Miałem cichą nadzieję na rewolucję… myślałem że kampania pizzerii, która zdobyła złoto na festiwalu w Cannes urozmaici trochę „ulotkowy wysyp wycieraczkowy”, którego doświadczam w naszym kraju.
Jednak nic z tego, moi ulubieni dostawcy ulotek nie dostrzegają nowinek marketingowych. Szkoda, bo ta „wizjerowa” forma reklamy bardzo mi się spodobała… no i ile kreatywnych pomysłów i postaci można w ten sposób jeszcze wykorzystać… przecież za drzwiami w wizjerze może pojawić się wiele tajemniczych postaci, na przykład topmodelka Eva Padberg, która „osobiście” prezentuje mi nowy katalog sprzedaży wysyłkowej „Otto”. A wyobraźcie sobie, że widzicie w wizjerze np. oddział CBA w kominiarkach, detektywa Rutkowskiego, Kasię Cichopek albo posła Łyżwińskiego… ubaw po pachy.
Comments 3
halo! *naklejanie* czegokolwiek na drzwi jest naruszeniem praw wlasnosci i jako takie podlega karze…
Author
aa, to ja już wiem dlaczego tak po cichutku zawsze mi na klamce to wieszają :-), śmiecenie to już tylko chyba wykroczenie…
😀 genialne – taką ulotkę to mógłbym nawet dostać (byle nie za często)