4

Debata: W jaki sposób internet zmienił współczesne dziennikarstwo

fot. Mateusz Max Maksiak

Nagranie z debaty „W jaki sposób internet zmienił współczesne dziennikarstwo” o której brałem udział – nawiązywaliśmy do niej podczas naszej rozmowy z Przemkiem PająkiemKrystianem Kozerawskim. Wymaga sporej dawki cierpliwości – całość trwa ponad 90 minut. Jest video i jest audio.

Debata: „Jak internet zmienił tradycyjne dziennikarstwo” by mediafun

Comments 4

  1. A może teraz zatrudnisz jakąś muzę ze ściany wschodniej (pojęcie Ferrissa), żeby treść tej debaty spisać, celem szybszego zapoznania się z nią? 🙂

  2. Na pewno warto obejrzeć, przesłuchać do końca aby poznać poglądy każdej ze stron. W końcu aby dyskutować na jakiś temat trzeba poglądy drugiej strony poznać. Dochodzi tutaj do klasycznego starcia pokoleń, oraz starcia obozów – po jednej stronie mamy tradycyjnych dziennikarzy, a po drugiej nowoczesnych bloggerów. Ja w jakimś stopniu zgadzam się ze słowami obu stron. Poruszę tylko parę, najważniejszych kwestii.

    Regulacja treści. Tutaj profesor Maciej Mrozowski słusznie zaznacza, ze tradycyjna praca, tradycyjne dziennikarstwo podlega określonym przez wiele przepisów regulacjom. I na pewno wpływa to na jakość treści – nie tylko wyłapuje bzdury, ale też nie za bardzo pozwala na głoszenie bardziej radykalnych czy nawet kontrowersyjnych poglądów. Z jednej strony jest to zaleta, a z drugiej wada. Blogi i bloggerów takie regulacje nie obowiązują, a jeżeli już to na pewno dużo mniej restrykcyjne. Jednak obie formy przekazywania treści czyli zarówno dziennikarstwo i prasę jak i bloggerów i blogi łączy jedno, co do pana profesora nie dotarło, a co słusznie zauważył Przemek – czytelnicy opiniują, filtrują, oceniają treść, jakość treści. Czyli – każdy, a przynajmniej większość wie, że Fakt nie jest tak bardzo opiniotwórczą gazetą jak Rzeczpospolita. Tak samo jest w internecie – każdy, a na pewno większość wie, że blog Pawła Opydo nie jest tak bardzo opiniotwórczy jak Spidersweb.

    Personalizacja. Tutaj mamy miażdżącą przewagę elektronicznej informacji. Mamy genialny Flipboard czy Zite na iPada, które na podstawie naszych lajków, kliknięć i czytanych artykułów dobierają tematy, którymi się interesujemy,. W formie papierowej niekoniecznie tak to działa bo jak zauważył Przemek pytając retorycznie – jaki procent treści zawartej w gazecie czytamy? Czytamy tylko to co nas interesuje. Jakimś zdaniem przeciw elektronicznej, spersonalizowanej informacji może być, ze tym sposobem umyka nam wszystko inne, można by powiedzieć, że zamykamy się na świat zewnętrzny skupiając się tylko na danej dziedzinie; w gazecie moglibyśmy się na dany ważny artykuł chociażby o katastrofie w Japonii natknąć, a mając w/w aplikacje na iPada już niekoniecznie.

    Kolejna sprawa o której nikt nie wspomniał to archiwum. W internecie jesteśmy bombardowani informacjami i nierzadko zdarza się, że mamy problem odnaleźć jakąś informację, która wczoraj była ważna (wiem po sobie). Mam znajomego dziennikarza, który jest jednym z lepszych w swoim fachu, i który opowiadał mi trochę o swojej pracy – często zdarza się, że opisując sprawę danego polityka musi prześledzić jego historię, artykuły na jego temat czy nawet coś co sam napisał x czasu temu. Korzystając z internetu gdzie trzeba zgromadzić jak najwięcej informacji chyba byłoby to trudne – nie tylko ich odnalezienie, ale też przefiltrowanie i ich agregacja by byłoby to ogromne ilości treści, źródeł, linków. Mając gazetę, jedną, drugą, łatwo jest do niej wrócić – jutro, za rok, za 10 lat.

    Więc jak internet zmienił tradycyjne dziennikarstwo? Ja bym raczej zapytał – jak internet zmienia tradycyjne dziennikarstwo bo ten proces odbywa się cały czas a jago skutki będziemy obserwować jutro, za rok, za 10 lat. Dzisiaj na pewno do sieci przeniosła się dyskusja, czego jak zauważa Przemek, tradycyjnemu dziennikarstwu brakuje, brakowało. I to jest dobre bo jak pisałem na początku, to kształtuje poglądy. I w tym kierunku dziennikarstwo powinno pójść – starać się przenosić dyskusję do sieci, ale także z powrotem tę dyskusję przenosić na papier. Poznalibyśmy nie tylko opinię dziennikarza, który napisał artykuł, ale też opinię czytelników oraz opinię z powrotem opinię dziennikarza, który pisząc artykuł o tym o czym pisał raz, tym razem wzbogaci go o uwagi czytelników konfrontując je z własnymi. W jakim kierunku to pójdzie, zobaczymy.

  3. Sprawdzilem dzis ponownie i pojawil mi sie ponownie taki komunikat: "Congratulations! Your account is now enabled for uploads longer than 15 minutes. Click the Upload button below to select a video."
    Moze wrocilo? Dajcie znac

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *