10

Piwny weekend

Weekendowo trzymając się jeszcze dobrej pogody (akurat na grilla) przystanę na moment przy piwkach – bo sporo ostatnio pojawiło się reklam wartych wspomnienia.

O dobrym Harnasiu ale zbóju napisała trochę Eirena, więc odsyłam do niej. Dodam tylko, że odważna zmiana humoru, facetom pewnie bardziej się spodoba – kobietom…hmm, nie wiem jaki procent konsumentów Harnasia to kobiety. Eirenie się podobało, chyba większości paniom żal się robi owieczki :-). Podobno te polskie góry, po których Harnaś kica to kręcone w Nowej Zelandii były, a doprawiane 3D w Warszawie… ehh… taki gość od reklamy to ma klawe życie.

Spot poniżej:

Polecam jeszcze zerknąć na shootingboard tego spotu (subtelną różnicę miedzy shootingboardem a storyboardem wyjaśnia autor w komentarzach).

A przy okazji klawego życia i w tematach piwnych – ci od reklamy Żywca to dopiero sobie wycieczkę zafundowali. Widoczki, podróże i piwo pod ręką…ehhh, zazdroszczę.

Z zielonych prawie polskich gór i trzymając się dalej zielonego proponuję nowego Heinekena – gatunek reklamy: kosmicznie wypasiona.

Hmmm, Heineken Open’er Festival zbliża się wielkimi krokami, wydawało mi się, że w zeszłym roku na dwa miesiące przed imprezą głównie festiwalowe spoty już hulały na antenie. Na razie mamy kosmiczną beczkę. Beczka Heinekena ma jedną wadę – 5 litrowy keg kosztujący ok. 44 zł przegrywa cenowo z taką samą ilością piwa w butelkach (ok. 32 zł zapłacimy za 8 butelek 0,65). Ale beczka na imprezie lub w ogródku to jest beczka – lans jest 🙂

Zielonego się trzymając konsekwentnie, Żubr nam wyłania się z puszczy. I bardzo dobrze – kampanie Żubrowe (PZL) od paru lat zbierają wysokie noty za kreacje jak i za wyniki sprzedaży (Effie) – więc po co kombinować…
Żubra możemy oglądać w dwóch odsłonach – wieczorem, kiedy podchodzi bardziej:

i kiedy zaprasza na ciekawy film:

Zielonym po raz trzeci, czyli Lech, który mnie trochę zastanawia. Kataklizm wypasiony, owszem, produkcja robi wrażenie (zresztą poprzedni spot, też był z efektami, krytykowany trochę przez branżę – „dla kogo oni ten spot zrobili!!!” – takie się głosy pojawiały).
Hasło „Nadciąga piątek z całą swoją stanowczością” chociaż kombinowane to mi się podoba.

Nie rozumiem tylko dlaczego reklama „naszego” Lecha wygląda jak adaptowany zagraniczny spot. Nawet ten reporter gada tak, żeby nie było widać ust. Miasto też mocno „nie nasze” – może Lech startuje z tym spotem w innych krajach – będzie okazja, dla tych którzy na wakacje wybierają się za granice naszego kraju ocenić pozycję polskich piw na zagranicznych rynkach.

Chyba starczy o tym piwie, mieszać tyle nie można i łeb potem mocno wstrząśnięty się robi.

Comments 10

  1. ja w sprawie Lecha:
    wygląda na zagraniczną produkcję i miasto „nie nasze”, bo Lech aspiruje do poziomu innego „zielonego” – heinekena.
    wiesz kto robił im tę kampanię?

  2. Pingback: www.wpigulce.net

  3. Reklama zubra, ktory wieczorem podchodzi bardziej jest doskonala (nie widzialem jej w tv), natomiast kampania lecha szczerze mowiac troche obraza inteligencje konsumentow, zycie naprawde nie ogranicza sie do upiajnia w piatkowy wieczor. ja jak mam ochote na lzejsze piwo siegam po lecha i czuje sie traktowany jak idiota.
    oprocz tego na jednym z plakatow jest blad stylistyczny, nie pamietam dokladnie, ale cos w stylu „zcym bylby tydzien bez piatku wieczor”, powinno byc piatku wieczorem albo piatkowego wieczoru. ostatnio najlepszy lech byl jak wyskakiwal chlopak z pierwszego pietra i plyneli statkiem pod wodospad.
    ale nie o tym chcialem pisac, ale o sympatycznej reklamie tatry, w ktorej dwoch gorali siedzi przed chata, pije tatre i patrzy jak powolutku spada listek debowy, a jak juz siegnie on ziemi, jeden z gorali komentuje: „ale walnal!”

  4. … a drugi odpowiada „Taaaa.” Oglądaliście „Siekierezadę”? Taaa…

  5. Brawa dla Żubra, jak zazwyczaj. Tylko skąd Mediafanie pomysł, że Żubr jest zielony?

  6. Post
    Author

    tomek: trzymałem się kolorystyki spotów żubra, gdzie zawsze puszcza jest zielona – dlatego tak w „zielone” poszedłem… oczywiście etykieta piwa jest inna

  7. A ja poszedłem tropem koloru butelek i coś mi sie niezgadzało.
    Droga Twoich skojarzeń jest ambitniejsza, nie wpadłem na nią 😉

  8. a ja przekornie powiem, że najbardziej podoba mi się Żywiec. Niby to tylko kontynuacja już dawno rozpoczętej konwencji … ale na mnie po prostu robią wrażenie dobre zdjęcia: Londyn, NYC i widoczek Brooklyn Bridge czy grubasek policjant biegnący za kelnerem 😀 ta mina ^^
    Żubr też świetna gra słów, Heineken w sumie najbardziej bezpłciowo

  9. Spot Lecha zrobili Grandes Kochonos, a z tego co mi wiadomo kręcony był w RPA. Ale głowy nie daję 🙂

Skomentuj Karolina Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *