7

Godzina czy 45 minut?

Ciekawe zjawisko w przypadku reklam domowych odświeżaczy powietrza. W telewizji obecnie są emitowane obydwa spoty, chociaż ten Air Wick Melodia jest starszy:

Dwie zapachowe nuty, które działają naprzemiennie co godzinę. Natomiast od kilku dni emitowany jest spot konkurencji – Ambi Pur, z Edytą Jungowską. Ambi Pur daje lepszy produkt, nie dość, że dozownik na trzy zapachy to jeszcze zmieniają się co 45 minut 🙂

Te 45 minut było powodem tego wpisu… oczywiście dla klienta nie ma (chyba) specjalnie znaczenia, czy zapach zmienia się co godzinę czy co 45 minuty. Ale z punktu widzenia marki oraz reklamodawcy jest to bardzo istotne, aby odróżnić się od produktu konkurencji… właśnie przez komunikowanie i kodowanie tej różnicy „to te zapachy od 45 minut”. Trudno wtedy pomylić produkt z konkurencją, bo mamy ze sobą kilka cech wyróżniających… co pozwoli rozpoznać produkt na półce:
• Edyta Jungowska,
• trzy zapachy,
• zmiana co 45 minut.

Nie wiem czy taka kolejność cech wyróżniających ten produkt jest właściwa… chyba przychyliłbym się do opcji, że jednak w tej chwili „trzy zapachy” są najbardziej istotne dla klienta (Edyta Jungowska jest już twarzą tej kampanii jakiś czas… więc zrzuciłbym ją na drugie miejsce).

…tak to widzę, taką mam koncepcję…

Comments 7

  1. mnie zaciekawilo raczej to, ze jungowska wczesniej wystepowala w reklamie wafelków i akcja też działa się w domu/mieszkaniu, tez w takich jasnych mlecznych barwach.

  2. Co do tych, jak każdy widzi, naciąganych cech wyróżniających… istnieją one tylko w umysłach ludzi odpowiedzialnych za kampanię.

    W końcowymn efekcie mimo wszystkich prob wyróżnienia się nikt tego nie zauważy, nie zapamieta, nie zwróci uwagi (poza ludźmi z branży).

    W tym wypadku:

    -facet kupi pierwszy z nich, ktory popadnie.
    -kobierta kupi ten który będzie jej bardziej się podobal wizualnie, albo ewentualnie w/g niej lepiej pachniał.

    Cóż, pomysłodawcy na pewno sądzą, że wykonali kawał dobrej roboty.
    Myślę, że wielu osobom z marketingu brakuje poprostu zdroworozsądkowego podejścia, znajomości prawdziwego życia, a przede wszystkim znajomosci ludzi, do ktorych kierują swoje działania. Może wyszliby na miasto i poobserwowali, porozmawiali z konsumentami… a nie czytali kolejny raport z zachowania konsumentów amerykańskich, albo badania na podstawie ankiet, które są tak miarodajne jak przedwyborcze robione tylko pod centrami handlowymi.

  3. Może odbiegnę trochę od tematu 1h czy 45 min. Reklamy tworzone przez różne agencje, za niemałe pieniądze – a większość z nich odstrasza widza. Dlaczego? Jak już wspomniał Aleksander, brakuje im normalnego podejścia do odbiorcy..
    Niestety.
    Idą tokiem rozumowania że im bardziej głośna, agresywna reklama, od której można dostać oczopląsów jest lepsza. Ja przy takiej wyciszam głos i zamykam oczy 🙂 Są natomiast reklamy, które oglądam/łem z przyjemnością (no może przesadziłem – nie przeszkadzały mi).

  4. No tak, ja właśnie wczoraj kupiłam Air Wick Melodię, ale po przeczytaniu tego wolałabym Ambi Pur. W sklepie wzięłam po prostu to, co w miarę wyglądało i miało znośną cenę. Nawet nie wiedziałam, że Ambi Pur daje trzy zapachy. Kojarzę Jungowską w reklamie odświeżaczy, ale bez zastanowienia nie byłabym w stanie powiedzieć, jakiej firmy. I także wiele bym dała za to nieinwazyjne wietrzenie, bo te sztuczne zapachy na dłuższą metę są nie do zniesienia. Co do reklam, nie lubię tych „rozwydrzonych” – szczególnie lubuje się w tym Orange: np. dawniejsza Internetu w Orange z podkładem z Freestylera, czy aktualna z m.in. „pierwszym Internetowym poetą”. Denerwują mnie także reklamy stylizowane na młodzieżowe, gdzie widać ewindentnie, że jest to tylko wyobrażenie o tym, co jest niby młodzieżowe Pań i Panów z agencji reklamowych.

Skomentuj Blogomotive Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *