O wow, bardzo interesujący billboard a właściwie to co jest pod nim. Ostrze tak ostre, że gołębie nie mają szans – przynajmniej reklama będzie czysta. To świetny przykład interesującego pomysłu pod względem kreacji (i chwalenia sie na konkursach i festiwalach) ale nie jestem pewien czy będzie miał praktyczne zastosowanie. Po pierwsze – kto dzisiaj reklamuje żyletki? Czy masowy odbiorca jeszcze z nich korzysta? Nawet nie wiem gdzie można kupić dzisiaj żyletkę.
Po drugie, przynajmniej w polskich warunkach gołąbki i ich fragmenty nie miałyby szans na przetrwanie i szybko zniknęłyby spod billboardu – wtedy sama żyletka już nie ma tego wydźwięku…
No ale zawsze można nacieszyć oko interesującym pomysłem na kreację:
2
Comments 2
Mnie żyletka kojarzy się jedynie z logiem kabaretu OT.TO 😉
Przecież EMO używają żyletek…