Lubię mediafunować (takie sobie słowo wymyśliłem), czyli obserwować media, wyłapywać co ciekawsze kampanie czy reklamy itd. Podobnych blogów jest już też trochę w naszej blogosferze, i co ciekawe, każdy ma o czym pisać i znajdzie jakąś perełkę lub gniota – wystarczy przejrzeć kilka blogów w moich linkach. Na pomysł, żeby zrelaksować czytelników wpadła również gazeta.pl, która czasem w deserze serwuje notki, które spokojnie mogłyby się znaleźć np. na mediafunie. Problem w tym, że ja staram się obejrzeć reklamy, o których piszę… (szybki konkurs) znajdź szczegół różniący ten wpis przed i po aktualizacji :-). I nie chodzi mi o stopklatkę w filmie.
Dobra, mi też się wpadki zdarzają :-)… ale tę akurat udało mi się złapać.
I wspominany film z Brucem Willisem (wcale nie taki świeży):
Comments 2
http://japander.com/japander/index.htm
Od Rowana Atkinsona do ZZTOP. Nie tylko Arni i Willis…. have fun mediafun.
No tak łyk benzyny a łyk napoju energetycznego to spora różnica, chociaż mają wspólny mianownik – obydwa produkty mają za zadanie dać kopa. ;>