11

Klienci to debile

Nie znoszę insertów w gazetach, zawsze pierwsze co robię to „wytrzepuję” prasę ze zbędnego śmiecia… no dobrze… może nie zawsze… przeglądam czasem. Właściwie jako mediafun przeglądam wszystkie inserty… dopiero potem je wyrzucam.
W najnowszym „Media & Marketing” znalazłem świetny insert od Kolegów. Koledzy już nie raz zaskakiwali formą i stylem reklamy (mieli również akcję z cenzurą ich reklamy, potem zrobili z tego konkurs na bąka – na blog.brief.pl jest o tym trochę). Podejrzewam, że to dopiero początek ich pomysłów, i jeszcze nie raz czymś zaskoczą a wkrótce pojawią się na jednym czy drugim konkursie reklamy – wszak Koledzy to doświadczona ekipa.

Insert prosty jak budowa cepa, najważniejszy jest tekst:

To są debile, którym trzeba kawę na ławę wyłożyć.

Czy nigdy nie uległeś pokusie, żeby tak pomyśleć o swoim targecie?
My tak. Chcieliśmy tak pomyśleć o Tobie.

Chcieliśmy dać headline „Agencja roku”, napisać o naszych kampaniach i sukcesach wprost. Bez finezji. Baliśmy się, że jeśli wymyślimy coś mocniejszego, nie zrozumiesz lub się przestraszysz.

Cóż, ciągle wierzymy, że ludzie są inteligentni. Tak jak Ty. (Na dowód wybecalowaliśmy 15 tysięcy na ten liflet.)
Chcemy dla Ciebie pracować.
KOLEDZY strategia&kreacja

Fajne? Fajne, mi się podoba 🙂

Comments 11

  1. z głową zrobione. obraźliwe ale po chwili, gdy już się doczyta do końca – już nie. efekt osiągnięty, do końca przeczytane.

    dobre, mocne, z głową i skuteczne. a prowokacji tak po prawdzie w tym niewiele…

  2. Post
    Author

    nie, no pewnie, że na prowokacje to ten insercik to za mało, raczej żart i zabawa z formą przekazu…
    Pamiętajcie, że ten insert pojawił się w piśmie branżowym, gdzie można spokojnie pozwolić sobie na takie zagrywki.

  3. całkiem całkiem ten insercik-na początku się obraziłam bo chcieli pomyśleć, że jestem debilką…ale potem mi ulżyło-wierzą, że jestem inteligentna!!..strzał w dziesiątkę z pierwszą stroną wzbudza ciekawość a to pierwszy stopień do..wiedzy..

  4. Kilka numerow wczesniej w M&M pojawila sie ich reklama z haslem „To so ch..je nie Koledzy”. Teraz ten insert (niezly). Co bedzie nastepne?

  5. „target”, „headline”, „liflet” a na stronie dowiadujemy się, że trzej członkowie ekipy to: „creative director”, „art director” i account manager”… yeah! jest cool i młodzieżowo! trendy i jazzy! przerost treści nad formą – w reklamie liczy się portfolio, a nie głupawe popisy typu wyżej przytoczonych. ave!

  6. Post
    Author

    Wyrażenia i stanowiska które przytoczyłeś to codzienny język jaki słyszy się w agencjach reklamowych czy w relacjach klient-agencja – wcale nie jest ani młodzieżowy, ani cool – taki po prostu jest. Można ubolewać nad tym, że tylu ludzi używa takich zwrotów, czasem brzmi to komicznie, a ta reklama (i zresztą wiele innych) m.in właśnie ten fakt wykorzystuje – poza tym, co pisałem wcześniej – to jest reklama agencji reklamowej do potencjalnych zleceniodawców i do tego w piśmie branżowym, a nie do pani Krysi co ma kupić tańszy proszek czy do Krzysia co ma zbierać tatuaże z chipsów.

  7. dla mnie to tani 'szpan’ jacy to my jestesmy fajni… ze w reklamie mozemy napisac ch…j, ze uzjemy slowa 'debile’… to jest naprawde slabe i mam wrazenie, ze podoba sie glownie ze wzgledu na to, ze nikt inny nie uzywac takich slow; ale jaka w tym kreatywnosc? moim zdaniem podobna jak we wspomnianym Wojaku. rozmawialem na temat tego 'lifletu’ z kilkoma kreatywnymi… podobal sie tylko tym, ktorzy uwazaja sie za gwiazdy, accountow i klientow za debili; dla tych, ktorzy naprawde tworza fajne rzeczy, to cos bylo 'zalosna’ proba zwrocenia na siebie uwagi bez zadnego wysilku, po najmniejszej linii oporu.. sorry, ale mysle ze kolegow stac na cos wiecej; znaczy licze na to, bo to co do tej pory pokazali jakos slabo na to wskazuje.

  8. najważniejsze, że jednym się podoba, a innym nie. gdyby nie podobało się wszystkim – to klapa, a gdyby wszyscy piali z zachwytu – coś pewnie byłoby nie tak 😉

    co tam, mnie się podoba. ładnie zbudowane zdania, świadomie.

  9. Pingback: Krótki film… : Blog.Mediafun.pl

Skomentuj mateoosz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *