Niedawno pisałem o personalizowanych kampaniach, o reklamach przyszłości w filmie „Raport mniejszości” i billboardach z czujnikiem ruchu. Wszystko to w duchu nadchodzącej rewolucji i niedalekiej przyszłości. Okazało się, że nie miałem racji. Od kilku dni w Warszawie można zobaczyć spersonalizowane billboardy na jednej ze stacji metra. Co prawda zwracają się do konkretnej, jednej (chyba) osoby i cała akcja wygląda na osobistą kampanię reklamową, której przyczynkiem jest odruch serca. Nie jestem pewien, czy Marta i Marysia to cały czas ta sama osoba, czy to jakiś szyfr… godzina zero już minęła… ciekaw jestem czy akcja przyniosła efekt.
Jedna z wypowiedzi pań komentujących ten billboard brzmiała mniej więcej tak „na miejscu Marty poważnie zastanowiłaby się nad tą propozycją”.
Przy okazji, kilka lat temu widziałem taki billboard w metrze… „Robię dobrze językiem – copywriter szuka pracy”. Niedawno w prasie krążyło zdjęcie urodzinowego billboardu z życzeniami – zapewne pod oknem wybranki. Myślę, że tego typu akcje przynoszą efekt, co oznacza, że reklama skierowana do wąskiej grupy odbiorców bywa po prostu skuteczna.
Czy doczekamy się na efekty akcji Warzywka?
Comments 5
Nie podoba mnie się to.
Author
A mi bardzo… bo podejrzewam, że takie akcje – czy to randka czy szukanie pracy jednak są skuteczne… a Warzywkowi chodziło pewnie przede wszsytkim o osiągnięcie celu… no jestem ciekaw czy Marysia uległa 🙂
a ja czekam na rozwiązanie – wietrzę w tym teaser i tyle
Pingback: Dziewczyna szuka chłopaka z Polski. A jeśli to fake? Poszlaki | mediafun
Pingback: Dziewczyna szuka chłopaka z Polski. A jeśli to fake? Poszlaki – Video Bloggers