2

Jutro było wczoraj czyli Jarosław Boberek w roli głównej

Od czasu do czasu przez blog przewijają się filmy, który zrobiły na mnie duże wrażenie – i to zarówno te branżowe (związane z reklamą, marketingiem) czy też związane z internetem i społeczeństwiem informacyjnym. Obejrzałem niedawno Deep Web, rewelacyjny dokument o Rossie Williamie Ulbrichcie – założycielu Silk Road – największego, anonimowego serwisu do sprzedaży „wszystkiego”, w tym również rzeczy zakazanych – narkotyków, broni, morderstw na zlecenie. Polecam polować na ten dokument – rewelacja.

Ale tym razem coś z zupełnie innej beczki i z naszego podwórka. Polska produkcja i polscy aktorzy, a właściwie mocna kreacja jednego z nich – Jarosława Boberka, którego dawno nie pamiętam w głównej roli filmowej. „Jutro było wczoraj” bo o tym filmie piszę, miałem okazję obejrzeć przedpremierowo – film będzie dostępny już za moment, a cała historia związana z tym filmem będzie ogólnodostępna. Będziecie zaskoczeni.

„Jutro było wczoraj” to mocna rzecz, daleka od głosu i tekstów Króla Juliana. To historia w reżyserii Magdaleny Augustyniak, absolwentki Royal Danish Academy of Fine Arts w Kopenhadze, autorka krótkometrażowych filmów oraz dokumentów. „Jutro było wczoraj” to jej debiut na dużym ekranie.

Film opowiada o Janie (Jarosław Boberek), który po śmierci żony i córki w spowodowanym przez niego wypadku samochodowym wpada w alkoholizm. Porzuca pracę, staje się bezdomny, na bok odchodzi godność i szacunek znajomych. Traci poczucie czasu, a jedynym jego stałym rytuałem jest codzienna wizyta w lokalnej piekarni, w której zaczyna pomagać właścicielowi. Powoli zaczynają się dziać rzeczy magiczne. Po raz pierwszy od dnia wypadku, jedzie na cmentarz i zostawia na grobie córki i żony kwiaty. Jan wciąż jest samotny, wciąż walczy z nałogiem…

Więcej napiszę jutro.

Comments 2

Skomentuj Radek Rzążewski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *