15

AMA i kurczak z Subway – nie, dziękuję, przynajmniej do 2013 roku


Podejrzewam, że spora część z Was wie co to jest AMA – w Polsce bardzo popularne wydarzneie na serwisie Wykop. AMA czyli „Ask Me Anything” to w skrócie wpis, w którym autor uznając że ma coś ciekawego do powiedzenia lub wykonuje interesujący zawód (poławiacz pereł, taksówkarz, kelner u Gesslerów) deklaruje, że będzie odpowiadał na pytania czytelników. AMA może być spontaniczne, po prostu ktoś ma ochotę odpowiedzieć na pytania, wyjaśnić mity czy stereotypy związane z własną profesją. Autor AMA najczęściej pozostaje anonimowy, aby jednak uwiarygodnić niektóre rewelacje, niektórzy są weryfikowani przez administracje Wykopu.

Możemy też spotkać się z oficjalnymi AMA, zaplanowanymi wcześniej, reklamowanymi – mechanizm jest tutaj właściwie taki sam, może poza większymi przygotowaniami i wsparciem technicznym ze strony Wykopu.

Niedawno odbyło się chyba największe AMA – na pytania (podczas transmisji video) odpowiadał Jędrek – kapitan zamku Chojnik, niezwykle popularny na YouTube opowiadacz historii.

Głośno było też o AMA z Allegro podczas, którego pracownicy firmy odpowiadali na wątpliwości związane z informacją sugerującą, że hasła użytkowników serwisu są przetrzymywane w mało bezpieczny sposób (delikatnie rzecz ujmując).

Ale nie zawsze AMA muszą być spektakularne, są po prostu ciekawe – dużym zainteresowaniem cieszyło się AMA z pracownikiem puntu dorabiającego klucze czy z człowiekiem mieszkającym w Dubaju.

Niedawno trafiłem na jeszcze mało popularne AMA (i pewnie bardziej nie będzie), w którym wypowiada się pracownik Subway. AMA z miejsc w których robimy zakupy czy prowadzone przez obecnych lub byłych pracowników firm dla których jesteśmy klientami, są zawsze ciekawe. W tym przypadku większych skandali nie było, rzekłbym samo AMA nawet dosyć nudne, jednak tylko rzecz zwróciła moją uwagę (pisownia oryginalna):

pytanie: Która kanapka robiona jest z „najlepszych”, a która z „najgorszch” składników? (najlepsze/najgorsze to pojecia względne, mogą być uosabiane z czymkolwiek)

odpowiedź: czy najlepsza czy najgorsza to zależy od tego co kto lubi. „najświeższe” – tuńczyk (jest przechowywany w próżni i robiony na bieżąco), kotlet sojowy – soja z warzywami nie psuje się tak szybko jak mięso, spice italian czyli salami + pepperoni. nienajgorsze są też szynka i indyk. stanowczo odradzam za to cokolwiek z kurczakiem – obecnie w Polsce „idzie” partia która została „wyprodukowana” w listopadzie 2011 w kraju typu tajlandia, malezja (nie pamiętam dokładnie). przy otwieraniu śmierdzi niemiłosiernie. nigdy nie rozumiałem parcia na kurczaka teriaki – najgorsza z możliwych kanapka, marynata sztuczna, kurczak stary. jeśli już chcecie brać kurczaka to chyba najlepszą opcją jest grillowana pierś. no i nie polecam klopsików – ale to już moja subiektywna opinia 🙂 poza tym miejcie litość dla pracowników – złożenie kanapki klopsy + warzywa graniczy z cudem 😛

A to już dla mnie, jako sporadycznego klienta Subway (no i tak, brałem czasami Teriyaki) informacja, która zostanie na długo w pamięci – przynajmniej do 2013 roku, bo podobno taką mają datę ważności. Nie jest to oczywiście materiał na jakiś skandal czy kryzys (chociaż dzisiaj jest piątek – „piątek, piątek kryzysu początek”) i tak wiem, że robią nas na lewo i prawo wszędzie gdzie się da. Z drugiej strony Subway reklamuje się hasłem „jedz świeżo” i cała komunikacja Subway prowadzona jest na swiezo.pl – nieświeży kurczak może więc „uwierać”.

W przypadku Subwaya, podobnie jak popularne ostatnio na gazeta.pl teksty z serii „Polska od kuchni” trudno nie wierzyć w takie informacje – jeśli kelner podczas wyboru potraw pokręci do mnie przecząco głową, to ja już wiem, że lepiej tego nie zamawiać. Tutaj sytuacja jest podobna.

Zastanawiam się też, czy Subway monitoruje sieć i wie już o tym sprawie – dość w sumie poważnym zarzucie. Załóżmy pozytywny scenariusz, że jednak monitoruje sieć i wie, że niewygodna kwestia pojawiła się w internecie, być może jest wiarygodna.

Jak na miejscu Subway byście zareagowali?

Na moje oko, temat Subway i AMA jest mało popularny i pewnie umrze śmiercią naturalną. Nikt również z obserwujących AMA nie przejął się specjalnie tym starym kurczakiem z Malezji. Warto więc trzymać rękę na pulsie, pilnować Wykopu i AMA, ale wstrzymać się z reakcją, do czasu kiedy sprawa nie stanie się popularna lub nie zaczną o niej pisać dziennikarze (lub zaniepokojeni „internauci” na alert24.pl 🙂 i wyląduje na głównej stronie gazeta.pl. Tak ja przynajmniej bym zrobił pracując dla Subway. Niczym załoga statku podwodnego wsłuchująca się w odgłos sonaru, ze świadomością, że nad ich głowami krąży niszczyciel.

Ale kanapki z kurczakiem i tak już tam nie kupię.

Comments 15

  1. Zakaz sprowadzania kurczaków z Tajlandii do UE obowiązuje od 2003 roku i dopiero rozważa się, by w drugiej połowie tego roku zakaz ten znieść.

    1. Post
      Author

      To zostaje jeszcze Malezja. Ale przecież nie kraj jest tutaj istotny, pracownik może nie wiedzieć przecież skąd pochodzi dostawa, ale raczej jego wrażenie estetyczne w porównaniu do innych składowych kanapek są dla mnie przekonujące. Zresztą nie było głównym celem tego wpisu kręcenie skandalu o starych kurczakach – raczej o miejscach (AMA) gdzie konsument może dowiedzieć się o wielu interensujących rzeczach, oraz jak na takie rewelacje mogą reagować firmy.

    2. Dokładnie ktoś tu kręci aferę mięso pochodzi z http://www.dawnfarms.ie/
      tam robią mięso do Subwaya na cała Europę. Pracuje tam ponad 1000 osób, które mogą to poswiadczyć, pracowałam tam 5 lat

  2. Jakby Ci to Maćku powiedzieć… Im bardziej coś w standardzie doprawione, tym z gorszego produktu zrobione – mam chociażby na myśli kurczakowe jedzenie z innej sieciówki, czy pewnej sieci "restauracji".
    Subway to małe piwko, poważnie… Od momentu "wejścia" w tą branżę ciut zmieniłem nawyki żywieniowe w trasie.

  3. "Z drugiej strony Subway reklamuje się hasłem „jedz świeżo” i cała komunikacja Subway prowadzona jest na swiezo.pl "

    sam widzisz kochanieniki ze reklama i ludzie reklamy maja kazdego za nic

    sam reklamujesz nikona … myslisz ze gdzie jest skladany i w jakich warunkach … odrazu odpowiem ze, Tajlandia

    "czy Subway monitoruje sieć i wie już o tym sprawie" chyba sobie zartujesz, menadzer odpowiedzialny jesze by dowalil takie kurczaki z 2008 BO NIC NIE MOZE SIE ZMARNOWC – nie ogladales wlascicieli restauracji gdzie gesler sie wybiera mimo ze to ustawione?

    i co zrezygnujesz nagle z tych latwych pieniazkow gdy juz wiesz ze to takie same kurczaki tariki

    "Jak na miejscu Subway byście zareagowali?" isc w zaparte, i tak net zapomni za tydzien a ci co jedli bede dalej jedli … mam nadzieje ze tam polskiej soli nie ma 

  4. Jak dla mnie subway i jego "świeże kanapki" to totalna beznadzieja w porównaniu do zwykłych kanapek pakowanych w folię spożywczą sprzedawanych w pobliżu zbiorowisk studenckich w takich małych spożywczakach. Jeśli chodzi o AMA to zrobiłem kiedyś takie na pewnym forum branżowym i na drugi dzień miałem rozmowę z kierownikiem. Bezpieczniki namierzyły mnie i mój prywatny komputer podłączony do internetu na nazwisko (po mężu) mojej siostry.

    1. Post
      Author
    2. Masz rację nie sprowadza się z Tajlandii. Mięso do Subwaya europejskiego pochodzi z Irlandii z tej fabryki http://www.dawnfarms.ie/
      dlatego sieciówka jest dość droga bo płace w Irlandii są wysokie. Nie można między kontynentami swobodnie wymieniać mięsa. Dlatego taką samą fabrykę prowadzą w USA, UK ma swoją i Brazylii. Natomiast mięso do tej fabryki w Irl trafia z różnych krajów UE i Brazylii. Kilka % mięsa pochodzi też z Polski (mięso tam jedzie w tirach i wraca zamrożone, ugotowane) dlatego koszt byle kanapki rośnie. I nie ma opcji, że nie wiem co piszę bo ponad 5 lat pracowałam w tej firmie w Irlandii 🙂 Nadmienię, że NIE JADAM w Subway bo za dużo widziałam 🙂

  5. „trudno nie wierzyć w takie informacje – jeśli kelner podczas wyboru potraw pokręci do mnie przecząco głową, to ja już wiem, że lepiej tego nie zamawiać. Tutaj sytuacja jest podobna.”
    Jest to typowy przykład manipulacji której celem jest pozyskanie przez kelnera twojego zaufania jako klienta. Jest to forma przysługi, a my ludzie lubimy się odwdzięczać – na bank dasz wtedy napiwek albo dasz się namówić na inny, bardziej zyskowny w kontekście kelnera posiłek.

Skomentuj Jotgie Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *