Pamiętam swoje zaskoczenie, kiedy ruszyła kampania promocyjna Heyah (czerwona łapa) i na stacje metra wjechały wagony oklejone w łapy i pomalowane na czarno. Sporo też było pytań, jakim cudem i za jaką cenę reklamodawcom udało się wynegocjować z metrem taką zmianę wyglądu pociągów. Chyba potem nie było tak mocno oklejonych wagonów.
Myślę, że na podobny efekt zaskoczenia liczyli autorzy kampanii reklamowej nowego Fiata 500 – ta przeprowadzana była w berlińskim metrze. Kampania ma trwać do 28 stycznia, a nowe dziecko Fiata podróżuje na specjalnym wagonie-platformie. Jak podaje oficjalna strona Fiata 500, auto zostało wybrane samochodem roku 2008 w konkursie Car Of The Year, i kampania ma to również podkreślać.
Jestem ciekawy, jak długo i jak ciężkie negocjacje trzeba będzie prowadzić, żeby w warszawskim metrze podmienić wagon na jakąś promocyjną platformę. Efekt ewentualnej kampanii trudno mi przewiedzieć, ale branżowa nagroda z pewnością jest gwarantowana.
info podesłał bagienny, dzięki
Comments 7
Guerrilla marketing w bardzo dobrym wydaniu. Metro jest dość popularne do reklamowania się w niekonwencjonalny sposób:
http://launching.blox.pl/2007/12/Metro-TV-ambient-media.html
http://launching.blox.pl/2007/06/Metro-telewizja-guerilla-marketing.html
Warszawskie metro da się przekonać…
Nie sprzeda się to, skądinąd, śliczne cacko. Mówią już o samochodzie roku 2008, a dopiero ruszyły NAIAS w Detroit. A Frankfurt?
Ja się nie dziwię, że Fiaty trzeba wozić metrem – każdy kto miał kiedykolwiek wóz tej marki wie, że pod estetycznym wyglądem kryje się wyjątkowo nieudana strona techniczna i g..niane możliwości jezdne – ale żeby to tak upubliczniać?
Złoto na ADC 2005
agencja Springer&Jacoby
W berlińskim metrze wagon platforma wiezie Smarty Forfour z obietnicą: Od 24 kwietnia na drogach
Przypadek?
Jak zobaczyłem pierwszy raz na plakacie F 500 to od razu: „kolejny Yaris”. Yaris bardzo dobre autko swoją drogą 🙂
Pingback: Spot z klimatem : Blog.Mediafun.pl
Pamiętam jak zwrócili się do nas żebyśmy w metrze pozwolili na coś takiego. Niestety nie, choć byłoby to niezłe przedsięwzięcie.