13

O EURO 2012 walczą również śledzie, sery i kefiry – wszystko dla kibiców :-)

Oczywiście rozumiem, że Euro, koko i wszystko jest spoko – jasna sprawa. Szału z usuwaniem reklam marek, które nie są sponsorami EURO 2012 na trasie przejazdowej z lotniska na stadiony rozumiem już mniej. Idąc tym tropem, zastanawiałem się, co zrobić z reklamami emitowanymi w telewizji, które należą do marek nawiązujących do piłki ale z euro nie mają nic wspólnego – przecież je również zobaczą kibice i władze uefa.

A dzisiaj, podczas wizyty w sklepie spożywczym odkryłem jeszcze jedną przerażającą rzecz – w sklepach które są na trasie z lotniska na stadion, oraz tych, do których może wejść kibic albo przedstawiciel eufa aż roi się od produktów, które podpinają się pod EURO i miłość do piłki nożnej. W sumie powstałaby z nich całkiem niezła galeria, nie spodziewałem się, że walka o klienta i miłośnika piłki nożnej będzie się rozgrywała na poziomie śledzi, serów i kefirów – a jednak :-). To kilka fotek z jednego sklepu, i przyznaje szczerze – wcale intensywnie nie szukałem i nie miałem specjalnie czasu polować na nawiązania do Euro – to kilka pierwszych z brzegu produktów, które nawinęły mi się pod rękę i obiektyw 🙂

Serek President

To jest dobre 🙂 KibicDamer Mistrza

Piłkarskie koreczki śledziowe od Lisnera i Super Fish

Nawet mój ulubiony kefir Robico jest od teraz Kefirem Kibica

A na deser misie gumisie od Haribo

Jeśli upolowaliście coś ciekawego – podeślijcie proszę na maciekMAUPAmediafun.pl – w wolnej chwili zrobię z tego większą galerię 🙂
A swojego bloga też zmienię w bloga dla kibica – ostrzegam 🙂

Comments 13

  1. Oglądam te wszystkie reklamy i produkty w sklepach i nasuwa mi się taka myśl: Dziś wszyscy jesteśmy kibicami, wszyscy jesteśmy stadionami, wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za organizację EURO 2012 i wszyscy uwielbiamy kopać piłkę :). Nie wiem, w USA na Superbowl też jest taki monotematyczny cyrk?

  2. Koleżanka w Kauflandzie namierzyla kajzerki w kształcie piłek, a ja w Biedrze widziałem serki Hochland topione biało-czerwone (pomidorowe!). Następnym razem zrobię fote.

  3. Wiele z tych firm może się zdziwić… Jeśli ktoś nie jest oficjalnym lub regionalnym sponsorem EURO, to nie może w reklamie wykorzystywać w tym czasie nawet grafiki piłki, czy luźnych nawiązań do imprezy zawartych w copy typu "mistrzowski produkt". Jestem ciekaw, czy zapowiadane kontrole będą rzeczywiście tak drobiazgowe. Jeśli tak, to większość firm w Polsce będzie miało duuuuży problem.

  4. Ja w gabinecie, w którym pracuje (dentysta) planuje wprowadzenie wypelnien bialo-czerwonych. Ewentualnie czerwonych licowek na co drugi ząb 🙂
    A tak na serio – kolega ortodonta od wielu pacjentów ma prośbę o białe i czerwone gumki na aparat stały… To akurat robi 🙂

  5. Nie wiem jak Was, ale mnie osobiście żywność "Euro" nie przekonuje a wręcz po dłuższym czasie odrzuca!! Połowa produktów jest naciąganych byle by pokazać że jest się modnym, na czasie i oczywiście kibicuje podczas mistrzostw bo jakżeby inaczej. Zastanawia mnie na kogo działają produkty związane z euro bo uważam, że nawet kibic nie zwróci większej uwagi, czy wypije kefir ze zdjęciem piłki nożnej czy może bez niej.

  6. Pingback: Koko koko są produkty euro spoko (galeria) | Blog.Mediafun.pl

  7. Moim zdaniem to trochę przesada, żeby w EURO 2012 "angażować" też żywność. Przecież nie wszyscy są pasjonatami piłki nożnej.

  8. Pingback: Euro 2012 – 8h przed finałem | Ogryzek.eu

Skomentuj Anna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *