4

O Karłardzie opowieść z morałem

Chyba wkrótce uruchomię jakąś specjalną platformę kontakt24MAUPAmediafun.pl, na którą będziecie mogli przysyłać interesujące rzeczy ze świata mediów, marketingu i reklamy. Zresztą i tak dostaję ich sporo, za wszystkie dziękuje i przepraszam, ale z braku czasu nie wszystkie lądują na blogu… się poprawię…

Dzisiaj też interesująca rzecz, chociaż mocno branżowa. Zahacza jednak o sprawę, którą miałem już zająć się jakiś czas temu, czyli o płatny dostęp do archiwum tytułów branżowych. Nie znam dokładnie liczb i pieniędzy jakich można zarobić na dostępie do płatnego archiwum np. w magazynach marketingowych…ale obstawiam, że głównymi zainteresowanymi takimi dostępem są jednak studenci piszący pracę magisterską. A ci jak wiadomo groszem nie śmierdzą i pieniędzy wydawać nie lubią… Nie wiem, czy tytułom bardziej opłacałoby się udostępnić swoje archiwa i zwiększyć w ten sposób ruch na stronach i „miłość do tytułu” niż trwale się upierać nad pozycją „bastionu wiedzy niedostępnej”?

Opowiadanie, które przeczytacie poniżej dostałem niedawno, najpierw pokazało się na forum Harvard Business Review na Goldenline, gdzie zostało usunięte przez moderatora (raczej ze względów proceduralnych i dbania o merytorykę forum niż w wyniku cenzuralnych zapędów).

Ale świetnie pokazuje podejście do kwestii archiwum oraz świadomości marki swojego tytułu…nazwijmy to ogólnie – pewnego prestiżowego tytułu 🙂

Jeśli ktoś lubi tego typu ciekawostki, to polecam dwa nieśmiertelne linki…
Mały R w wielkiej korporacji (Mały R… wszyscy narzekają, że po zmianie firmy mało już piszesz… szkoda – zmieniaj pracę);
• oraz już nie prowadzony, ale wciąż zabawny, blog pocieszka.blox.pl – o życiu w pewnej redakcji. Kiedyś blog był wielką tajemnicą, ale dziś już wiadomo, że chodziło o redakcję magazynu Brief. Kiedy sprawa się wydała, podobno Grzegorz Kiszluk w rozmowie z autorem powiedział „ze śmiechu prawie spadłem z krzesła, ale momentami stary przegiąłeś”. Blog był prowadzony w tajemnicy przez jednego z dziennikarzy, który otrzymał kiedyś zadanie zrelacjonowania gali wręczenia nagród w konkursie na blogera roku jakiegoś tam… No i miał dylemat i mocno się zdziwił kiedy otrzymał specjalne pocieszka otrzymała specjalne wyróżnienie 🙂 Nie pamiętam już jakiej treści notatka (i czy w ogóle) pojawiła się w Briefie 🙂
Pocieszkę polecam czytać małymi partiami, od samego początku.

Wiem że pojawiają się i znikają różne blogi, anonimowo opisujące życie w firmie… jeśli znacie jakieś dobre adresy – zostawcie w komentarzu (albo prześlijcie na kontakt24MAUPAmediafun.pl :-))

Ok, ale dosyć wspominek… oto „Tajemnicza opowieść o Karłardzie” (tytuł własny autora tego bloga)


niestety tekst tutaj był, ale się zmył… wyjaśnienie jest tutaj

A jaki z tej opowieści morał? A dopowiedzcie sobie sami 🙂

Comments 4

  1. Właśnie wyleciałeś z czytnika RSS. 😉

    Ej, Maciek, za chwilę ktoś strzeli, że bawisz się w eS E lub P do k albo F do t.

  2. Maciek, nic nie zrozumiałem, może nie jestem z branży. Szczerze życzę flejmu z tematami durczokowymi a nie tymi powyżej. Słabo to wygląda

  3. Maciek, uwazaj zebys sie nie dal wpuscic w maliny, przecież wiadomo,ze oni mają na pieńku z gościem którego wykopali z redakcji.

  4. Pingback: Natychmiast usunąć! Tym razem z grubej rury : Blog.Mediafun.pl

Skomentuj karol Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *