3

Filmowo z Pavarottim w tle

Muzycznie będzie i smutno, a to z powodu śmierci Luciano Pavarottiego. Nie śmiem nazywać się znawcą czy melomanem, ale raczej umiarkowanym miłośnikiem muzyki poważnej. Ale Pavarotii (podobnie jak Bogusław Kaczyński) sprowadzał muzykę elit pod strzechy. Zawsze byłem pod wrażeniem eksperymentów Pavarottiego, koncertów skierowanych właśnie dla publiki o bardziej drewnianych uszach (takich jak moje) czujących się trochę obco w wielkich gmachach operowych.

Pavarotti zawsze będzie kojarzył mi się z Sepulturą… a to za sprawą utworu Roots Bloody Roots, który od paru lat krąży w internecie. Niestety Pavarotti i Seputlura razem nigdy nie wystąpili – a to co słychać to cover niemieckiego zespołu J.B.O. – brzmi jednak całkiem nieźle.
[audio:SepulturaPavarotti.mp3]

i jeszcze teledysk:

Pozostając w muzycznych klimatach i o film zahaczając chciałem wspomnieć o moim ostatnim odkryciu – myślę, że wszystkim fanom muzyki z filmu „Fortepian” (Michael Nyman) ten kompozytor przypadnie do gustu – Ludovico Einaudi. Piękna muzyka, świetna na relaks czy do pracy. Ostatnio kilka jego utworów zostało idealnie dopasowanych i wykorzystanych w filmie „This Is England” (też świetnym – polecam, świetna rola małego chłopca – Shauna).

Aby już daleko od tematyki mediafunowej nie odbiegać nie może zabraknąć reklamy, a właściwie akcji promocyjnej towarzyszącej wprowadzeniu filmu „Restart”. Na marginesie, rozważaliśmy właśnie ten film na pokaz podczas TUBY, ale zwyciężył Robert Rodriguez :-).

Filmu nie oglądałem, ale akcja reklamowa chyba została idealnie dopasowana do fabuły filmu. Zresztą, wszystko widać na klipie – świetna sprawa:

Kampania trochę skojarzyła mi się z opisywaną przeze mnie kiedyś „akcją Warzywek” 🙂

Comments 3

  1. „Pavarotti zawsze będzie kojarzył mi się z Sepulturą… a to za sprawą utworu Roots Bloody Roots, który od paru lat krąży w internecie. Niestety Pavarotti i Seputlura razem nigdy nie wystąpili – a to co słychać to cover niemieckiego zespołu J.B.O. – brzmi jednak całkiem nieźle.” – nie za bardzo to rozumiem – czyli ze utwor to 'fake’ i tak naprawde pavarotti nie ma z tym nic wspolengo?

  2. Post
    Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *