4

Nie wierz aktorom przebranym za mikołaja

Od 3 tygodni zabieram się za wpis dotyczący świątecznych reklam… ale odechciewa mi się, za każdym razem kiedy widzę bloki reklamowe… W tym roku jestem jakoś wyjątkowo wyczulony i dostaję odruchów wymiotnych kiedy widzę w listopadzie mikołaja (mała litera zamierzona) w reklamie. Teraz jest trochę lepiej, bo spadł śnieg…mikołaje trochę bardziej pasują… ale nie wierzcie reklamom ani aktorom przebranym za mikołaja 😉

Chyba już o tym kiedyś pisałem, ale o świątecznych prezentach i zbliżających się świętach przypominają mi zawsze reklamy… maszynek do golenia (tych elektrycznych). Przez cały rok producenci (Braun, Panasonic) uważają, że elektryczne golarki są nam niepotrzebne. Wypada ogolić się dopiero na święta 🙂
Mikołajów w tych reklamach nie ma… ale tak jak „Kevin sam w domu” tak reklamy golarek zawsze będą kojarzyły mi się ze świętami. Coca-cola mi się przejadła, chociaż w tym roku trochę swój słynny konwój „stuningowali”:

Reklama Philips, świąteczna ale bez mikołajów:

I dla pań od Brauna:

Swoją drogą, pytanie do pań (lub synów swoich ojców), czy golarka elektryczna to jest dobry prezent na gwiazdkę? I czy w ciemno opłaca się ją kupować bliskiej osobie? Parę razy co prawda przymierzałem się do golarki elektrycznej (dla siebie), ale jakoś odpuściłem.

Ale mam dobrą radę, dla tych co planują sobie kupić golarkę dla siebie w niższej cenie – po świętach na allegro pojawiają się zawsze golarki elektryczne (tylko raz rozpakowane) 🙂 Będzie można przejąć czyjś prezent.

Reklam z mikołajami odechciało mi się dzisiaj umieszczać… mam ich chwilowo dosyć. Kto jest chętny może zajrzeć na dailymotion, świąteczne reklamy taguje jako „mikolaje”.

Comments 4

  1. Ja też się zamierzałem kilka razy, ale jakoś nie mogę wytrwać na tyle długo w swym zamierzeniu, żeby golarkę elektryczną kupić. Jestem wyznawcą jednorazówek – wydawanie 40zł na, choćby nowe super hiper mega bummm zajebiste i nie robiące różnicy Żigolet, też mnie przerasta.

    W tym roku jak na razie jest nieźle – nie czuje jeszcze odruchów wymiotnych, choć pewnie zacznie mnie cofać. Natomiast coraz bardziej jestem obojętny na coś co się nazywa świąteczną atmosferą, jej nasycenie powoduje u mnie odruchy obronne. Zwyczajnie ignoruję sprawę świąt.

  2. A ja najtańszego elektrycznego Brauna używam od paru lat i nigdy nie wrócę do jednorazówek. Szybsze toto, mniej ryzykowne, wygodniejsze… ale de gustibus 🙂

Skomentuj zbirkos Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *