68

Houston…

Rzadko piszę o osobistych sprawach na blogu, ale ponieważ mają istotny wpływ na moją aktywność blogera, to czuję się zobowiązany napisać kilka słów. Wylądowałem w szpitalu na ostrym dyżurze, dosyć niespodziewanie i w dalszym ciągu mam kłopoty ze wzrokiem, co niestety uniemożliwia mi korzystanie z kompa, bloga, mikrobloga, itp… Traktujcie mnie jako chwilowo odłączonego od sieci. Nie jestem w stanie czytać i odpisywać na maile. Nie pojawię się też na żadnych zaplanowanych imprezach i konferencjach.
Podsumowanie z mediafunLAB będzie musiało trochę poczekać, chociaż było bardzo fajnie.
Trzymajcie kciuki, tymczasem…

Comments 68

  1. W imieniu Maćka serdecznie dziękuję za Wasze wpisy i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Przekazuję mu je na bieżąco i tym samym poprawiam humor:-) Trzymjcie kciuki!

  2. Przykra sprawa. Ale sam wiem coś o tym. Długi czas pracy z komputerem robi niestety swoje … Miałem okres, kiedy przez miesiąc pracowałem przy komputerze po 12 h… Przestraszyłem się nie na żarty, kiedy któregoś dnia obraz zaczął przypominać ten kalejdoskopowy … nie mogłem wykonać prostych czynności. W opinii okulisty doszło do chwilowego niedotlenienia gałki ocznej. Dostałem krople i jakieś tabletki wzmacniające narząd wzroku. Od tamtej pory – odpukać – nie zdarzyło mi się to ponownie.

    Piszę to jednak ku przestrodze.

    Zdrowia.

  3. Dziękuje wszystkim za komentarze i życzenia… Walczę i czekam na werdykt czy będe dializowany już do końca życia czy uda mi się wykręcic i moje nerki ruszą z kopyta.
    Dzięki jeszcze raz za życzenia i propozycje pomocy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *