarzenie telewizyjne i tym bardziej duża gratka dla reklamodawców i dla nas reklamożerców. Dla porównania, 30 sek na Oscarach kosztuje ponad 1,5 mln dolarów, podczas SuperBowl cena rośnie do 2,5 mln dolarów. A ludzie w tym czasie i tak idą do toalety 🙂 Słyszałem, że badania przeprowadzane w Stanach wykazały ogromną ilość zużycia wody właśnie podczas trwania spotów :-).

Ale wróćmy do JC Penney, nawiązania do największych filmowych hitów są w tym spocie całkowicie zrozumiałe – nie będę wymieniał tytułów filmów aby nie popsuć zabawy. Chociaż mam ogromny problem z gościem przy parkometrze w 33 sekundzie filmu – nie mogę skojarzyć tytułu. Muzyczka, która sobie pobrzmiewa w tle to Burt Bacharach „South American Gateway”.

Podobną przejażdżkę po filmowych tytułach zaoferowała swego czasu reklama Motoroli – również bardzo zabawny i interesujący film no i bardzo przyjemna zgadywanka tytułów.

Tutaj wersja „profesjonalna”:

A tutaj wersja z podpowiedziami:

Lubię takie wstawki i zabawy z tytułami. Z polskiego filmowego podwórka przypomniał mi się ostatni przykład – film Job Konrada Niewolskiego (tego od Symetrii). Była tam taka scena: dwaj bohaterowie Joba wychodzą z kina – warszawski Silver Screen, ten sam, spod którego został „zwinięty” Łukasz – bohater Symetrii. Ida, rozmawiają, patrzą, a tam w śmietniku grzebie właśnie Łukasz (jedyny jego występ w Jobie).
– Cześć ziomek, jak leci, co robisz?
– Jasna cholera, bilet wyrzuciłem, szukam teraz, bo mnie znowu zwiną…
Ot, tak mi się taki smaczek przypomniał 🙂

Comments 3

  1. A czy ten gość przy parkometrze, a raczej ta ręka na szybie samochodu to nie Tytanic z Winslet i DiCaprio – scena w samochodzie?

  2. też mi sie tak wydaje. do czego nawiązuje natomiast facet trzymający w uniesionych rękach radio?

  3. Post
    Author

    tak, tak – ręka to na pewno Titanic, tylko ten facet przy parkometrze mi nie pasuje – może to robotnik z maszynowni Titanica mający naprowadzić na tytuł filmu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *